Mąż nie zdążył schować wagi.
79,9 kg!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jest 7 z przodu. Super.
Chcę się podzielić z Wami moim nowym nabytkiem.
Kupiłam spalacz tłuszczu. Wziełam go rano.
Wysprzątałam już pół domu. haha.
Nieźle mnie pobudził.
Jest na bazie Yohimbiny i kofeiny.
Narazie go lubię, zobaczymy czy pokocham.
Przed kupnem koniecznie przeczytajcie ulotkę.
Jest tam kilka przeciwwskazań do brania go.
Aha.... jeszcze jedno. Pierwszy raz bardzo mnie przeczyściło. Nie wiem czy to wada czy zaleta.
liliana200
5 czerwca 2013, 12:03Gratuluję!!!! a mi tak się marzy 5 z przodu. Już jej nie widziałam tyle że hohoho. Nie ma bata musi być!
rorac
5 czerwca 2013, 11:59Pięknie!Też marzę o 7 z przodu,ale na razie mam daleko.
schocolate
5 czerwca 2013, 11:52No pięknie, gratuluję.... :) zobacz niby te 100 g mniej niż 80 kg a jaka radocha, nie? :) to tak jak u mnie, jak spadło z 90 kg na 89,7 kg :) człowiek się cieszy jak dziecko :) też myślę nad jakimś spalaczem, ale właśnie szukałam info jaki wybrać... może pomyślę właśnie o tym...
Paulaa95
5 czerwca 2013, 11:43Gratuluje :)
agaa100
5 czerwca 2013, 11:41"7" z przodu ... moje marzenie :))) Gratuluję !!!!