Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Moja maleńka od piątku już jest w domku :-)
14 lutego 2009
Dzięki wielkie Dziewczyny, bo bardzo mi pomogłyście przetrwać ten trudny czas. Jutro przychodzi do dziecka mój mąż. W szpitalu nie odwiedził jej ani razu. Stresuje mnie trochę ta jutrzejsza wizyta. Muszę się wziąć zaraz za ogarnięcie domu, bo przecież nie będę sprzątać w niedzielę. Jutro, jakk już sobie pójdzie napiszę więcej. Buziaczki dla każdej z Was!!!!!! Anka
Zytong
15 lutego 2009, 15:42mam nadzieje,ze wszystko bedze dobrze i nie usłyszysz słów,ze to Twoja wina, co sie z małą stało...ja bym takiemu po prostu przywaliła! bądź dzielna!
Nadia0088
15 lutego 2009, 15:13najgorsze nastawienie! nie przejmuj sie za wczasu a wszystko bedzie dobrze:) milego weekendu
tomija
15 lutego 2009, 13:52super ze malutka jest juz z Toba!!nie daj sie i nie stresuj!!wszystko bedzie ok.!!
Latarnia
15 lutego 2009, 13:18Dokładnie tak jak mowią dziewczyny. Mam nadzieje ze się cudnie wystroiłaś...a co niech patrzy !!!
marciaa19
15 lutego 2009, 11:54duzo pewnosci siebie wyprostuj sie usmiechaj do sienie i glowa do gory trafi go jak zobaczy ze jestes zadowolona z siebie i ze jestes dumna odpowiedzialna lubiaca siebie mama.pokarz mu ze teraz Ty piszesz scenariusz do swojego zycia:)powodzenia trzymam kciukasy super ze juz dzidzia zdrowa:)
dziewczynaznadwaga
15 lutego 2009, 11:45wlasnie zauwazylam ze Ty kobietko schudlas juz 10 kilo - moje GRATULACJE !!! trzymaj tak dalej a szybko osiagniesz swoj cel ... pozdrawiam
mandaryna66
15 lutego 2009, 11:27Będzie dobrze, pozdrawiam i życzę miłej niedzieli.
bezkonserwantow
15 lutego 2009, 11:18<img src="http://img172.imageshack.us/img172/8430/5a53de230026f3d84978d1dpx0.jpg" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>
dziewczynaznadwaga
15 lutego 2009, 11:03nie stresuj sie ta wizyta ... dosc mialas juz stresu ... bardzo ciesze sie ze mala juz w domku ... teraz bedziesz miala troche czasu dla siebie ... trzymam kciuki za Ciebie i koniecznie napisz jak minela wizyta .... pozdrawiam
sdorota2007
15 lutego 2009, 11:00Dasz rade Kochana :) a jesli chodzi o meza, niewazne co bedzie mowil, on i jego zdanie juz nie maja wplywu na Twoje zycie, poniewaz Ty wzielas sprawy we wlasne rece.. :) zycze wytrwalosci i mnostwo sily :* pozdrawiam cieplutko
iwoncia1011
15 lutego 2009, 10:36Wspaniale, Maleńka już zdrowa, Ty już się nie będziesz stresowała tym wszystkim. Pamiętaj cokolwiek będzie gadał "ten facet" nie bierz tego do siebie, bo taka osoba jak on, to... pozostawię to bez komentarza. Będziesz miała teraz więcej czasu na zajęcie się dietką, jakiś ruch, no i nim się obejrzysz ubędzie Ci tu i tam. Jak ON kiedyś Cię zobaczy zadbaną, umalowaną- NOWĄ ANKĘ- taką jaką znał kiedyś, to mu kopara opadnie... Powodzenia i nie stresuj się JEGO wizytą, buziaczki dla Was dziewczynki :*:*:*:*:*:*:*
niunka31
15 lutego 2009, 10:28zadbaj o siebie nie stresuj sie i glowa do gory
moniaf15
15 lutego 2009, 10:00dom jak dom, o siebie zadbaj, zeby s sie super czula!!! wyprostuj sie, postaraj sie nie denerwowac, bo tak naprawde ty jestes u siebie i to ty dyktujesz warunki!!! uczesz sie, wymaluj, ubierz wygodnie i ladnie!!! sama poczujesz roznice i zobaczysz, ze on tez ja wyczuje ;O) jak to mowia... blysk zalu w oczach bylego... bezcenne ;O))))))))))))) buzka
Nattina
15 lutego 2009, 09:30ze córeczka w domu, co do męża? Nie wiem, jak jest, ale pamietaj- jestes wartościowa osobą!
morgawse1982
15 lutego 2009, 08:55Pamiętaj,że to Ty jesteś szczęściarą bo masz małą ze sobą, a on któregoś dnia wszystkiego pożałuje, ale bedzie juz za pozno...
Aska75
15 lutego 2009, 00:29przesyłam całuski dla Ciebie i twojego skarba! ^^
erwinka
14 lutego 2009, 22:58głowa do góry uśmiech na buzi i pewność siebie tego Ci życze jutro niech widzi co stracił buziaki dla córci:)
pikula
14 lutego 2009, 21:02ZDRÓWECZKA I DUŻO OPTYMIZMU !!<img src=http://img5.imageshack.us/img5/7639/ta11pm6.gif> POZDRAWIAM !!
7051953
14 lutego 2009, 20:32pozdrawiam Ciebie i Twoich bliskich walentynkowo ! No tak - On zawsze, niezależnie od wszystkiego będzie ojcem Twego dziecka i wierzę, że potrafisz zachowac dystans do spraw z nim związanych właśnie ze względu na Córcię. Wizytą jego wcale nie przejmuj się - on niech sie przejmuje bo będzie gościem u Ciebie i przychodzi z wizyta a nie z wizytacją ! Niech zobaczy jak Ci dobrze i spokojnie bez niego. Pa - Basia
najukochansza
14 lutego 2009, 19:29nawet jakby zachowywal sie jak osiol! najwazniejsze, ze coreczka jest w domu!