... dzisiaj najadłam się strachu co niemiara... o mały włos nie doszło do wypadku busa, którym dojeżdżam codziennie do pracy... na szczęście skończyło się na urwanym lusterku i ucieczce na pobocze... ale wyglądało to groźnie... dużo huku i w pierwszej chwili wrażenie, że raczej do pracy nie dojadę... normalnie bałam się jechać z powrotem do domu... nasze Maleństwo będzie chyba strasznym nerwusem "dzięki" moim stresom...
... dzisiejsza poranna waga to 62 kg... mam wrażenie, że brzuszek urósł (chociaż Tomek twierdzi, że jest ciągle taki sam), więc wklejam jego zdjęcie :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
kilarka2
13 marca 2008, 19:57Anetko, dobrze, że skończyło sie głównie na strachu :* droga niestety jest pełna takich "niespodzianek" a im większy pojazd tym trudniej uciec jak coś się dzieje na drodze - ja jeżdżąc autem osobowym mam dużo większe pole manewru niż np. bus. Brzuszek ładny, choć nie wiem, czy wielkość ta sama czy większa - ale wygląda super :) buźka
Cwalinka
13 marca 2008, 19:56troszke urosl :D ehh mialas niefajne przezycia, oby sie nie powtorzyly, ja w poniedzialek umieszcze swoje zdjecie brzuszka :) moj maz twierdzi ze rosnie mi z dnia na dzien albo od dolu wyglada na wiekszy ;p buziaki
gosiasek
13 marca 2008, 19:54i widac ze rosnie powolutku :)
gelbkajka
13 marca 2008, 19:52Ladny brzuszek-smaruj go najzwyklejsza oliwka np bambini i masz duze prawdopodobienstwo ze nie nabawisz sie rozstepow :)) Jak masz jakies watpliwosci to pisz- nie dosc ze po medyku to podwojna mama jestem :))Pozdrawiam!!
czikicziki87
13 marca 2008, 19:44Brzuszek fajny, na razie jeszcze malutki. I nie stresuj się tak... Takie stłuczki są niestety na porzadku dziennym. pozdrawiam
jedendzien
13 marca 2008, 19:44przesliczny brzuszek :O) tak cudnie wygladasz w ciazy :O) zazdroszczę :O) ach z tym strache, stresem, no niestey jest on teraz nasza codziennościa musialabyś siedziec w domu tylko to może było by bez stresu, nosek do góry dzidzia wcale nie musi być nerwuskiem :O)))) najważniejsze żebyś myslała pozytywnie :O)))) pozdrawiam ciepło :O)
Hejho
13 marca 2008, 19:44i pięknie chroni malutkiego
ako5
13 marca 2008, 19:37Bardzo ładny brzuszek!!! Zbliza sie połowa ciązy , wiec teraz zacznie pomału rosnac. Pozdrawiam:)
gebus
13 marca 2008, 19:33Dziekuje bardzo za komplement.A co chodzi o brzuszek to narazie jeszcze wciaz taki sam jak moj,hihihi.Pozdrawiam cie serdecznie.
Jagoda90
13 marca 2008, 19:27I jakie maleństwo sie tam kryje ;) gratuluję serdecznie malego dzidziusia ;* życze wszystkiego dobrego. Pozdrawiam i zapraszam do mnie
Eleyna
13 marca 2008, 19:09sliczny brzuszek,Pozdrowionka sle