Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
PRONTO ALO!!! HELOŁSIK :)))


Hej Hej ahoj!!! Eta mła Wyspałam się dzisiaj, bo Paweł zrobił mi dzień dobroci dla szajbusów i pozwolił pospać, a sam wstał do Jej Maleńkości Dwuzębnęj. A ja spałam do 8.30 Może dla niektórych to jeszcze ciemna noc, ale ja codziennie wstaję ok. 6 rano i jeszcze co najmniej raz w nocy. No to należy mnie się, kurna, chociaż raz w tygodniu poleniuchowanie do 8.30  Rano zważyłam się. Mam obsesję i ważę się codziennie. Moja waga mnie bardzo kocha! Dzisiaj znowu pokazała spadek o 200g. Przypominam, że wczoraj było 400 g mniej. No i tym sposobem ważę teraz 53,7 kg. Czyż to nie cudowne? Czuję się lekka i zwiewna jak pióreczko To wszystko dzięki temu, że nie jem słodyczy! CIPINTULEX!!! DZIĘKUJĘ!!! Dzisiaj czeka mnie 35. dzień a6w, 22 powtórzenia. Chyba padnę, jak to zrobię!
Dzisiaj pofarbowałam sobie włosy na kolor ciemny fiolet. Miałam jakieś 3 siwe włosy, musiałam je zamalować Wczoraj kupiłam Majeczce śliczne spineczki do włosów. I jedną jej dzisiaj wpięłam i wyglądała tak:

Bozie, jaka ona śłodka! Ale to po mamusi

Poszliśmy dzisiaj na spacerek. 
Ciepluteńko było, ślicznie, słoneczko dawało czadu! Ja w cienkiej kurteczce, w czerwonych trampeczkach i cienkich dżinsikach
Zaprosiłam Pawła na kawę i lody. Tym razem były to lody NIE-SYPIALNIANE Sama też wypiłam kawę. Ale lodów NIE JADŁAM, bo LODY SĄ ZAKAZANE w zawodach "50 dni bez słodyczy". Oczywiście niektóre zawodniczki mają zakazy w głębokim poważaniu i opychają się lodami!
Obiad jadłam dzisiaj na balkonie! Tak było gorąco!
Znalazłam w Kobiecie i życiu przepis na bigos z młodej kapusty. Zatem zrobię go jutro bądź pojutrze. Ciekawe jak wyjdzie. Opowiem Wam w niedalekiej przyszłości

Dzisiaj pożarło się:
Śniadanie - dwa steropiany z sałatą, szynką, serem białym, ogórasem i rzodkiewą


Kawa Krzysiowa w Łebie


Na obiad miałam to samo, co wczoraj - kurczaka z kaszą kuskus.

Teraz piję malutką kawusię

Ten kubeczek jest naprawdę bardzo malutki.

Na kolację jeszcze nie mam pomysłu.

Lecę, kochanieńkie. Pranie muszę powiesić i zrobić to nieszczęsne a6w. Już do Was zaglądałam dzisiaj, pokomenciłam co nie co. Mało dzisiaj było wpisów. Pewnie u większości piękna pogoda była i aż żal nie skorzystać z dobrodziejstw natury.
Żegnam zatem moje milusińskie.
Z poważaniem
de la Schajba

  • Martaa91

    Martaa91

    22 kwietnia 2012, 18:48

    ciudownie. :) rozwieszaj pranie i wracaj:D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.