Kochane, dziękuję za masę komentarzy.
Tak jak mówiłam ostatnio miałam mase zaległości na szczęście MIAŁAM :)
Obecnie mam sporo zajęć i obowiązków.
Poza tym zostaję samotną mężatką,
bo mąż idzie do wojska. Bo tak z tym odwlekaliśmy...
Jeszcze sobie nie zdaje sprawy że zostanę sama wiec
korzystam ile się da by z nim być !
Jestem przeszczęśliwa bo obecna kierowniczka
odchodzi... JUPPI :) Ja lubie jak ma się kierowniczkę kosę.
Z zasadami, która wymaga równo od wszystkich i jest porządek.
A nie taką której można wejść na głowę. I jest syf i nieład.
Niemam kiedy wpaść do was... ale jak zostanę sama
to pewnie będzie więcej tego czasu.
Mam nadzieję, że wtedy nie będę pisać
jakoś tak że będzie tu smutno... oby.
Choć tęsknota będzie duuuuuuuuża.
Kochaniutkie, do usłyszenia.. :) buziaczki :)
p.s. Grecja Kreta 2007 i wspaniały grek
Kochane, dziś mija rok na VITALII!!!!!
To był piękny rok z wami.
I przez ten rok utrzymałam wagę, chodź naprawdę to
ciężka sprawa!!
proszę częstujcie się :)
Tak jak mówiłam ostatnio miałam mase zaległości na szczęście MIAŁAM :)
Obecnie mam sporo zajęć i obowiązków.
Poza tym zostaję samotną mężatką,
bo mąż idzie do wojska. Bo tak z tym odwlekaliśmy...
Jeszcze sobie nie zdaje sprawy że zostanę sama wiec
korzystam ile się da by z nim być !
Jestem przeszczęśliwa bo obecna kierowniczka
odchodzi... JUPPI :) Ja lubie jak ma się kierowniczkę kosę.
Z zasadami, która wymaga równo od wszystkich i jest porządek.
A nie taką której można wejść na głowę. I jest syf i nieład.
Niemam kiedy wpaść do was... ale jak zostanę sama
to pewnie będzie więcej tego czasu.
Mam nadzieję, że wtedy nie będę pisać
jakoś tak że będzie tu smutno... oby.
Choć tęsknota będzie duuuuuuuuża.
Kochaniutkie, do usłyszenia.. :) buziaczki :)
p.s. Grecja Kreta 2007 i wspaniały grek
Kochane, dziś mija rok na VITALII!!!!!
To był piękny rok z wami.
I przez ten rok utrzymałam wagę, chodź naprawdę to
ciężka sprawa!!
proszę częstujcie się :)
lusii
17 stycznia 2008, 14:31TO TWOJE ŚWIĘTO DOWIODŁAŚ ZE MOŻNA!!!! NAPRACOWAŁAŚ SIE I NADAL PRACUJESZ ABY EFEKTY POZOSTAŁY, zdjecia i ty dodajesz wiary i siły!!! powodzenia i nie martw sie czas bez męza szybko zleci... odwiedzaj nas tutaj!! :*
asej3
17 stycznia 2008, 13:28To Twoj maz z wlasnego wyboru idzie do wojska? Oj to bedziesz slomiana wdowa:)..Ja zdjecia mam ale wiecnzie nie mam czasu je zaladowac bo w pracy siedze 8 h przy kompie to juz mie sie nie chce w domku:) Pozdawiam.
emidaw
17 stycznia 2008, 12:58No skończyłas roczek super. Patrząc na zdjęcia twoje jesteś dla mnie motywacją. Więc pisz częściej moja droga bo dużo jeszcze przede mną. No ale mam nadzieję, ze za rok tez się pochwalę takim sukcesem.
gebus
17 stycznia 2008, 11:54kochana niestety ale wiem co znaczy rozstanie z bliska osoba,rozstawalam sie z mezem nie raz,jest to bardzo smutna sprawa.Trzymaj sie cieplutko i gratulacje wytrwalosci i przebycia z nami tyle czasu...
pannamigootka
17 stycznia 2008, 11:39u mnie po staremu praca , szkoła. W pracy troche luzniej bo po swietach rynek reklamowy stoi więc teraz troche sie obija robi ę porzadki w papierach, ale w szkole za to mam zachrzan bo same zaliczenia, sesja się zbliża jednym słowem jest masakra. Jeszcze zjazdy mam prawie co tydzień i zdarza się, że cały miesiąc dzień w dzeń nie mam dnia odpoczynku tylko od rana jestem albo w pracy albo w szkole. Ehhh jeszcze ten weekend a w nastepny sobie poleniuchuje w domciu=) a kiedy Twój mąż do wojska idzie???
Basia8212
17 stycznia 2008, 11:00Dziękuję za porade i gratuluję że utrzymałas swoją wagę :-)Mam problemy z bólami krzyża ale postaram się ćwiczyć brzuszki.A torcik wirtualny więc zabieram duży kawałek na poczęstunek umm ale mi zrobiłaś smaczek ;-)
puszeknieokruszek
17 stycznia 2008, 10:53JAk po a6w mam miec tkai brzuszek jak Ty to musze dać rade i nie przrywać:)
pannamigootka
17 stycznia 2008, 10:44ach ci faceci....ja z moim tez sie żadko widuję bo jakos tak srednio raz na miesiąc i czekam do wakacji, aż on się przeprowadzi do warszawki=) będzie dobrze=) ale tęsknota ogromna znam to...
zuzanna01
17 stycznia 2008, 10:35ale jakie efekty. Patrzę nadal na to Twoje głowne zdjątko i sie nadziwić nie mogę, czy poza a6w robiłas jeszcze cos na brzuszek?
Goska211185
17 stycznia 2008, 10:23jakos zleci ten czas jak maz bedzie w wojsku, glowa do gory!a jak sie patrzy na to zdjecie to az sie chce wakacji..a tu trzeba sie uczyc..buzki, pozdrawiam!!
mamutka
17 stycznia 2008, 10:23Bardzo dziękuję za miłe słowa...bardzo miłe :)....i gratuluję Ci tej vitalijkowej rocznicy :))) wyglądasz niesamowicie - wspaniała figura ...i wspaniałe jest to, że utrzymałaś wagę ...to trudne..........Wiem, co to znaczy wojsko...mój syn aktualnie odbywa służbę. Już mu zostało niedużo ...3 miesiące...ale rozstanie zawsze jest bardzo trudne....no a poza tym te 9 miesięcy szybko mija , zobaczysz :)))..............pozdrawiam serdecznie ...wszystkiego dobrego :)
20dziestka
17 stycznia 2008, 10:17Początek czwartego miesiaca ;) Mi sie wydawalo ze nie musi isc no i tak wiedzialam jak pracowalam w wojskowej komendzie uzupelnien ale z tego co mowisz jest jednak inaczej..Buziaki
promyczek83
17 stycznia 2008, 10:16dziekuje ci slicznie słoneczko teraz to juz wszystko wiem.i bardzo mi sie podobaja te cwiczonka wcale nie sa takie trudne i szybciutko je sie robi a efekty widac .pozdrwiam i naperno bede do ciebie zagladac
iwanie
17 stycznia 2008, 10:15ale długo tu wytrzymałaś:) za torcik to dziękuje;)fajny masz ten brzuszek po abs:) nie mogę się takiego doczekać;) a propo męża zobaczysz czas szybko zleci:)
20dziestka
17 stycznia 2008, 10:11Dziekuje serdecznie za gratulacje ;))) A masz musi isc do wojska skoro jest juz po slubie?? Buziaki
promyczek83
17 stycznia 2008, 10:07a mój męzulek na obiadek ma bialy barszczyk z biala kiełbaska i ziemniaczkami mniamusnie a ja zupe kapuscian a bo robie diete kapisciana 5dniowa.powiedz bo ja nie kumam jeszcze tego a6w2 serie po 6 cykli jak to rozumiec .ja nic nie kumam i robie je po swojemu.hmmm
pannamigootka
17 stycznia 2008, 10:03mam nadzieję, że zostaniesz z nami nastepny roczek...a rozłąka to cięzka sprawa, ale 9 miesięcy szybko minie=) zobaczysz...=*
dotinka1982
17 stycznia 2008, 10:01Na prawdę współczuję Ci że Ci męża do wojska zabierają. Mój miał 2 dni temu wstawkę, bo go ścigali już dłuższy czas, ale na szczęście zaświadczenie o nauce wystarczyło na odroczenie do czerwca 2009. Ale też przeżywałam w myślach już chwile grozy ze zostanę sama z Maludą i do tego w ciąży z drugim dzieckiem...chyba bym się załamała... Ale Ty Gosiu jesteś silną babeczką!!! I na pewno dasz sobie radę przez ten czas!!! Pozdrawiam Cię serdecznie i 3mam kciuki by ten czas rozłąki minął Wam szybciutko!!!
promyczek83
17 stycznia 2008, 09:59mam taka nadzieje ze dam rade a ciebie słoneczko pozdrawiam serdecznie dodaje do ulubionych
KatarzynaP
17 stycznia 2008, 08:20Dziękuję za wpis, a masz może jakieś przykładowe ćwiczenia z których korzystałaś :-) jasno opisane; ja znalazłam parę stron z opisem ćwiczeń, ale czasami nie rozumiem co mam robić wychodzi mi na to, że lewą ręką za prawe ucho pod kolanami :-) Zaglądam do Ciebie czasem patrzę na zdjęcia i jestem silniejsza :-)