Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dieta blondynki

15 grudnia 2011

Alicja wraca wieczorem po szkole i zajęciach dodatkowych. Wpada do kuchni i zamienia się w "takie gardło - co zobaczy, to by żarło".

- Alcia, podobno się odchudzasz - próbuję ją przystopować.

- Tak, ale nie w tej chwili.

sylwia12498
15 grudnia 2011, 11:38

jestem "nie w tej chwili" ;) zmienisz w koncu zdjecie? :) pozdrawiam xxx
kacorek
15 grudnia 2011, 10:00

rewelacja jak bym siebie widziała czasami ...ehhh :)
eveline2010
15 grudnia 2011, 09:55

:)
ewakatarzyna
15 grudnia 2011, 09:51

O, i taką dietę lubię. Ja też w tej chwili nie odchudzam się.
TEREZA1976
15 grudnia 2011, 09:51

nasza myśl przewodnia : " tak odchudzam się ale nie w tej chwili" hahaha
pestka7878
15 grudnia 2011, 09:42

hihi, młoda tez jest dobra, to tkwi w naszej naturze :)
czolko2
15 grudnia 2011, 08:58

Oj!znam to jakis czas temu potrafilam caly dzien nic nie jesc,jak wieczorem dopadlam sie do lodowki to jak narkoman na glodzie wszystko wymiatalam:)TERAZ ZMADRZALAM JEM MALE PORCJE JAK TYLKO MNIE ZASSIE .A O GODZ 18 SZLABAN NA JEDZONKO.ZAPEWNIAM.SKUTKUJE:)
agnes315
15 grudnia 2011, 08:40

To tak jak ja!
laskotka7
15 grudnia 2011, 08:39

oj ja też miałam wczoraj takie popołudnie :))
ankaper1967
15 grudnia 2011, 08:25

To tak jak ja, ja tez sie w tej chwili nie odchudzam i mam tak coraz czesciej. Caluski
Magdula76
15 grudnia 2011, 08:19

ta Twoja Blondyna ma sie przynajmniej z czego odchudzac???Buzka:)
Agujan
15 grudnia 2011, 07:58

kurde to tak jak ja!!!
Demonek27
15 grudnia 2011, 07:16

Jednorazowa wpadka na pewno nie zaszkodzi. Pozdrawiam.
agnieszka3532
15 grudnia 2011, 06:25

są chwile że się nie odchudzamy:))my też je mamy:)pozdrawiam:*