Dziś mija roczek jak jestem na Vitali.
Dietę zaczęłam od 04.01.2012 , przymierzałam się do zalogowania na V kilka razy dziennie , bałam się że nic mi to pisanie tutaj nie da , że nikogo nie zainteresuje moja pisanina tutaj.
Pierwszy wpis wyglądał tak:
Pierwszy mały sukces.Edytuj wpis
11 stycznia 2012 ,Komentarze (27)
Nie wiem od czego zacząć. Nowa jestem i troszkę się wstydzę.
Zaczynam po raz nie wiem już który walkę z kilogramami , a mam ich sporo za dużo.
Pierwszy sukces już jest. Po tygodniu -1.8kg.
Dieta żadna konkretna . Jem mniej , a częściej. Więcej warzyw i owoców , omijam słodycze i pieczywo.
Przetestowałam już chyba wszystkie diety dostępne na rynku i zawsze dopadł mnie jojo. Teraz chcę chudnąć zdrowo i powoli. 1kg zgubiony tygodniowo zupełnie mnie zadowoli.
Zamierzam też dodać do diety ćwiczenia , tylko najpierw muszę pozbyć się kataru.
Mam nadzieję że dzięki pamiętnikowi będzie mi łatwiej.
Miłego dnia życzę. I niech nam kilogramy spadają .
I przeżyłam pierwszy szok że tyle osób przeczytało i jeszcze zostawiło jakiś komentarz.
Co osiągnęłam przez ten rok.
Zgubiłam jakieś 10 kg , pasek co prawda pokazuje mniej , ale obecna waga nie znana , ale jestem pewna że ważę mniej.
Zyskałam świetne wirtualne koleżanki , mam się komu wygadać na temat diety , mąż nie musi słuchać mojego marudzenia.
Polubiłam ćwiczenia , nawet a6w.
Uczę się cały czas zdrowych nawyków , a kilka już sobie nawet wyrobiłam.
Dziękuje wszystkim którzy przez ten rok mi tu towarzyszyli , wspierali i jak trzeba było dawali kopa.
Dla was mały wirtualny i nie tuczący torcik !
Dziś już samopoczucie lepsze.
Za oknem pojawiło się słonko i chyba ciśnienie poszło do góry bo mimo że na rano do pracy i wstać musiałam o 4 to jestem rześka i wyspana , a może to tylko myśl że jeszcze tylko kilka godzin i weekend dodaje mi skrzydeł.
Jeszcze raz dziękuję wam za to że jesteście!
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
good.day.my.fat.angel
14 stycznia 2013, 21:12Ja również dziękuję za Twoją obecność!
SzczuplaMonika
13 stycznia 2013, 16:22Torcik mm, Laska mm. A niech wyskoczy laska z tortu teraz. Albo Lasek niech wyskoczy z życzeniami dla Ciebie!
Nejtiri
12 stycznia 2013, 17:16Kochana, gratuluję rocznicy.. i zyczę Ci osiagniecia celu w tym roku!! :))))
majakowalska
12 stycznia 2013, 11:51pięknie!!! p.s. dzięki za torcik:))
coconue
12 stycznia 2013, 11:35Sukces już jest, a może być i większy.
hwhwhw72
12 stycznia 2013, 10:58Fajnie, ze jesteś i zyczę dalszych sukcesów:)))
ibiza1984
11 stycznia 2013, 21:32Sto lat, sto lat.. i 100.... kg truskawek! :) Na zdrowie! :)
kuska23
11 stycznia 2013, 17:30super:-) ja też mam jakieś 10 mniej i też w rok to osiągnęłam:-) jeszcze 10 i bede laska:-D
marusia84
11 stycznia 2013, 17:22:)))....a ja dziękuje za twoje fotki , które podkręcają motywacje :))) ( nie mówię o torciku, który też wygląda smakowicie :)) 10 kg to b.dobry wynik!!!
mirabelka.ikselka
11 stycznia 2013, 12:42Wytrwałości w dalszym gubieniu kilogramów i w pisaniu :)
Zagubionaxxx
11 stycznia 2013, 12:42Ahhh ta rocznica,i tuczysz nas takimi smakolykami :D Czas na V szybciutko mija,nawet nie wiemy kiedy a tu juz rok za nami :D Gratuluje kochana wytrwalosci przedewszystkim! I trzymam kciuki,aby ten kolejny rok byl jeszcze lepszy :*
experience80
11 stycznia 2013, 12:26hi, hi no to wszystkiego naj z okazji rocznicy ... no i dalszych sukcesów . Buzki
wandalistka
11 stycznia 2013, 11:50Kocham truskawki!!!!!!!!! ten tort jest dla mnie:))))))) nie oddam nikomu:P ja w marcu będę miała już 4 lata na Vitalii:) ale jak sie cofnęłam do moich pierwszych wpisów to przez parę dni nie miałam żadnego komentarza.........widać, ze bardziej "przyciągasz" wirtualnie:D gratuluję dotychczasowych sukcesów i życzę oczywiście dalszych:)))
cambiolavita
11 stycznia 2013, 11:44Gratuluje Ci kochana tej rocznicy Vitaliowej i zrzucenia 10 kg! Oby w tym roku poszlo Ci jeszcze lepiej! :)
wionaa
11 stycznia 2013, 10:56myslalam aby zaczac od poniedzialku - jesli wszytsko pojdzie zgodnie z planem ;)
grubaskaMartaska
11 stycznia 2013, 10:45gratuluję roczku ;)
aeroplane
11 stycznia 2013, 10:41kochana, kazde zgubione kg to sukces :) mozemy dzis wypic wode z cytrynka za nasze zdrowko :)
Zytong
11 stycznia 2013, 10:12świętuj Kochana, świętuj, bo masz co! dużo Ci zleciało, byłaś konsekwentna i nadal jesteś :) i życze Ci, abyś się nie poddawała i parła na przód z uporem :)
anitka24
11 stycznia 2013, 09:30no to rocznica kochana !!!! u mnie w maju roczek stuknie :-) u mnie za oknem zimno, śnieg bbuuuuu..... brzydko, no ale w końcu zima :-( miłego dnia kochana :-)
aeroplane
11 stycznia 2013, 09:12gratulacje!!! ja tez dzis koncze vitaliowy roczek :D