Dzisiaj Chudzinki nie byłam w pracy bo pojechałam na kilkugodzinne szkolenie z zakresu opatrunków. Mąż pojechał ze mną i po szkoleniu poszliśmy na zakupy bo moja kochana mamusia jak zwykle poratowała nas po powrocie gotówką;) Zakupiłam cudowny żakiet pudrowy róż ze skórzanymi czarnymi wstawkami i zamkiem na plecach BOSKI! 2 sweterki jeden miętowy ze srebrną nitką drugi szaro-czarno-beżowy z serduszkami:) i jeszcze taka luźna koszulka z tygryskiem-taka młodzieżówa będę;p Zdjęcia może jutro wstawię:) Chodziłam 3 godziny więc ćwiczenie odpuściłam ze zmęczenia. Skusiłam się na słodycze za duża ilość pewnie waga podskoczy jutro-trudno. JUTRO BĘDZIE LEPSZY DZIEŃ.
Mama-zawsze była dla mnie jak przyjaciółka, kiedy było bardzo biednie u nas i nie miałam się w co ubrać a dzieci w szkole śmiały się ze mnie bo wizualnie odstawałam niestety od reszty zdecydowała się jechać "za chlebem" do Włoch nie znając języka i dzięki Niej mam w życiu lepiej i mam to co mam, mogłam ukończyć studia.
Kupiła mi w prezencie spóźnionym imieninowym krem do twarzy z Vichy Idealia (99zł!) Ona jest szalona!;) Mam nadzieję że kiedyś będę mogła się Jej za to wszystko co dla mnie zrobiła odwdzięczyć...
Mieliśmy z mężem jedno-nocną separację ponieważ miał coś do załatwienia z samego rana ze swoim tatą a ja miałam załatwienia z mamą. Powiem Wam że żegnaliśmy się jak byśmy się mieli miesiąc nie widzieć:)) A w łóżku tak mi było źle, mąż mnie zawsze tuli do snu i czuję się bezpiecznie i spokojnie....ależ GO dzisiaj wyściskam;))) Chyba dlatego że za Nim tęskniłam miałam ciekawy sen...Christian Grey i ja ...byłam Anastazją....;p Ach takie sny mogę mieć co noc hi hi lecę poczytać bo jak mąż wróci będzie sex od rana mnie nakręca że mi "pokaże"...hmmm ciekawe;p
Mało WAS pisze halo halo co jest???
MIŁEGO WIECZORU CHUDZINKI:*
MIŁEGO WIECZORU CHUDZINKI:*
Blama
27 lutego 2013, 21:23hehehe :)) siódme niebo ma Twój mąż z Tobą :))cieszę się że się tak układa i że z mamą takie dobre kontakty... to strasznie się ceni!! :* miłego wieczorku:*