Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jestem sobie chora i...

26 stycznia 2012

czuję się lekko naćpana jak te zwierzątka poniżej.
Łykam prochy, wącham krople, piję herbatkę z imbirem i cytrynką.
Jak wrócę do świata żywych i nie przytyję to dam cynka.
Buziaków nie będzie bo są zawirusowane.

Dodaj komentarz

Poprzednia
1

Agujan
26 stycznia 2012, 22:51

To ja królik tygrys i Kubuś w różnych zestawieniach :) Zdrówka życzę Mieciu - dużo zdrówka :)
luckaaa
26 stycznia 2012, 22:43

o Mieciu , przytulam i nie boje sie bakterii ! ja tam mocna jestem , jak wszyscy u mnie w domu choruja - ja zawsze zdrowa i na chodzie .. ot taka matka Polka :)) zdrowiej nam szybko bo tesknimy .
filipinka1
26 stycznia 2012, 21:53

Mieciu, zdrowiej szybciutko!!!
elkati
26 stycznia 2012, 21:52

że niby mój ulubieniec najarany??? muszę to przemyśleć... zdrowiej... nalepiej szybko... ;)
Karampuk
26 stycznia 2012, 21:52

to ja jestem na marysce, uwielbiam kłapouchego, zdrówka zycze
izulka710
26 stycznia 2012, 21:49

Mieciu kochana szybko wracaj do zdrowia bo będziesz musiała karniakami nadrabiać dietę waszej trójcy:))
linda.ewa
26 stycznia 2012, 21:47

to się kuruj i wracaj do nas!
Kenzo1976
26 stycznia 2012, 21:44

Kochana moja zycze zdrowka,dbaj o siebie,wierszyk fajny,no dla doroslych,jak zawsze sie usmiecham jak cie czytam.
pinna25
26 stycznia 2012, 21:42

życzę szybkiego powrotu do zdrowia!!