Cześć Kochaniutkie.
Witam was serdecznie, co u was??
U Mnie wszystko na razie dobrze.
Choć już momentami mam dość tego ciągłego leżenia.
Ta pogoda jest dla Mnie senna, na szczęście dziś mam
za oknem masę śniegu więc to rozjaśniło troszkę ten pół mrok.
Co do sesji, jakoś ciężko Mi to idzie. Totalnie mi się nie chce a
Egzaminy już w ten weekend ;(
Mój kochany fasolek, od 3 dni już rusza się ;) Ale to nie taki ruch jak w 20tyg.
Ciężko opisać jaki to ruch np. jak Mnie mąż delikatnie muśnie ustami w usta, to czuje nagle taki łaskot na brzuszku :) (wyczytałam, że już w tym okresie dzidziuś ma wyrobioną wrażliwość na dotyk :) )
Albo sam od siebie się poruszy, najczęściej o 8 rano i wieczorem.
Wczoraj to Mnie nieźle terroryzował psotek jeden.Zastanawiam się czy on karate ćwiczy? :P Mój mały łobuziak.
Za niedługo będę mieć taką śliczną rączkę na mojej dłoni ;)
Mówie wam kochaniutkie, jestem tak zakochana w tej kruszynce co
mam pod serduszkiem, że oddałabym jej wszystko co najlepsze.
Przyszły tatuś jest tak opiekuńczy, wszystko robi koło Mnie, każdej z was życzę takiego wspaniałego męża. Naprawdę wszystko robi, sprząta, gotuje, robi śniadania, obiadki, kolacje, robi zakupy itd. mogłabym w nieskończoność wywieniać. A przy tym jeszcze do pracy chodzi.
O dzidziusiu nie zapomina, czyta poradniki, to co się dzieje w każdym tygodniu ciąży, no i od samego początku rozmawia sobie z brzuszkiem każdego dnia :) Za niedługo zacznie śpiewać kołysanki dzidzi :)
joasia939
29 stycznia 2009, 22:17jakie cudo na Ciebie czeka ... ? <img src="http://www.img.f4a.eu/images/983478201038vgqjw0c1wn.gif" border="0" alt="Image Hosted by img.f4a.eu " /> Buziaczek :* dla Twojego "fasola" od mojego oraz od cioci Asia:)
KiwiBanane
29 stycznia 2009, 20:49no to trzymam kciuki za Ciebie i za fasolka :) i niech nam sobie ładnie rośnie bo Ciocie Vitalijki będą na niego czekać :)
Ania21150
29 stycznia 2009, 20:25gratuluje i zycze Wam wszystkiego naj...hmmm no męza to mozna Ci pozazdroscic oby tak dalej,kazda z Nas chciałaby takiego,pozdrawiam:)
daydream
29 stycznia 2009, 18:59na początek powiem WOW! gdzie Ty takiego męża zanalazłaś?:D:D Co do Stanów to nie mam pojęcia jak długo tam zostanę. Bilet kupiłam na rok, więc mogę wrócić za miesiąc, 5 mieś. albo nigdy...wszystko zależy od tego jak mi sie tam poukłada w najbliższym czasie, czy się nie wystraszę czegoś, zniechęce i nie ucieknę, bo chyba szybko się zniechęcam. Tutaj niektórzy namawiają mnie żebym "skończyła" studia, ale ja chyba już skończyłam, bo po wielkich bólach obroniłam licencjata i nie wiem czy miałabym jeszcze siły na magisterke. Dlatego Ciebie podziwiam, ze studiujesz w takiej sytuacji i trzymam kciukasy za twoje egzaminy:)) pozdrawiam:*
DagusiaS
29 stycznia 2009, 18:57To cudowne kiedy oboje rodzice tak pięknie przygotowują się do rodzicielstwa. Oby tak dalej - cieszcie się tymi chwilami całym sercem. Pozdrawiam serdecznie całą Waszą Trójkę.
Beatriss
29 stycznia 2009, 17:19Twoj wpis jest taki cieplutki :) A ja Ci napisze ze bedziesz wspaniala mama :* o przepraszam zapomnialabym bedziecie wspanialamymi rodzicami :) Buzka
renataromanowska
29 stycznia 2009, 17:02z tym dzidziusiem to nie jest tak łatwo. Ja używałam anty i teraz mi się to beka;( bo dopiero organizm na właściwy tor sie przestawia wiec pewnie w najblizszym czasie nie zajde w ciaże. Narazie to mam na uwadze badania, niestety. Więc ciesz sie swoim szczęściem;)
AlbankaCCL
29 stycznia 2009, 16:21na zdięciu z tymi Twoimi brzuszkami to ten pierwszy to taki mialaś na samym początku??
AlbankaCCL
29 stycznia 2009, 16:18ruszam Się ruszam, uprawiam dużo sportu bo wiem jakie to ważne:) kiedyś uprawiałam tylko jakieś tam ćwiczonka w domu nie miałam diety i nie liczyłam kalori no i efektów też nie było. Ale teraz odkąd jestem jedną z italijek zmieniłam dietę na warzywa, owoce i patrzę na kalorie:) i o wiele lepiej mi idzie i czuję się lepiej i napewno z tego nie zrezygnuję bo to bardzo dobre wprowadzać sobie taki zdrowy tryb do życia:) Ucałuj kochaną fasolkę:* i gratuluję Ci męża tak się o Ciebie troszczy macie szczęście no buziaki:*
marta25f
29 stycznia 2009, 15:24a wiadomo skąd ten krwiak??
TazWarkoczem
29 stycznia 2009, 15:13to troche tak jak ktos wie ze sie odchudzasz i pyta Cie - kiedy schudniesz no kiedy kiedy - a TY sie starasz i nic ..............jak przeczytasz to moze wykasuj moje wpisy bo po co maja zostac pliiiz
sunshade
29 stycznia 2009, 15:03Z egzaminem będzie dobrze ;) na pewno dasz rade, będę trzymać kciuki. Gratuluję męża :))). Leż sobie :) nabieraj sił do czau jak maleństwo się pojawi na świecie:) .Pozdrawiam gorąco, trzymaj się cieplutko :*
pikula
29 stycznia 2009, 14:23Ja z moim znamy się ponada 16 lat ! No ale wiek mówi za siebie ! Poznałam męża jak miałam 17 lat ! po prawie 5 latach wzieliśmy ślub i również na trzecią rocznicę ślubu mieliśmy dzidziusia !! Zawsze się zgadzaliśmy i do dziś tak jest ! Mam nadzieję że u Ciebie bedzie tak samo ! Pozdrawiam serdecznie !!
jolaos
29 stycznia 2009, 14:23to chyba chłopak będzie :) fajnie że mąż tak się przykłada :) Buziaki
TazWarkoczem
29 stycznia 2009, 14:20przeczytalam co napisalas Moniaf15.... czasami warto sie zastanowic kilka razy zanim cos sie napisze komus......bo moze zabolec....... a Tobie zdrowka zycze i odpoczynku buziaki
monikanytko
29 stycznia 2009, 13:46takiego swietnego. opiekunczego i kochajacego meza i przyszlego tatusia.... U mnie dla odmiany pada ale dobry humor innych to podstawa. Milego dnia
junior83
29 stycznia 2009, 13:19w sierpniu koło 6 miesiaca ale tutaj jest inaczej bo tu robia tylko 3 usg przez cała ciaze i nie bada ginekolog tylko połozna wszystko sprawdza no chyba ze sa juz powazne komplikacje a Ty jak długo masz leżec i brać te tabletki???
dotinka1982
29 stycznia 2009, 13:07wiesz co, pierwszy raz się spotkałam z taką teorią. Mnie prowadziła moja ciocia która jest ginekologiem, położnikiem i nic mi nie wspominała ( wręcz powiedziała około którego tyg mam się spodziewać- około19)do tego przeczytałam w tych dwóch ciążach mnóstwo książek i specjalistycznych czasopism i nic mi nie wiadomo na temat wcześniejszych ruchów dzieciątka. Tak wie wypowiadam się z mojego punktu widzenia i doświadczenia;-)Nie wiem , może popytaj jak to jest innych mamusiek vitalijek? może też miały tak wcześnie jak ty. Pozdrowionka i odpoczywaj sobie. Ach...i polecam książkę" w oczekiwaniu na dziecko". Znajdziesz tam wiele odpowiedzi na pytania nurtujące przyszłą mamę: od ruchów dziecka, przez ciążę zagrożoną do porodu cesarskiego i połogu. Ciąża i jej symptomy opisane są tydzień po tygodniu. naprawdę polecam! Papa!
akitaa
29 stycznia 2009, 13:03ojej1 jak słodko! Kochana, wy jesteście dla mnie wzorem jako para:)) naprawdę! pozdrawiam serdecznie!:*
junior83
29 stycznia 2009, 12:38ale ja cały czas chciałam coreczke i jak wyszlismy z badania usg mąż skakał ze szczescia i obdzwaniał cała rodzine ze bedzie miał syna a ja szłam i ryczałam ale teraz na zadna dziewczynke bym go nie zamieniła i gdyby przytrafił sie dugi syn to tez bym była bardzo szczesliwa pomimo ze czasem w sklepie jak patrze na te rozowe sukienusie to az mnie sciska hahaja przez pierwsze 3 miesiace tez w sumie lezalam plackiem bo mialam plamienia i bylam sama bo to bylo swierzo po przyjezdzie do angli nikogo jeszcze tak nie znalam maz cale dnie w pracy a ja telewizor łóżko lodowka-oszalec szlo!!!i z tad te kilogramy:(