... niestety bez butli ani rusz... Malutki wisi na piersi bez przerwy 2 - 3 godziny, a ciągle jest mimo to głodny - dostaje pierś, pociąga kilka razy i śpi... jak mu zabrać, budzi się, znów dostaje, zasypia... i tak w kółko... staram się nie pozwalać mu na spanie przy cycy, budzę go, ale i tak to nic nie daje - nawet po 2 godzinach ssania od razu dalej szuka... piersi mnie już bolą i daję butlę - zjada 70 - 80 ml mleczka... to ile on może zjeść ode mnie? chyba bardzo mało... może źle go karmię piersią... nie wiem... ale czuję, że ssie... oj aż czasami można nieba liznąć ;)
... waga bez zmian - 69,5 kg :)
... waga bez zmian - 69,5 kg :)
gduska
12 września 2008, 15:55Kochana nie doradze co do karmienia, trzymam kciuki mocno! Danielek sliczny a Ty mimo wszystko swietnie sobie radzisz, tak trzymaj! :-) No i czekam na wiecej fotek!
TazWarkoczem
12 września 2008, 15:50jest leniuchem bo z piersią sie musi powysilac a z butlą nie;) ciekawe po kim taki leniuch bo matka pracowita taka ;) hahah ja bym powalczyla , bo warto... wyobraz sobie ze jest wojna nie ma butli nie ma bebiko ;) Kolumbowie rocznik 20 czy cos takiego ;) jestes w domu poswiec sie temu , wiem ze to niełatwe ale.... a kiedy przychodzi polozna do domu???chodza jeszcze >? bo kidys chodzily za wsze...
gelbkajka
12 września 2008, 15:23nie poddawaj sie -szkoda by bylo. Jesli myslisz ze masz za malo pokarmu to wypij pol szklanki karmi- tylko uwazaj bo po nim mleko plynie strumieniem i jak go bedzie za duzo to mozesz dostac zapalenia piersi. Nie zrazaj sie, badz cierpliwa. Moj Bartosz tak mi zmacerowal sutki przez trzymanie w buzi ze mialam az do krwi poranione.Raz nawet napil sie mlesia z moja krwia :(( i jak nia ulal to myslalam ze zawalu na miejscu dostane bo nie wiedzialam co sie stalo na poczatku... Ale zacisnelam zeby, bo wiedzialam ze dla niego to najlepszy pokarm jaki tylko moze byc. Pierwsze dwa tygodnie spedzil w szpitalu - ja calymi dniami tam przesiadywalam , pielegniarki byly wsciekle bo tam dzieci dostawaly pokarm na godziny a nie na rzadanie- ja sie zaparlam i efektem bylo to ze Bartek byl karmiony piersia do 15 miesiecy. Dla kazdego maluszka to najlepsze , wiec cierpliwosci , na spokojnie i bez stresu- wszystko pieknie sie wyreguluje niedlugo- zobaczysz!!! Sciskam!!
ilonka100
12 września 2008, 15:12Karm go przez dzien tylko piersia i sprawdzaj ile moczu i kupek robi. Jesli sika 6 do 8 razy dziennie to znaczy ze dajesz mu dostatecznie pokarmu a jemu sie chce mamy przede wszystkim a nie jedzonka. Dziecko ssie prawie zawsze wiec to nie wszystko ze jest glodne. Pozatym ja przemeczylam sie 3 tygodnie, potem zalozylam na piers nakladke Avenu bo mialam malutkie brodawki i ... jak reke odjal. Filipek ssal z piersi 9 miesiecy, pokarm naplywal w miare jak dziecko jadlo coraz wiecej. Nie poddawaj sie jeszcze, na twoim miejscu radzilabym po kazdym karnmieniu sciagaj pokarm az z piersi nic nie zostanie. Wiele moich kolezanek nie dawalo pokarmu bezposrednio z piersi a sciagalo cale 6 do 8 miesiecy. TOWJ POKARM TO SKARB, nie docenisz tego jak sama nie bedziesz widziala ile twoje dziecko choruje w porownaniu z dziecmi na butli, potem tez otylosc sie pojawia w pozniejszym wieku. Oczywiscie zrobisz jak ci podpowiada twoje serce, ale ja mialam juz jedno i za rada mamy zrobilam WSZYTSKO zeby Filip jadl z piersi...i sie udaloa. Tesciowa naklaniala zebym dala butle bo nie mam pokarmu. Po miesiacu pokarm mialam wystarczajacy a cyce zrobily sie malutkie...Taka moja rada. PS jak juz dokarmiasz z butelki to postaraj sie wlasnym sciagnietym pokarmem. Dobra sciagarka elektryczna to Medela albo Madela, sprawdzona w 100%, sciaga bezbolesnie w 15 minut z 2 piersi na raz w rytmie jakby jadlo dziecko....
marta25f
12 września 2008, 14:55dziękuję za życzenia;) oj, na tym zdjęciu wyglądasz na zmęczoną i to strasznie... pamiętam jak to było... a z karmieniem miałam dokładnie to samo... z wielkim żalem zdecydowałam się na butelkę, po co miałam męczyć i ją i siebie... tak że przez może w sumie 3 tygodnie jeszcze coś tam cycała ale głównie była już na butli. Ja nie miałam chyba za dużo pokarmu choć jak karmiłam to z drugiego ciurkiem leciało... nie wiem do teraz co to było... mam nadzieję, że tobie się uda, choć jeśli przejdziesz na butlę to przecież też nic się nie stanie;))) buziaki i trzymaj się dzielnie;***
malla9
12 września 2008, 14:52a to sie namęczysz... ale widze ze większosc mam ma takie problemy i dokarmia butelką....moze zadzwon do jakiejs poradni laktacyjnej....nam na szkole rodzenia proponowali w razie problemów...pozdrawiam gorąco
dora77
12 września 2008, 14:15nie chcę nic sugerować, rób jak uważasz, ale miałam dokładnie tak samo, dokarmiałam butlą i mały wreszcie był najedzony, najpierw zawsze dawałaam piers a kończylismy butla, inaczej był glodny, trwało to 6 tyg a potem w cycu nie było już nic i została sama butla a Igni był cały szczęsliwy bo od razu dostwał jedzonko i nie musiał się męczyc z cycem w którym było mało, pa
heket
12 września 2008, 13:52Wyglądacie prześlicznie :) Dziecko to jednak jakaś niesamowita tajemnica i jego obsługa jest szalenie skomplikowana. Takie odnoszę wrażenie. Zupełnie nie wiedziałabym, co robić ;). Pozdrawiam serdecznie
Cwalinka
12 września 2008, 13:43sie tym nie przejmowac, tylko jakos nigdy nie lubiloam byc chora ;P
katree
12 września 2008, 13:41a może trzeba zmienić pozycję do karmienia?? Wyglądacie tak słodko że mogłabym na Was patzreć i patrzeć :)))
jbklima
12 września 2008, 13:41wszystkie początki są trudne..widzę ,że tu na vitalii dostajesz pełną obsługę dziecka na zawołanie.Ja niczego nie pamiętam i dobrze bo wtedy były inne czasy i metody inne..teraz są o niebo lepsze...samych przyjemności!!!!
tomija
12 września 2008, 13:12hej!!pierwszego synka karmilam 13 miesiecy, coreczke 8 miesiecy karmie nadal, na poczatku mamy malo pokarmu,on sie wytwarza na potrzeby dziecka i czesciej dziecko przystawiasz tym wiecej pokarmu organizm wytwarza, ale musisz dobrze sie odzywiac,zwlaszcza na poczatku nie zalowac sobie dobrego jedzonka, bo to z niego wytwarza sie pokarm i duzo pij, przed karmieniem , wypij tez zawsze cos cieplego i ciesz sie tym ze dzidzia jest przy cycu i budz go kiedy zasypia:)uda ci sie mi polozna powiedzial jak chcesz karmic bedziesz karmic, a dostalam synka dopiero po 28 godzinach od cesarki i przez 3 dni byl dokarmiany zanim nauczyl sie jesc:))buziaki i trzymam za Was kciuki, bo to wspolna Wasz robota:))
liberka
12 września 2008, 12:50Ci wytrwałości i cierpliwości a na 100 % się uda :)
jedendzien
12 września 2008, 12:34kochana jeżeli chcesz karmić piersi to walcz, zobaczysz kilka dni i będziesz karmić tylko piersią, pokarm dostosowuje się potrzeb dziecka, wiem bo sama miała pokarmu mało, a dziecko wielkie i czułam się często tak jak Ty teraz ale nie poddałam się, karmiłam albo piersiąalbo butelką ale wlasnym mlekiem, żadnych mieszanek i jak córcia 8 miesięcy miała skończyłam karmić :) więc jest to mozliwe, jeżeli chcesz karmić to postanów że się uda a uda się. Mnie pani pediatra poleciła pic piwo karmi :D szklaneczkę, faktycznie po 30 minutach od wypicia miałam pełno mleka :D jeżeli boisz się pić karmi to może w aptece panie polecą jakąś herbatkę. trzymam kciuki dzasz radę :O)
magdzik82
12 września 2008, 12:34ja mam dwumiesięczną córeczkę, którą też karmię. Samo czucie,że ciągnie nie wystarczy, może Danielek tylko sobie ciumka, tak robiło moje dzieciątko zanim się nauczyła ssać porządnie. Musisz słyszeć że połyka, łaskocz go pod bródką w trakcie kamienia. I upewnij się, że synuś ma w buzi nie tylko brodawkę ale i część otoczki, a dolną wargusię wywiniętą na zewnątrz. Gratuluję ślicznej pociechy i pozdrawiam
Sylfka
12 września 2008, 12:19wprawdzie nie mam jeszcze dzieci ale w mojej rodxince ostatnio przybyło maluchów..więc mogę powiedzieć tyle, że jeśli mały jest ciągle głodny, a ty widzisz i obserwujesz u niego odruch ssania, i że niby powinien jeść...to może oznaczać że masz mało kaloryczny pokarm. być może tylko na początku tak będzie...ale w razie czego proponuję konsultację z lekarzem, który ułoży ci odpowiednią dietę..moja kuzynka miała mało kaloryczny pokarm, malutka cały czas płakała po karmieniu, wszyscy myśleli że dziecko ma ciągle kolkę..(szczególnie wieczorem).a okazało się że było głodne... i dieta dla mamy pomogła.:-) pozdrawiam, i życzę dużo zdrowia dla malucha i wytrwałości dla mamy:)
majrok
12 września 2008, 12:14czy dobrze przystawiasz maluszka zadzwoń po położną albo wybierzcie się do poradni laktacyjnej- trzymam kciuki
siemka2
12 września 2008, 11:20decyzja i tak należy do Ciebie. Ale dopiero urodziłaś. Pierwsze dni są bardzo trudne dla matki, dla dziecka również. On się uczy, poznaje świat. Z każdym dniem będzie już coraz lepiej. Pozwól mu na fanaberie.
memilka1986
12 września 2008, 11:18ale chyba twoje mleko jest dla maluszka lepsze. Zwiększy swoją odporność. Jest maleńki i dopiero się uczy. Dużó siły i cierpliwości życzę :*
siemka2
12 września 2008, 11:15Tak właśnie wygląda ssanie piersi...a czego się koleżanka spodziewała? Początki są trudne, ale tak to wygląda. Wytrwaj w tym, potem to zacznie się zmieniać. Pierś jest najważniejsza dla dziecka. Synuś mniej będzie chorował, będzie zdrowszy. Niech on będzie dla ciebie najważniejszy, nie twoja wygoda. Pomyśl o tym i nie dawaj butli. Nawet jeżeli będzie piersi potrzebował teraz dzień i noc.