Dziś będzie krótko bo padam na pyszczek
Dietka dzisiaj była prawie
Siłownia dzisiaj również była
Zrobiłam tradycyjnie 30 minut jazdy na rowerku i 40 minut jazdy na orbitreku. Czas mi się strasznie dłużył i mało brakowało a bym się poddała po 25 minutach na orbim. Zbliża mi się @ więc sądzę że osłabienie jest wynikiem zbliżającej się niedyspozycji.
Dziewczyny potrzebuję mobilizacji. Potrzebuję jakiegoś kopa, cokolwiek. Ostatnio zauważyłam u siebie znaczny spadek zacięcia dietetycznego. Niby trzymam dietkę, staram się nie podjadać ale zawsze coś tam skubnę. Zjem czegoś więcej i w efekcie waga stoi od jakiś 2 tygodni na tym samym poziomie. Ten zastój jest dla mnie straszną katorgą. Z jednej strony chciałabym żeby waga leciała a z drugiej strony moja dieta nie jest już tą dietą z początku odchudzania
W pogoni za motywacją znalazłam super stronkę, www.tabele-kalorii.pl. Można sobie idealnie wyliczyć kalorie, które spożywamy w ciągu dnia. Jest bardzo duża baza produktów. Może to na nowo mnie zmobilizuje?
W pracy bez zmian, dalej jesteśmy za górami, za lasami
Zmykam poczytać co u Was i idę spać. Dobrej nocy Wam życzę.
Dietka dzisiaj była prawie
Siłownia dzisiaj również była
Zrobiłam tradycyjnie 30 minut jazdy na rowerku i 40 minut jazdy na orbitreku. Czas mi się strasznie dłużył i mało brakowało a bym się poddała po 25 minutach na orbim. Zbliża mi się @ więc sądzę że osłabienie jest wynikiem zbliżającej się niedyspozycji.
Dziewczyny potrzebuję mobilizacji. Potrzebuję jakiegoś kopa, cokolwiek. Ostatnio zauważyłam u siebie znaczny spadek zacięcia dietetycznego. Niby trzymam dietkę, staram się nie podjadać ale zawsze coś tam skubnę. Zjem czegoś więcej i w efekcie waga stoi od jakiś 2 tygodni na tym samym poziomie. Ten zastój jest dla mnie straszną katorgą. Z jednej strony chciałabym żeby waga leciała a z drugiej strony moja dieta nie jest już tą dietą z początku odchudzania
W pogoni za motywacją znalazłam super stronkę, www.tabele-kalorii.pl. Można sobie idealnie wyliczyć kalorie, które spożywamy w ciągu dnia. Jest bardzo duża baza produktów. Może to na nowo mnie zmobilizuje?
W pracy bez zmian, dalej jesteśmy za górami, za lasami
Zmykam poczytać co u Was i idę spać. Dobrej nocy Wam życzę.
anabelaa81
9 stycznia 2012, 21:03mam często taki dni jak ty... niby trzymam się dietki, ale tak korci i czasem podjadam :(... dlatego pewnie tak wolno chudnę, czasem waga 2 tygodnie ani drgnie... też nie mam pomysłu na zmotywowanie się... jutro przejrzę stonkę, którą podałaś, bo dzisiaj już nie dam rady :) Myśl pozytywnie i myśl o tym, że już waga spadła i szkoda by było gdyby to zaprzepaścić...
.Margolcia.
9 stycznia 2012, 21:01<b>Gosieńko moja kochana! Proszę zebrać się do "kupy" i pomyśleć o wiośnie, o zdrówku i lepszym samopoczuciu. Pamiętaj rownież że im wieksze BMI tym organizm kobiecy wydziela wiecej estrogenu, zatem poczęcie maleństwa może być utrudnione...a i ja kiedyś bym je chciała mieć! </b>Wiec nie możemy sie tak łatwo poddać, nie tu i nie teraz, szczególnie kiedy tak pięknie poleciało Ci prawie 6 kg - to WIELKI SUKCES! 6 kg zbędnego balastu za Tobą! <span style="width: xxpx; display: block;"> </span> Ja też sie poddawałam, ale wtedy od Ciebie i innych Vitalijek miałam wsparcie, i Ty wsparcie masz w nas, choć się nie znamy osobiście uważam że jesteś dzielną i fantastyczna kobietą i wszystko jest dla Ciebie mozliwe - BUZIOL :)**********<span style="width: xxpx; display: block;"> </span>
duszka189
9 stycznia 2012, 21:01kochana najlepszym motywatorem jest własne odbicie w lustrze na mnie to działa:)!!!!!!!