Miałam dosyć dziwnych diet w moim wykonaniu, które doprowadziły mój metabolizm i myślenie o jedzeniu do nie wiadomo czego.
Przypomniałam sobie, że kiedy zaczynałam moją przygodę z Vitalią ważyłam 72 kg i nadmiar, który wtedy zgubiłam na diecie Vitalii nigdy już do mnie nie powrócił.
Potem to już była huśtawka, która trwała do teraz. Wnerwiłam się i
wykupiłam dietę Vitalii IGpro i jestem z niej mega zadowolona ( za reklamę nie biorę opłaty, he, he)
Mam na niej ustaloną dzienną ilość punktów, której nie przekraczam.
Jeżeli jakiś posiłek mi nie odpowiada klikam wymień i wyświetla mi się cała bateria posiłków które dobieram do swoich upodobań.
Zmieniło mi się myślenie na pozytywne. Jem to co lubię i chudnę. Założyłam sobie 1 kg na tydzień.
Dostałam przygotowany jadłospis przez Panią dietetyczkę. Mogę również korzystać z pomocy Pani Psycholog.
Nie jestem głodna. Jem z ochotą nie liczę kalorii bo program to robi za mnie.
Schudłam w I tygodniu 1,30 kg.
Teraz zrzucam następny kilogram. Byłam na działce nad Zalewem Koronowskim. Pojechałam z wagą bo ważenie wypadło w sobotę.
W tygodniu nareszcie nie wchodzę na wagę.
Po raz pierwszy od dłuższego czasu czuję się wolna od ważenia i szczęśliwa ( mówimy o jedzeniu), ale tak ogólnie też
Przypomniałam sobie, że kiedy zaczynałam moją przygodę z Vitalią ważyłam 72 kg i nadmiar, który wtedy zgubiłam na diecie Vitalii nigdy już do mnie nie powrócił.
Potem to już była huśtawka, która trwała do teraz. Wnerwiłam się i
wykupiłam dietę Vitalii IGpro i jestem z niej mega zadowolona ( za reklamę nie biorę opłaty, he, he)
Mam na niej ustaloną dzienną ilość punktów, której nie przekraczam.
Jeżeli jakiś posiłek mi nie odpowiada klikam wymień i wyświetla mi się cała bateria posiłków które dobieram do swoich upodobań.
Zmieniło mi się myślenie na pozytywne. Jem to co lubię i chudnę. Założyłam sobie 1 kg na tydzień.
Dostałam przygotowany jadłospis przez Panią dietetyczkę. Mogę również korzystać z pomocy Pani Psycholog.
Nie jestem głodna. Jem z ochotą nie liczę kalorii bo program to robi za mnie.
Schudłam w I tygodniu 1,30 kg.
Teraz zrzucam następny kilogram. Byłam na działce nad Zalewem Koronowskim. Pojechałam z wagą bo ważenie wypadło w sobotę.
W tygodniu nareszcie nie wchodzę na wagę.
Po raz pierwszy od dłuższego czasu czuję się wolna od ważenia i szczęśliwa ( mówimy o jedzeniu), ale tak ogólnie też
Dieta IGPRO | Data | Waga | Ubytek |
I ważenie | 25-05-13 | 66,00 |
|
II ważenie | 01-06-13 | 64,70 | 1,30 |
A poniżej dla odmiany fotki z mojego wyjazdu gdzie jadłam, a mimo to schudłam.
Cały czas przy pozowaniu korzystam z nauk Lucynki czyli boczek bioderka, wątroba wciągnięta, cycki do przodu.
Szwagier tez załapał i kiedy szwagier szczelał mi fotę krzyczał...Miecia bioderko, wątroba itd., he, he,
Buziaczki
od zadowolonej pomimo odchudzania się Mieci.
Cały czas przy pozowaniu korzystam z nauk Lucynki czyli boczek bioderka, wątroba wciągnięta, cycki do przodu.
Szwagier tez załapał i kiedy szwagier szczelał mi fotę krzyczał...Miecia bioderko, wątroba itd., he, he,
Buziaczki
od zadowolonej pomimo odchudzania się Mieci.
pomorzankaaaa
4 czerwca 2013, 16:30dzięki Mieciu, od jutra też startuję z dietą Vitalii :)
jolajola1
3 czerwca 2013, 12:30co to znaczy, że "pojechałam z wagą" ???? wzięłaś ze sobą na łikend domową wagę ???
zosienka63
3 czerwca 2013, 12:23Mieciu , mnie też ta dieta odpowiada i smakuje . A zdjęcia , super .pozdrawiam . Stasia
uleczka44
3 czerwca 2013, 09:36Watroba, bioderko - bardzo mi sie podoba. Zapamietam. Wiesz Miecia, ja tez mialam sukcesy wylacznie wtedy jak korzystalam z diety vitalii. Ta nowa bardzo mi chodzi po glowie. Po powrocie z Krynicy chyba wezme by sie przekonac jak dziala (z korekta moich wlasnych potrzeb). Bardzo ladnie wygladasz.
annastachowiak1
3 czerwca 2013, 09:16Ależ tam ładnie!I Ty tez pięknie sie tam prezentujesz!
Mrrrr...
3 czerwca 2013, 09:04Mieciu najważniejsze że znalazłaś pomysł na dietkę:) Brawo:*
jasia242
3 czerwca 2013, 07:10Slicznie wyglądasz na tle pięknej przyrody. Mieciu gratuluję odchudzania ,Powodzenia
kasperito
3 czerwca 2013, 00:52o widzę że Miecia złapała wiatr w żagle i nareszcie czuje się dobrze z dietą:) piękny spadek!!! a na zdjęciach Miecia kwitnie az miło:)
tereza
2 czerwca 2013, 22:40Świetnie wyglądasz!Ja już nie wierzę w żadną dietę,tzn.nie wierzę w siebie,że na jakiejś wytrzymam!ale coś wymyślę sama,bo tylko na takiej wymyślonej przez siebie waga spada!buziaki.....
65Paula
2 czerwca 2013, 21:17Świetnie wyglądasz...pozazdrościłam Ci diety i również się zdecydowałam.....musi się udać. Pozdrawiam ciepło:)
Aldek57
2 czerwca 2013, 20:45Cieszę się Mieciu,że jesteś zadowolona,a wyglądasz kwitnąco.buziaki
Kenzo1976
2 czerwca 2013, 20:33Wspaniale Mieciu wyglądasz, powodzenia na szczęsliwej diecie :)
barbra1976
2 czerwca 2013, 20:33watroba! dobre:D
renianh
2 czerwca 2013, 20:31Bardzo ładnie wyglądasz i super że dieta przypadła Ci do gustu ,wszyscy ją chwala jak mnie pr4zypili to też kupię .
Wisienkawlikierze
2 czerwca 2013, 20:01Zdjęcia z Hiszpanii super!!!!!!!!!!!!!! Wyglądasz ślicznie!!!!!!! Gratuluję spadku, Mieciu! Powodzenia!!!! Buziaczki:***
luckaaa
2 czerwca 2013, 19:36He hehe , Chudzielcu , ty nic nie musisz wciagac ! Talia jak ta lala !
rozanaa
2 czerwca 2013, 19:23jem najczęściej jedną lub dwie kromki chleba, ale zauważyłam że wiele potraw ma np. wagę 15 gram, 20 gram, a to są przecież średnio tylko dwie łyżki. Ale i tak uważam że Igpro to tak jak piszesz całkiem dobra dieta, można wybrać to co się lubi:))
lukrecja7
2 czerwca 2013, 19:16i tak pięknie wyglądasz!
rozanaa
2 czerwca 2013, 19:09No, no Mieciu wyglądasz świetnie.., ja już jestem po wo, wracam do Igpro, wykupiłam ją 12 marca na 3 miesiące. Też uważam że jest dobra, tylko mam problem z wielkością posiłków, chyba jem za duże porcje. Muszę to zmienić, pozdrowionka :)))
pomorzankaaaa
2 czerwca 2013, 19:00Mieciu wyglądasz kwitnąco :) Pozdrawiam Aga