Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jestem......



Mamy nowego laptopa !! Jest piekny, czarny, na wysoki połysk..... hehehehe.....ma jakies parametry,ale co to obchodzi taką blondynkę jak ja :))

Z dietą krucho.....a tu Dzień Kobiet, a tu kac, a jutro jadę na dwa dni do Szczecina więc gdzie tu jest miejsce i czas na dietkowanie ???
Mam nadzieję, że mój rozsądek jednak zwycięzy, bo staram sie myśleć o tym  co wrzucam do paszczy :))
Zauważyłam też ,że po dwóch tygodniach słodyczowego odwyku przestałam myśleć o czekoladzie i ciasteczkach. Ciekawe jak długo wytrwam, bo słodycze uwielbiam :))

A odbiegając od tematu diety to bardzo duże wrażenie zrobiła na mnie śmierć Religi.Czytałam ostatnio kilka z nim wywiadów i wstrząsneło mną to jaką miał świadomość swojego stanu zdrowia. I co z tego, że miał szanse pożegnać się ze wszystkimi ?? Co to za życie ze swiadomością zbliżającej się śmierci?
Nie chcę o tym myśleć, ale to  jest silniejsze ode mnie.
W biegu codziennych zajęć nie mam zbyt wiele czasu na rozpamiętywanie swojej  sytuacji, ale czasem  nie potrafię zapanować nad swoimi lękami - każda chrypka, kaszel, ból stawów, brzucha powodują , że do głowy przychodzi myśl o nawrocie choroby. 
Jutro jadę na scyntygrafie kosci i usg jamy brzusznej .Bardzo się boję.
Tylko dobre wiesci dadzą mi siłe do dalszej walki. Nie jestem sobie w stanie wyobrazić innej sytuacji - nawet nie odważe się nazwać swych lęków i obaw.

Trzymajcie kciuki Ludzinki ! :)) Buźka !!


  • mikrobik

    mikrobik

    11 marca 2009, 18:08

    Hej! Co się dzieje? Mam nadzieję, że badania wyszły ok. Pozdrawiam Maryla

  • ToJaMajka

    ToJaMajka

    11 marca 2009, 14:45

    jak nastrój?

  • agonia65

    agonia65

    10 marca 2009, 22:35

    Nie zdążyłam potrzymać kciuków, pewnie jesteś już po badaniach. mam nadzieję, że jest okey:) Ty tu piszesz o odwyku słodyczowym a ja drugi tydzień żre te słodycze na potęgę. Kicha na całego:) Pisz jak te badania:) Buziaki...

  • Survine

    Survine

    10 marca 2009, 21:29

    Trzymam kciuki z calych sil:-)

  • Krstyna

    Krstyna

    10 marca 2009, 14:57

    na"jutro", a wraz z nim - nalepsze wiesci!Pozdrawiam!

  • calcjum

    calcjum

    10 marca 2009, 13:23

    niż ta , że wszystko ma być ok! następny wpis ma być "roześmiany" od ucha do ucha. Bedzie dobrze ,zobaczysz .Pozdawiam cieplutko

  • nonos

    nonos

    10 marca 2009, 12:42

    A ciebie ściskam mocno i cieplutko:) Niech moc będzie z Tobą:)

  • margotxs

    margotxs

    10 marca 2009, 12:14

    Wierze, ze wszystkie badania beda OK! Sciskam!

  • sikoram3

    sikoram3

    10 marca 2009, 08:51

    i masz okno na swiat. Trzymam kcikuki za badania . Bedzie dobrze. Pozdrawiam i zycze wszystkiego dobrego.

  • TymKa78

    TymKa78

    10 marca 2009, 07:03

    trzymam mooooocno kciuki:)

  • mikrobik

    mikrobik

    10 marca 2009, 06:11

    Tylko daj znać kiedy już będziemy mogły przestać je trzymać. Ja już zaczynam.

  • obtulanka

    obtulanka

    9 marca 2009, 23:46

    Musi być dobrze!Trzymam kciuki!

  • ToJaMajka

    ToJaMajka

    9 marca 2009, 23:43

    i wspieram. Spokoju

  • magdast

    magdast

    9 marca 2009, 23:14

    3mam i już!!!!

  • monika735

    monika735

    9 marca 2009, 21:53

    i czekam na usmiechniety wpis

  • zaneta00005

    zaneta00005

    9 marca 2009, 21:41

    Jakoś tak się złożyło,że aby poznać cię lepiej,zajrzałam wczoraj w Twój pamiętnik.Od 2005 roku śledziłam tylko pobieżnie Twoje losy,ale historia Twojej choroby zainteresowała mnie szczególnie,bo sama niedawno byłam u ginekologa zrobić cytologię,a on mi o jakimś guzie gada w lewej piersi...Od pierwszego dnia,kiedy Twój mąż "wymacał" Ci chorobę,czytałam z rozdziawioną gębą!!!Zajęło mi to ponad 2 godziny wyobraź sobie,ale tak interesująco piszesz o sobie,tak cudnie wyrażasz swoje emocje w tym pamiętniku,że jak ty miałaś dobry dzień,to ja się śmiałam,jak było źle,płakałam przy tym rzewnie...Nie tylko choroba,ale rodzina,praca,samo życie Twoje całe ujęłaś przez te lata wprost genialnie...i ja wcale się nie zdziwię,że to będzie kiedyś piękna książka...Ujęłaś mnie nie chorobą,bo zrozumiałam,że nie ona jest najważniejsza(Ale ważna,wiem),wiele wniosków wyciągnęłam i snułam takie plany na temat mojego życia!Dzisiaj z samego rana poleciałam z tym guzem do lekarza,a on po badaniu oznajmia,że to nie guz...I mimo to wstyd mi przyznać,że wiele jeszcze od ciebie muszę się nauczyć...pozdrawiam gorąco

  • shaula1

    shaula1

    9 marca 2009, 21:39

    z całej siły. Ola Zabrzanka.

  • marlak

    marlak

    9 marca 2009, 21:37

    Ja jeden ludź..będę trzymać MOCNO!!!! Z całej siły... :)))))))))

  • anezob

    anezob

    9 marca 2009, 21:05

    kciuki masz zawsze zapewnione. Nie nazywaj tych lęków i obaw, bo wszystko będzie dobrze. Buziaki

  • jolamik

    jolamik

    9 marca 2009, 20:50

    z caaaaaaaaałej siły !!!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.