Na początku chciałam złożyć
mojemu mężusowi życzonka urodzinowe :)
Kochanie, życzę ci tego samego co życzyłam
ci przez telefon przed szóstą rano
i też tego co zapomniałam :P
Kocham Cię, Bardzo tęsknie za Tobą :)
~``~
I też wszystkiego naj naj naj mojej psiapsiółce:)
Bo też ma dziś urodzinki :)
Co u Mnie?
Nawet nie miałam kiedy napisać, u Mnie w miarę dobrze.
Tzn... z praktykami nie wypaliło bo pani
była nie do informowana że tylko uczniowie mogą je odbyć ;/
Co do pracy... to daję sobie na razie luz... do robię sobię tylko,
a poszukiwania przesuwam :P
Na szczęście mój mąż już w końcu przyjedzie we czwartek:*:) Jupii :)
Moja druga Miłość :)
To aktualne zdjęcie Mojego brzuszka.
A co tam u was rybki?
mojemu mężusowi życzonka urodzinowe :)
Kochanie, życzę ci tego samego co życzyłam
ci przez telefon przed szóstą rano
i też tego co zapomniałam :P
Kocham Cię, Bardzo tęsknie za Tobą :)
~``~
I też wszystkiego naj naj naj mojej psiapsiółce:)
Bo też ma dziś urodzinki :)
Co u Mnie?
Nawet nie miałam kiedy napisać, u Mnie w miarę dobrze.
Tzn... z praktykami nie wypaliło bo pani
była nie do informowana że tylko uczniowie mogą je odbyć ;/
Co do pracy... to daję sobie na razie luz... do robię sobię tylko,
a poszukiwania przesuwam :P
Na szczęście mój mąż już w końcu przyjedzie we czwartek:*:) Jupii :)
Moja druga Miłość :)
To aktualne zdjęcie Mojego brzuszka.
A co tam u was rybki?
TezSzukamSzczescia
4 czerwca 2008, 15:02Świadectwa z paskiem nie będzie :PP Myślę, że 4,2 :P Nie jestem geniuszem :D
HaniaT
4 czerwca 2008, 14:55Dziękuję Ci bardzo, to tylko mała część... Chcę sobie zrobic stronę internetową ze zdjęciami...
pannamigootka
4 czerwca 2008, 14:44i jak tu ja mam sie odchudzać=PPP
pannamigootka
4 czerwca 2008, 14:44nie ma to jak torunskie pierniki w czekoladzie-zjadłam 2=) pyyyychotka=)bo do nas podwykonawca na spotkanie z torunia przyjechał i nam przywiózł takie oryginalne, swieżutkie...normalnie bajka=)
Ziutka27
4 czerwca 2008, 14:42OJ, NIE PRZESADZAJ - JUŻ WIELE OSIĄGNĘŁAŚ I NA PEWNO NIGDZIE NIE MASZ ZBĘDNEGO TŁUSZCZYKU - WYGLĄDASZ PO PROSTU REWELACYJNIE I ZDECYDOWANIE NIGDZIE NIC CI NIE ZALEGA, A WRĘCZ PRZECIWNIE BARDZO ŁADNIE SIĘ PREZENTUJESZ :)
Monisiaaaa
4 czerwca 2008, 14:31Mam pytanie ... W jakim czasie schudłaś aż tak dużo ???
TezSzukamSzczescia
4 czerwca 2008, 14:21Dziękuję Ci :-)) Będę się starać :-))
HaniaT
4 czerwca 2008, 14:16Nie mogę teraz brać wolnego, bo będzie mi potem potrzebne... A w wolnych chwilach robię biżuterię :-) Mam nadzieję, że niedługo będę mogła w pracy wziąść tylko 3/4 etatu i mieć więcej czasu dla siebie... Zapraszam na strony galerii, będzie się jej pojawiało znacznie więcej, tylko nawet zdjęć nie mam kiedy zrobić... http://www.hf-boutique.com/?p=artysta&ida=40
TezSzukamSzczescia
4 czerwca 2008, 14:10Spadła i to drastycznie :(( Robię sobie jeszcze dwa dni wolnego... Mam okropnie stresujące dni w szkole, nie dam rady trzymać się diety... :/ Ale jak piątek się skończy wracam do chudnięcia :-)
pannamigootka
4 czerwca 2008, 12:41aha super=) dzieki za informacje no u nas minie 3 lata w sierpniu=) chyba zaraz pojde po jakas czekolade bo wariacji dostane=(
monia3007
4 czerwca 2008, 12:39no tu gdzie teraz w wawie bo mamy swoje mieszkanko tutaj .... okaze sie za pare dni czy bedzie do poprawki bardzo bym chciała eh... :(((
Marrtalla
4 czerwca 2008, 12:33pracę mam jak najbardziej siedzącą, na szczęście z możliwością przemieszczania się po rozległym biurze :-) jak idę zrobić herbatę lub kawę, to dwa albo i trzy razy kursuję pomiędzy moim pokojem a kuchnią- ot taki spacerek. skupiam się też na porannych ćwiczeniach i popołudniowym rowerze, bo po całym dniu przy biurku 'płaskodupia' dostaję...
HaniaT
4 czerwca 2008, 12:33Ale się rozpisałem, chyba to przekleję do pamiętnika...
HaniaT
4 czerwca 2008, 12:32Nie wiem kiedy przytyłam 10 kg... W lipcu 2006 ważyłam 73 kg i czułam się z tym świetnie... A teraz ważę 83 kg i czuję się beznadziejnie... Nie potrafię się zmobilizować... A tyję bo chyba mi za dobrze w życiu... Poza tym nie mam czasu ostatnio i takie szybkie obiady wymyślam, bez ładu i składu, a napewno nie mało kaloryczne... Nie potrafię się do ćwiczeń zmobilizować... Zwykle to wygląda tak, że nie wiem kiedy robi się 12 w nocy i spać trzeba iść a nie ćwiczyć... Pracuję praktycznie na 1,5 etatu, bo 8 godzin się męczę w tej beznadziejnej robocie, a w domu jeszcze zajmuję się moim hobby, które ostatnio całkiem dochodowe jest... A jeszcze trzeba posprzątać czasem, obiad ugotować itd... I czas się kończy...
jolaos
4 czerwca 2008, 12:32Dołączam się do życzeń i Tobie tez zycze miłego dnia :)
pannamigootka
4 czerwca 2008, 12:10zjadlam wlasnie salatke greck, a teraz mam ochote na cos słodkiego...ale szczerze...to nie chce mi sie w ten upał wyłazić z pracy....a mam jeszcze jogurcik ale to na póxniej=)))
pannamigootka
4 czerwca 2008, 12:08no ja nie to żebym bardzo lubiła ale jak mnie najdzie to nie ma zmiłuj - uwielbiam szczególnie solone=)))) U mnie wszystko w porzadeczku dzisiaj mam spotkanie z szefami - może uda mi się wywalczyc jakieś premie od sprzedazy, przydałoby się=)Ponadto zabierają nas na kolację a póxniej na kregle także wieczór zapowiada się ciekawie=) A w zyciu prywatnym tez nie jest xle Daniel mieszka ze mna od poniedziałku=) Jest super=) Zauwazyłam że wszyscy nasi znajomi-mniej więcej w naszym wieku - w tym lub przyszłym roku biorą ślub - chyba z 6 takich par znam=/ sie smiejemy, ze tylko my nie, ale jakoś na razie ja nie czuję takiej potrzeby - nawet zaręczeni nie jesteśmy=/ Powiedz mi czemu się zdecydowałaś tak wcześnie na slub przeciez jestes niewiele starsza ode mnie, a jak go brałaś to pewnie byłas mniej wiecej w moim wieku. Ile czasu z meżem się znaliście, chodziliscie ze sobą przed ślubem. Tak z ciekawosci pytam??
Marrtalla
4 czerwca 2008, 12:02dziękuję, a przekłuwanie nic nie bolało, albo nie pamiętam, bo było to już dawno temu (kiedy ten kolczyk dało się pokazać publicznie- znaczy kiedy miałam brzuszek, a nie brzuszydło)
morrigan24
4 czerwca 2008, 11:59Super, że Twój mężuś w końcu przyjeżdża :) Mój dopiero 13-go ale jakoś się trzymam. A czemuż to masz taki humor pod psem jak ja??
monia3007
4 czerwca 2008, 11:56witam jesli chodzi o diete to chyba ok chodz czasem mam grzeszki ale nie czesto jesli pojde na przymiarke 12 czerwca i bedzie to poprawki pas to znaczy ze dietkowanie bylo warte :)