Dzien dobry, cześc , czołem, pytacie skąd się wziąłem ......?????
Wróciłam, żyję i chce szybko zapomnieć o tym co przeszłam. Odległa przyszłość też jest nieważna. Tylko tu i teraz.
A tu i teraz? Mam za soba dziwną noc. Obudził mnie po 1:00 okropny sen z krwią, zabijaniem i biciem dzieci w tle. W sumie nie pamietam całego wątku, ale mój mąz i ja bez żadych skrupułów ćwiartowaliśmy jakieś (niby nasze) dzieci, a później próbowalismy zatrzeć ślady swej zbrodni palac zwłoki. Jeszcze widzę i czuje swąd kłębów dymu wydobywających sie z komina mieszkania.
Hmmm, efekty specjalne mojego wyczulonego obecnie węchu???
Właściwie to panem całego zamieszania był mój spokojny w rzeczywistosci mąż, a jedyną myśl, jaka pamietam to to, aby go ochronić przed odpowiedzialnościa za to co zrobił. Myślałam też z lękiem o tym, że pod wpływem tych wydarzeń nasz związek sie pewnie rozpadnie i chciałam temu zapobiec. I co tam, że kilkoro dzieci zgładził ? :)))
W każdym razie naszym maluchom tez sie ostro dostało po całym ciele ,a z tego pamiętam tylko swoją autentyczną na nich złość.
No faktem jest , że nasza mała córeczka wczoraj nas wkurzyła, bo pogryzła dzieci w przedszkolu i nie dała sie zdyscyplinować wychowawczyni, ale żeby zaraz dziecko za to skatować?? :)))
Poszła za karę spać bez dobranocki i wystarczajaco ja to zdyscyplinowało.:))
Patryk przyniósł mi wczoraj z przedszkola rysunek, na którym byłam ja w pomarańczowej czuprynie i wielkim , czerwonym sercem na piersi, ale za to z dzieckiem za ręke, a synek wyjasnił, że jest to urodzony przeze mnie dzidziuś bez reki.(?)
Horrory w dzień, a później matka ma koszmary w nocy hehehe.
Tja......miałby co z nami robic psychoanalityk :)).
W każdym razie obudziłam sie po tej 1:00, nalałam sobie szklanke maslanki, zagryzłam krakersem i włączyłam "Imie Róży" na tv Kultura hehehehe. Lekturka w sam raz po tak koszmarnym snie :)
Do tego jeszcze mój kot się ze mną brata. Łazi po mnie , przytula sie i nie je :)
Rano jednak obudziłam się rześka, jeszcze trochę obolała i słaba jestem, ale powolutku wynurzę sie ze swego łóżeczka.Mróz za oknem i na razie nie widać śladu wczorajszego słońca. Może zaliczę mały spacer?
Dziekuje dziewczyny za tak emocjonalne wpisy. Jesteście WIELKIE!!:))
kaxxx
18 listopada 2008, 11:12to ja nie chce być, ja chce być szczupła!!:)) pozdrawiam buziakowato
wysokaiwo
18 listopada 2008, 10:47Słonko, miło przeczytać, iż obudziłaś się rześka! Masz w sobie tyle optymizmu,i to jet piękne. Ja po takim horrorze pewnie obudziłabym sie zła i przestraszona, a Ty proszę, uśmiechnięta;) Super! Chciałam Ci tylko powiedzieć abyś pamiętała " po burzy zawsze wychodzi słońce". Z Twoich opisów widać , że ono ciągle jest w Twoim sercu:)Tak trzymaj!! Buziaki dla Ciebie! Ty jesteś WIELKA!!!!
walc65
18 listopada 2008, 09:42jak mam horrory w nocy to w ciągu dnia oglądam wszystkie komedie romantyczne jakie mam w domu lub czytam denne romansidła . po pewnym czasie zaczynają mi sie podobać te moje horrory. teraz czytam " samotność w sieci" i chodzę cały dzień zła . nie czytaj . lepiej weź do ręki " klub mało używanych dziewic " . problemy , ale do przeskoczenia Pozdrawiam
malgoska1571
18 listopada 2008, 08:59To Ty jestes wielka.Uczysz mnie pokory.
calineczkazbajki
18 listopada 2008, 08:58a sen ... myślę ,że to Twój strach ,żeby CI ktoś dzieci nie skrzywdził... PO takim snie świeże powietrze wskazane :))
kilarka2
18 listopada 2008, 08:43czyli po nocy wyszło wewnętrzne słońce, kurtyna do góry, a tam uśmiechnięty aktor, czy raczej aktorka :) a poza tym... kolega miał rację, nawet jeśli przez kolejne 2 dni będziesz mieć wszystko w doopie, to masz do tego pełne prawo - Ty skakałaś wcześniej wokół świata, niech teraz świat poskacze wokół Ciebie - zasłużyłaś na to i korzystaj z tego w takim staniu, w jakim tylko czujesz potrzebę :)