Zrobiłam sobie na śniadanie dwie przepisowe kanapki vitaliowe: 40g czarnego chleba + 50g białego chudego sera. Zrobiłam sobie także jeden nieprzepisowy kubek kawy z mlekiem (od początku diety, dzień w dzień, zażywam w ten sposób rozkoszy buntu). Ustawiłam wszystko na stole w mojej ach-jakże-nowej-i-pięknej kuchni.
I wtedy w podstępny sposób przyleciał do kuchni laptok i usiadł obok śniadania. "Tylko zerknę sobie, co u was słychać. Mała chwilunia ..." - nierozważnie wcisnęłam odpowiedni guziczek. I wyobraźcie sobie, że kiedy oderwałam wzrok od ekranu, na talerzu nie było śniadania. Laptok wszamał! No żesz! Zupełnie nie wiem, jaki miało smak. W którym okamgnieniu zniknęło?!
Moje Kochane, ŻREMY MÓZGIEM! Niby to oczywista oczywistość, ale co innego wiedzieć, a co innego doświadczyć. Zgroza! Mówię wam, zgroza!
eriss266
13 listopada 2011, 00:40Oj skąd ja to znam :) Mi tak lapik zjada zawsze obiadek a czasami nawet i kolację :) Musze się tego oduczyć. Na moje szczęście mój mózg dostaje jasny sygnał zjadłaś nie ma podjadania i na razie jakoś mi się udaje. :) Cudowny pamiętnik tak na marginesie :)
caiyah
12 listopada 2011, 23:24ja -całe szczęście- nie umiem i nie lubię jeść przed tv/komputem- ja muszę widzieć co jem i że jem :)
BigBaba1
12 listopada 2011, 21:41a mój PeCeT preferuje jesynie napoje.Głównie kawę. Pozdr *-)
dytkosia
12 listopada 2011, 21:40Nic straconego, za rok trzeba pilnować 12:12 12-12-2012 :)
dytkosia
12 listopada 2011, 20:38uważaj bo jak się spasie to trudno go będzie przenieść gdzie indziej
Nimma
12 listopada 2011, 18:29Niestety, ze stresu to ja tylko tyję ;)
animek.a
12 listopada 2011, 12:29:) bo nie daj Boże jakby się koło lodówki albo spiżarni znalazł to wszama wszystko nie podzieli się a człowiek siądzie i stwierdzi że głody, a tu nie ma amba.... wszystko zeżarł... :) jego trzeba na smyczy na biurku :)
jolajola1
12 listopada 2011, 12:15książki i gazety tez pożeraja za nas posiłki, wredoty jedne
hanka10
12 listopada 2011, 11:52Dzięki Bogu że mój laptok nie mieszka w kuchni. Bo inaczej wszystko by mi wyjadł !!
MajowaStokrotka
12 listopada 2011, 11:50Ja dzisiaj jadłam podczas sprzątania...I też owsianka zniknęła jakoś szybciej...
dorisgie
12 listopada 2011, 11:48A kawusię też wypił? Co za złośliwiec! Tak poważnie to trzeba uważać z jedzeniem przed TV i Komputerem, wzrok i uwagę skupia się na ekranie, a nie na jedzeniu, przez co można zjeść o dużo za dużo!
annaania369
12 listopada 2011, 11:42to czysta prada...
savelianka
12 listopada 2011, 11:05laptoka i telewizora do talerza:))
lesson
12 listopada 2011, 10:56skąd ja to znam ;) sniadanie, II sniadanie przed komputerem, jedynie obiad razem z mezem jak przychodzi z pracy, czasem kolacje. To prawda, ze laptoki to pozeracze !! ;)) A kysz!!
ewajoanna70
12 listopada 2011, 10:16mam to samo, pc lub tv przy jedzeniu to zguba, jedzenie znika a ja nawet nie czuje że coś przełknęłam o zgrozooooo...
ewakatarzyna
12 listopada 2011, 10:05Mój komputer w pracy też mi tak zjada. A czasami też akta, jak się mocno " zaczytam ".
konnaczynka
12 listopada 2011, 09:49no bestia nie laptok ;-) nasze losy i poczynania są ciekawsze od telenoweli ;-) Pozostaje mi tylko życzyć smacznego drugiego śniadania ;-)
WielkaPanda
12 listopada 2011, 09:47Trzeba sie delektować każdym kęsem. Żuć dokładnie i nie popijać. A ja tak sie tutaj wymądrzam a też mi komputerek czasem pożera kanapki.:) Pozdrawiam!