Ach dzisiaj o poranku zobaczyłam na wadze kolejny mały spadek 47,4 kg;) 1,1 kg i będę ważyć tyle co w dniu ślubu. Ale przez święta pewnie dopiero w nowym roku zobaczę 46... Jutro impreza urodzinowa męża 30 Mu stuknie;) Będzie dużo smakołyków między innymi pizza i sałatka z majonezem (niestety ją uwielbiam...) i tort w kształcie piłki:) i wódeczka...ajć pewnie nagrzeszę sporo :/ ale z takiej okazji trzeba ;) potem detoksik i do świąt znowu będę się pilnować.
Kupiłam sobie krem do rąk Neutrogena gratis pomadka ochronna SUPER okazja:)
Oraz kilka potrzebnych kosmetyków. No i pudełko ozdobne na nie bo moje szpargały plączą się wszędzie;) Dwa sweterki, akwarium, i chciałam Wam pokazać to wszystko więc zapraszam na moje drugie konto:)
http://vitalia.pl/index.php/mid/49/fid/341/diety/odchudzanie/du_id/1999387
A teraz serial i wskakuję na rower:)
BUZIAKI:*
ines500
14 grudnia 2012, 20:28No w urodzinki zgrzeszysz trochę na pewno, takiej okazji się nie odpuszcza... ale uważaj żeby nie przesadzić i móc dalej cieszyć się z 47,4! Gratuluję ;*