Helołsik Ludziki!!!
Dzisiaj u mnie straszna nuuuda i w ogóle nic się nie dzieje, więc nic nie będę pisać.... o dniu dzisiejszym
Ale za to wczoraj wieczoremmmmmmmm..... Ajajajaj..... hmmmm...... mniam..... mmmmrrrraaaałłłłłłł......
Otóż..... (Cytryna, zakryj oczy!)
Wczoraj wieczorem zjadłam 17 i pół centymetra Nutelli A w zasadzie to zlizałam Ale było pyszne... mniam mniam.... No i jeszcze takie dwie małe kropeczki nutellowe z suteczków Pafciowych żem zliznęła
No bo słuchajcie, ja teraz bez słodyczy jestem, nie jem ich w ogóle... No to żeby mieć usprawiedliwione to pożeranie Nutelli, to namówiłam Pafcia na deserek. Nawet nie musiałm długo namawiać. Pedziałam raz: "Skarbie, dzisiaj będzie Nutella w sypialni". Pafcio nie pytał dlaczego ani nie protestował. Poszedł grzecznie za rączkę do łóżeczka Tak się mnie słucha!
Teraz już wiem, że jak najdzie mnie chętka na słodkie, to nutellę muszę zanieść do sypialni
Dzisiaj ćwiczyłam już 5-ty dzień z Jillian. Bo ja będę Ewcię uskuteczniać 3 razy w tygodniu, a Jullian everyday Mówię Wam, sie tak zawzięłam, że sama siebie nie poznaję. Oprócz tego a6w, które onegdaj robiłam, to tak naprawdę już nie pamiętam, kiedy codziennie ćwiczyłam... Chyba jak miałam 16 lat...
Trzymam się dzielnie Dietowo też jest dobrze. Nie powiem, że bardzo dobrze, bo wiecie... Nutella czasem wpadnie, ale tych kilkanaście cm nie powinno mi aż tak zaszkodzić!
Dzisiaj na śniadanie pożarłam musli z mlekiem i malinami:
PYCHA KURDE!!!!!
Na II śniadanie jogurcina naciuralna z malinami i winogronami:
Na obiad będą klopsiki z kaszą gryczaną, a na kolację zrobimy sobie mozarellę z pomodorro MNIAM!
A teraz zwracam się uprzejmie do Pań, które ćwiczą Ewkię: kochane, szacun ogeromny, szczególnie dla tych, które uważają, że to jest łatwe i proste. Ewka wymiata i cieszę się, że mamy tu taką grupę babeczek, które ćwiczą. Możemy się wzajemnie dopingować albo kląć na Ewkę!
Dla mnie te ćwiczenia są trudne, bardzo się męczę, bo nie mam kondycji mimo, że już 1,5 roku nie palę!!! Och... ten dymek.... ekhy ekhhyyyy..... fuj.... bleeee.....
Do palenia to ja już raczej nie wrócę!
I to by było na tyle, moje towarzyszki niedoli grubasowej Lecę do Was, bo od wczoraj wieczór nie czytałam, bo.... no wiecie.... DESEREK!!!
Wasza na zawsze
Monisława von Pszygłup de la Schajba
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Jomena
31 sierpnia 2012, 17:09Monia masz rację !!! My po trzydziestce to jesteśmy najlepsze !!! to nic, że sapiemy jak lokomotywy, naszych facetów to bierze...mówisz 17,5...muszę dziś swojemu pomierzyć ;)))
Walczymy
31 sierpnia 2012, 16:35No no grubciu szalejesz z ćwiczeniami :) ja Efkę kocham i nienawidzę :) taka chora miłosć :D
mandarynkaa87
31 sierpnia 2012, 16:28Ech właśnie dlatego jade na ten czas do rodziców:) I kurcze uswiadomilam sobie wlasnie fakt dlugiej rozlaki, i brak zabaw łóżkowych:P WIec skuszona Twoim pomysłem lece do sklepu po Nutelle:P
mandarynkaa87
31 sierpnia 2012, 16:23He he kusząca forma zjadania nutelli. Dawno jej nie praktykowałam- cos ostatnio nie mam weny na takie zabawy:P