Witam podługoweekendowo!!! Dziewczyny, wróciliśmy wczoraj, ale nawet kompa nie włączałam, bo padałam na ryjek. Zaszkodziła mi kiełbaska z grilla sobotniego i całą noc z soboty na niedzielę przesiedziałam na kibelku z wiaderkiem na kolanach Tomaszek za Tomaszkiem i rzyganko Przez całą niedzielę zjadłam tylko 2 wafle ryżowe i 1 tekturkę i ciut zupki jarzynowej. Wczoraj o 22 poszłam już spać, a dzisiaj Jej Maleńkość obudziła się o 5.50, więc koniec spania.
Laski, jak ja tęskniłam za Wami. 2 razy miałam sen o Vitalii Raz śniło mi się, że siedzę sobie w kawiarni z Koffinką i Moniką spod Terespola. I Kofinka mówi, że Monika jest najfajniejsza z całej Vitalii. I że wszyscy ją najbardziej lubią. No ja się do tego przyłączam Kolejnej nocy śniła mi się PREZES CYTRYNA, że krzyczała na nas, że co to ma znaczyć!!!! Wszyscy słodycze wpieprzajo, a miało być 50 dni bez słodyczy! I się tak panoszyła jak szara gęś po piekle! I wszystkim rozkazywała, co mają jeść i co mają ćwiczyć! To cholerka jedna, no! Ale te sny były piękne!!! Ja kupiłam kartę do internetu, ale tam nie chciało chodzić, nie było zasięgu, bo to taka wiocha zabita dechami! I spieszę tu szybciutko wyjaśnić, że to nie jest żadna moja rodzinna wieś. Ja całe życie mieszkam w Warszawie. Tam mieszkała ciocia mojego taty. I umarła, ale zanim umarła to maznęła podpisik na testamencie, że to wszystko jest dla mojego taty. No i mój tata wziął rozbudował chatynkę, ogrodził działeczkę i teraz jest tam pięknie. I na weekendy tam jeździmy i na wakacje. Moi rodzice mieszkają w Warszawie.
No i tak, pogoda była cudna! Codziennie był grill i normalny obiad!
A normalny obiad wygląda tak:
Miałam biegać codziennie, ale udało mi się tylko 2 razy: raz 1600 m, a raz 2 km. Słodycze jadłam tylko 4 i 5 maja I schudłam 200g Moja waga pokazuje mi dzisiaj 53,3 kg. A myślałam, że przytyję!!! Po taaaakim obżarstwie!!!! No ale jak już wspominałam onegdaj, nie porzucę Vitalii nigdy! Bo za bardzo się przywiązałam do Was, moje kochane dziewczynki!
A to są te słodycze, które pożerałam:
Codziennie bawiłam się z Majkosiem i Juleczką
Ja też się lansowałam, a co!
I tak miło sobie spędzaliśmy czas. Od rana do wieczora na dworze. Dla niektórych (czyt. dla Moniki spod Terespola) to normalne
A teraz, kochane moje, coś na co wszystkie czekałyście! SKOŃCZYŁAM A6W!!! YUUUPIIII JUHUUUU!!! Skończyłam w niedzielę 29 kwietnia. Powiem szczerze, że ostatnią serią delektowałam się I oto niech się staną ZDJĘCIA PORÓWNAWCZE
Przód przed a6w:
I po a6w:
Z boczku przed a6w:
I po a6w:
A zatem, laseczki, WARTO ROBIĆ A6W!!!! Bo na serio są efekty! Normalnie mam płaski brzuszek! A nie takie odstające coś! A centymetrach wygląda to tak:
przed po
pas: 78 72
biodra: 91 89
brzuch: 88 83
Może nie jest to jakaś rewelacja, ale mi wystarczy
Kochane moje dziewczynki, bardzo dziękuję za wszystkie milusie komentarze i życzenia imieninowe! Miód na moje oczy tak czytać, że tęsknicie, że nie ma komu dokuczać, że Vitka beze mnie to nie to samo.... No i ten wierszyk od Monisi1979, coś pięknego! Popłakałam się ze śmiechu i ze wzruszenia
Oto ten wierszyk:
MONIA ŚLICZNOTKA W WARSZAWCE MIESZKA
BARDZO JEST CHUDA TA NASZA ŚMIESZKA
SIEDZI NA WITCE PRZEZ CAŁE RANKI
PIJE KAWUSIE Z KUBKA ANIE SZKLANKI
A GDY Z MAJKOSIEM Z RYNECZKU WRACA
OBIAD GOTUJE-TO JEST JEJ PRACA.
POTEM WSTAWIA W PAMIĘTNICZKU NAM FOTY,
PISZĄC KOLOROWO PRZERÓŻNE GŁUPOTY,
A6W TO DLA NIEJ JEST PESTKA
DZIELNIE JE ROBI BY BYĆ CORAZ LŻEJSZA,
PAWEŁ JEJ MÓWI ZJEDZ COŚ KOCHANIE,
ONA SIĘ BOI ZE WAGA JEJ STANIE,
PAWEŁ JEJ MÓWI-CHOĆ JUŻ NA SEXIK,
ONA NA WITCE PISZE PAMIĘTNIK,
KOCHAMY MONIĘ NASZA NAD ŻYCIE,
W DNIU JEJ IMIENIN PISZEMY SKRYCIE,
ŻYJ NAM DŁUGO,SZCZUPŁO,ZGRABNIE,
BĄDŹ CHUDZINĄ AŻ NAM SZCZENA OPADNIE
Poczytam Was troszkę później, bo muszę chałupkę ogarnąć i iść na bazaro-rossmanno-spacer
KOCHAM WAS BARDZO!!!!!
Wasza na zawsze
Monisława von Pszygłup de la Schajba
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
.morena
8 maja 2012, 13:14Ale najlepsze jest to, że ja nie jestem takim pracownikiem - w poprzednich miejscach nie brałam nigdy wolnego - i zostawało mi wszystko na urlop :) tak mi wypadło w tym roku z weselami... i pierwszy raz mam okazje pojechac nad nasze morze... bardzo bym chciala. Pozdrawiam i życze miłego dnia :)
marusia84
8 maja 2012, 13:03Kochana pierwszy siwy włos to już miałam po maturze :(( podobno genetycznie - bo u nas w rodzinie same siwki :))
Andzik95
8 maja 2012, 08:19Oj tak... tak to jest jak się nie miało jeszcze okazji spotkać partnera do przytulania:) Na razie puki co wystarcza mi Twój przytulasek:* Owocowa?... mmm... brzmi PYSZNIE! Spróbuję bo owoce to ja bym mogła ZJADAĆ ciągle:) No! to jutro będe mieć start:)
majarzena
7 maja 2012, 23:59Wiatamy! Brzuch pierwsza klasa moj tez ma tak wygladac wkrotce:)
coffeebreak
7 maja 2012, 23:12Nie, ja obiecuję, że już będę trzymać. Naprawdę. Nie trza pampersów. A mogę podesłać razem z gaciami całe pranie, co to je z urlopu przywiozłam? :-)))) Dobranoc Szajbolu jeden!
coffeebreak
7 maja 2012, 22:46Ja się popłakałam przez Ciebie szajbolu jeden. I w majtusi też poleciało! To mówisz, że kurwiki mam? To jednak je widać?
coffeebreak
7 maja 2012, 21:43Jejuńciu, aleś mnie nakomplementowała! Aż jestem cała czerwona. Zawstydziłam się okrutnie. A Beata to nie. Mła ma inne imię. Ale jeszcze chwilę. Nie mogę się tak cała obnażyć. Tak naraz.
Ninka1985
7 maja 2012, 20:59Kurde ale masz brzuch skaloryferyzowany. No no no. Kusisz tym aw nr 6 jak nie wiem tylko, że ja mam lenia w d....i tu jest pies pogrzebany...
Weronika.1974
7 maja 2012, 19:29NO teraz to juz przeczytałam wszystko dokładnie i przeoglądałam też:) Twój brzuch jest niewiarygodnie płaski, powiedz mi czy jakiegoś photoshopa przypadkiem nie używałaś??? Ja czekam na takie efekty- dziś juz macham 21 dzień :) No i powiedz mi teraz co dalej zamierzasz by ten brzuch taki pozostał na zawsze- a6w od nowa, czy teraz będziesz schodzić od42 do dnia pierwszego??? Pozdrawiam :)))
cytrynka1980
7 maja 2012, 18:48Nareście! Cudnie, że wrociłaś! Cudnie wyglądasz! Cudniej! wyglądają Twoje Dziewczynki! W ogóle wszytko c! C jak Cytryna!!!!
marusia84
7 maja 2012, 18:18Brzusio - piękniusio :)) Fajnie że już jesteś !!!
MONIKA19791979
7 maja 2012, 16:06monia mało się nie zsikałam jak zobaczyłam że od 29 kwietnia skomentowałas moich 6-czy 7 wpisów padaka-i czytałaś każdy-szalonko ty kochana
Andzik95
7 maja 2012, 16:05WRÓCIŁA!!! No ależ się stęskniłam za twoimi ,,przygłupkowatymi" wpisami:* Z okazji imienin ślę miliony słodziusienkich całusów... i powiem ci że ja dziś też dzień w toalecie spędzam... wczoraj imprezka z okazji imienin mamy i mi sie żołądeczek zbuntował! Jestem baaardzo pozytywnie nakręcona na to a6w przez Ciebie... chyba się zawezmę... chociaż jest jeszcze ABS 8 min... co wybrać?
ellysa
7 maja 2012, 15:21jak sie ciesze,ze juz wrocilas na nasze łono vitalijkowe:-))najlepszego z okazji imienin:))buzka:-)))
Walczymy
7 maja 2012, 15:08AAAAAAAAA tęskniłam za Tobą!!! super że jesteś :)))))) Efekty po a6w rewelacja, jesteś super sexy euro spoko koko laską :)
polishpsycho32
7 maja 2012, 13:34super ze jestes....faktycznie brzuszek splaszczony ...ale i tak nie wiem czy sie podejme tej katorgii ..moze w czerwcu hihi..na deser sobie zostawie
coffeebreak
7 maja 2012, 13:03Acha no i jeszcze przepiękny brzuszek masz. Normalnie booooski.
coffeebreak
7 maja 2012, 13:02Ach, i chciałam dodać iż odpadłam z konkursu bo zjadłam brownie z sosem czekoladowym i lodami waniliowymi. I było dobre. I nie żałuję. Więc nie wiem kto wygra?
coffeebreak
7 maja 2012, 13:00Witaj szajbolu kochany! Nareszcie jesteś. I po coś żarła te kiełbachy? Teraz tomaszki mają wyścigi :-)))) Kochaniutka wszystkiego najlepszego ci zyczę z okazji imieninek! Buziam Cię serdecznie. Ach jakiż piękny sen o kawiarni. Cudowny. I nieprawda, że Monię faworyzuję. Obie jesteście tak samo szajbniete. Dokładnie tak jak Kofinka lubi najbardziej :-))))
szyszunia0803
7 maja 2012, 12:08alesz ja tesknilam