właśnie usiadłam do vitali, żeby napisać o wczorajszym dniu i pochwalić się utrzymaniem MŻ i nagle widzę swój wpis
wczorajszy
o bosze.......
bardzo Was wszystkie przepraszam, ale straciłam wczoraj więcej niż mi się wydawało
to nowy proszeczek nasenny, uspokajający
sieknął mnie najpierw umysłowo, dopiero potem fizycznie, w sensie, że usnęłam
(może powinnam go na przyszłość brać tylko pół, bo działa aż za rewelacyjnie)
pamiętam, że usiadłam do worda i pamiętam, że zaczęłam pisać o byciu w Promenadzie, poszukiwaniach mi pasującej komórki i że widziałam w tamtejsze jwielkiej Almie prawdziwą chałwę z Egiptu i że zwiewałam stamtąd i że miałam chciwy ślinotok
a wyszło z tego, co wyszło
i jeszcze końcóweczkę na kolorowo zrobiłam
hihi, sama jestem pełna podziwu, tyle napisać i chwilami z sensem i to w stanie ż takiej utraty kontroli nad sobą, hihi
nie będę kasować ani edytować
memento niech zostanie
o bosze . . . . . . .
ps vitaliowe
na wadze 58,5 kg
jak dla mnie - wciąż za dużo
ps sportowe
null
bo wciąż przede mną droga cierniowa na bosaka
ps zdrowotne
obudził mnie telefon, że ktoś znalazł portfel mojej mamy i że po 18 odniesie i żeby się nie denerwowała
od stanu czarnej otchłani snu w jednym momencie przeszłam do pełnej aktywności umysłowej
bardzo dobry proszek!, po poprzednich miałam rano siano w głowie przez ponad 2 godziny po wstaniu
przespana cała noc, nawet jeżeli sie coś śniło, to nie pamiętam, żadem koszmar ani nic mnie nie przebudziło, super
i wypraszam sobie!, kaca żadnego nie mam, nie było po czym
ps vitaliowe 2
o bosze! właśnie doczytałam, że we wczorajszym stanie komentarze jakieś pisałam
BARDZO PRZEPRASZAM, ja nie chciałam
ja nawet nie wiem, komu
sorry
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
asia0525
20 stycznia 2012, 09:36:))))))))))))
toperzyca
20 stycznia 2012, 09:34a ja prawie w kompleksa wpadłam, że jednak nie wszystko rozumiem i wzięłam to za rozmemłanie intelektualne mojej skromnej osoby...pozdrawiam serdecznie :)
Insol
20 stycznia 2012, 09:33a mi twój wpis baaardzo przypomniał moje czasy studenckie :D
Spychala1953
20 stycznia 2012, 09:28No i wszystko jasne. Jolka była na prochach, he, he. Buziak
wiosna1956
20 stycznia 2012, 09:27Och! Bosze , bosze ...... a cóż to był za proszek .............. ha, ha
zarowka77
20 stycznia 2012, 09:12było fajnie czytac;p jak lingwistyczna zagadka troche;p