Hej, hej, hej
u mnie nadal bez nastroju, wszystko mnie jakoś dziwnie przerasta i czuję się strasznie przygnębiona.
Wszystkim zmotywowanym życzę miłego dzionka i dalszych sukcesów !!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Brzoskwinkaa
14 grudnia 2007, 09:47Oby nadszedł ten czas dla mnie wlaściwy... Ja jestem zbyt leniwa, nie wyrabiam się z niczym... Cięzko jest mi się skupić...
Cordia
13 grudnia 2007, 21:49Gratuluje tak szybkiego sukcesu i pozdrawiam. tak trzymaj
Eleyna
13 grudnia 2007, 19:09tak wspanialego wyniku, tyle kg w tak krotkim czasie.Naprawde pozazdroscic.Pozdrawiam serdecznie
izunia2007
13 grudnia 2007, 18:11Dzieki za wpisik.Pozdrawiam serdecznie!
stokrotka2006
13 grudnia 2007, 17:31dziekuje ,u mnie tez bez nastroju jedynie dieta ok,pozdrawiam i uśmiechu zyczę.pa
mamutka
13 grudnia 2007, 16:39Przygnębienie o tej porze roku to już chyba normalna rzecz...niezbyt zresztą to przyjemne i dla naszego otoczenia :)...mnie teraz bardzo brakuje światła, jak nie ma słońca to mam fatalne samopoczucie, Ty na pewno też cierpisz z tego powodu.....ale trzeba sobie te niemiłe chwile jakoś uprzyjemnić...jakaś fajna muzyczka, soczek albo pyszna kawa, no i pełne światło :)))...pozdrawiam, i uśmiechnij się ładnie :)))
niusia1982
13 grudnia 2007, 14:19przesylam troche motywacji wlasnej:)))) lap ja i do dziela!!!! pozdrowka:)
madziar84
13 grudnia 2007, 13:30Dziękuję za komentarz - a niech im rosną brzuszki - przecież za to ich kochamy :) powodzenia i głowa do góry :)
dgamm
13 grudnia 2007, 11:14ja wczorak miałam akcje sprzatanie,dzisiaj jestem na wyjeździe z maluchami,mamy iść do laryngologa z najstarszym synkiem.Ciągle ma katar i nos zatkany...no zabaczymy,czy to 3 migdał?To udanego i szybkiego sprzatania zyczę...papapa,ale Ci juz niewiele zostało do celu!!!U mnie to jeszcze raz tyle ciężkiej pracy!!!Pozdrawiam i więcej motywacji zycze!!!PA!!!
Jakob
13 grudnia 2007, 09:33Co z tym humorem??
tygrysekwpaski
13 grudnia 2007, 08:22ja juz kapuścianke zakończyłam-wczoraj po południu a zaczęłam wczoraj rano:):):):)bleeee,tego sie nie da jesc przez tydzień.a tak w ogóle to sie przestań dołować bo bede krzyczeć:)pozdrawiam
emilly33
12 grudnia 2007, 17:05spokojnie a do celu :)
zmotywowana84
12 grudnia 2007, 17:03Nie martw się,jutro będzie lepiej:)Ta pogoda niestety potrafi dobić Wszystkich,oby tylko nie padało:)Trzymam za Ciebie kciuki choć powiem szczerze,że idziesz jak burza-za to masz ode mnie 6:)
gorzkowatosc
12 grudnia 2007, 16:43od razu lepszy humorek sie ma:) Ale widzę po wskażniku wagi, ze się nieco zaraziłaś:)bo akcent świąteczny jest. Wiesz a na przygnębienie ja się otaczam ciepłymi kolorami- pomarańcz, czerwień. Świeczki zapachowe- wiesz tak trochę żeby sobie oszukać tymi akcentami lata. A ostatnio powiem Ci ,że w drodze do i po pracy podróżuję sobie z muzyczką, czyli słuchawki do telefonu i każda droga jest milsza. A jeszcze fajną rzecz odkryłam ostatnio- żel pod prysznic ives rocher o zapachu piernika! Wiesz, a może jeszcze warto byłoby po prostu sobie pomysleć o tych wszystkich miłych rzeczach które mamy. Tak po prostu... Uśmiechu życzę:) Buziaki!
niunia305
12 grudnia 2007, 15:37ojoj a co u Ciebie tak smutno?co sie stało?ja tez dzis nie mam humorku wszystko mnie denerwuje-mam zły humorek chce mi się spac;/i wogole...ale to wszystko przez tą cholerną pogode:(nic mi sie nie chce a mam tyle sprzatania-wiec nie bede sie zmuszała i zaraz smigam pod kołderke:)moze z godzinke odpoczne to sie lepiej poczuje:)buziaki!
gosiuniaaa
12 grudnia 2007, 14:11dzieki wielkie ale ja dalej mysle ze jeszcze musze sporo schudnac:) mam nadzieje ze dam rade i Tobie tez zycze dobrniecia do celu:)
Brzoskwinkaa
12 grudnia 2007, 12:35<font color=red><b><i> Na wstepie witam serdecznie. I szczerze przepraszam, ze rzadko zagladam i chyba jeszcze rzadziej komentuję... Moja wina... Tylko moja... Moja deta Vitalii dobiega końca... Ale... to chyba nie jest mój czas na schudnięcie. Nie żałuję tych49zł, bo mam przepisy i zdobyłam cenna wiedzę jak powinno wygladać moje menu. Chce zacząc od nowa, zaraz po sylwestrze... Nie wiem czy mi się uda, ale wierzę, że kiedyś wśliznę się z piekną suknię w rozmiarze 38 :) Najchętniej w rozmiarze 36/38... takie ciasne S ale luźne M :)M</font></i>Pozdrawiam <font color=orange>Brzoskwinkaa</font></b>
gosiuniaaa
12 grudnia 2007, 11:04to ta wstretna pogoda...mam nadzieje ze chocaiz na swieta bedzie biało...:) trzymaj sie cieplutko:)
Demonek27
12 grudnia 2007, 10:18bo znów zaczął padać deszcz, poza tym mgła jak mleko i błoto na zewnątrz:(Pozdrawiam.
kunia20
12 grudnia 2007, 10:14Dzieki ja życze uśmiechu i jak najwięcej motywacji