Kiedy trzy dni z rzędu na wadze widzisz 666, znaczy się apokaliptyczna bestia działa. Działa perfidnie - przez skomasowany atak ... komplemenciarek. Gdy "Vitalia" wlepia ci czerwone paski za folgowanie podniebieniu, gdy rybka w pamiętniku zapitala w kieruku swego ogonka, trzydniowe zachwyty nad figurą wykończają jak chińska tortura wodna. Ochy pracowych koleżanek nad rozmiarami twoich części kulistych, zazdrosne westchnienia z powodu twej silnej woli - ehej! jejej!!! - mogłyby być miłym łechtaniem, gdyby w głowie nie pulsował wielki czerwony neon: "Gówno prawda! Gówno prawda! Tyję!"
ŻArcie to nie traktor, więc ja się pytam, czemu ono tak ciągnie? No, czemu?!!
sfija
7 listopada 2011, 00:14;)
PANDZIZAURA
6 listopada 2011, 22:07taki jakiś wredny.mój ciagnik też zasuwa.Kurde ...
dorisgie
6 listopada 2011, 21:21Chyba na szczęście ten ciągnik ma słaby silnik, albo apokaliptyczny traktorzysta nie ogarnia technologii rolniczej, bo pociągnął tylko o 300 g do tyłu. W myśl starej akcji "Kobiety na traktory" zapraszamy w tym tygodniu Panią do kierowania własnym traktorem we właściwą stronę:) Wierzę, że będzie lepiej:)
malgosia025
6 listopada 2011, 19:18u mnie podobnie.... :( tyle że mój motylek dostał silniejszego porywu wiatru w twarz i coś go cofnęło błeeeee... a no właśnie przez to głupie żarcie co ciągnie i ciągnie ;p
gilda1969
6 listopada 2011, 18:24Ano właśnie, czemu.. echh.. widzę, ze jakoś my wszystkie mamy jakieś gorsze dni, motywacja nam spada a dietkowanie coraz trudniejsze. Może to przez tę jesień, przecież wtedy wszystkie misie jedzą i jedzą, a my? Buuuuu.........
Agujan
6 listopada 2011, 18:09Dotykasz jak zwykle sedna sprawy :) ...ale dla mnie zasady, kultura i poszanowanie wolności innych to jedno a "nie wypada" (czyli niewytłumaczalne, zaściankowe nie bo nie) to drugie. To, że ludziom w ogóle (nie tylko licealistom) brakuje kultury to fakt i rzecz jasna nie wiem jak temu zaradzić ... Zawsze mi się wydawało, że wystarczy myślenie i empatia ale ... sama nie wiem.
Nona30
6 listopada 2011, 12:36W szkole dzieciaki cieszą się z czerwonego paska.. Ja dostałam czerwonym paskiem od V... po łapach ;) Ehhh....
elzunia1974
6 listopada 2011, 11:11i ja niestety dopisuję się do klubu...chwila nie uwagi i 3 kg wskoczyło na garbik....ech.....
MajowaStokrotka
6 listopada 2011, 10:54Bo jestem podstępem i wymysłem szatana:)Mnie też się czerwona lampka zapaliła...Mam nadzieję,że nie zgaśnie...Tak jak mój zapał...
Agujan
6 listopada 2011, 10:18uwielbiam Cię... :) Też przeklinam moją czerwona lampkę, wszyscy "ochają ", ja się puszę a lampka zamienia się kolejno w neon a później w syrenę ... Im lepiej ją "olewam" tym głośniej wyje ;)
Nimma
6 listopada 2011, 10:09Eh to żarcie, chyba trzeba się na nie obrazić ;)
BigBaba1
6 listopada 2011, 08:48te 3 szóstki zapewne bo po okresie mieszkaniowej weekendowej rewolucji ,gdzie waga mi piknie spadla teraz mam weekendowy"odpust" i nadrabiam ..i po co? Co oni amfetaminę dają w to żarcie,z eono tak uzaleznia? Pozdr
malgobe
6 listopada 2011, 08:11bez względu na wahnięcia kilkudniowe wagi Twój organizm jest lżejszy o ponad 17 kg!!! I to widać bardzo! Więc nie dziw się, że koleżanki zazdroszczą, każdy by tak chciał! Ja też!!! :)))
iska211
5 listopada 2011, 22:15no niestety nie żarcik, a wygórowane marzenia :(
laskotka7
5 listopada 2011, 22:01ja mam największe wyrzuty sumienia gdy ktoś sie zachwyca nad moją obecną figur a ja 5 minut wcześniej wciągnęłam paczkę czipsów.....ehhh gupia, gupia
koralina1987
5 listopada 2011, 21:55u mnie dzis 66,6 ;)
dytkosia
5 listopada 2011, 21:42z niecierpliwością oczekuje Twojego kolejnego wpisu, bo działają jak balsam na duszę
iska211
5 listopada 2011, 21:35powtórzę się, bo kiedyś juz to napisałam-ale masz fantastyczny styl pisania :) uwielbiam zaglądać do Twojego pamiętnika, bo zawsze poprawia mi się humor czytając Twoje wpisy :)
Kawo28
5 listopada 2011, 21:32Wprost uwielbiam tu zaglądać i czytać!! Ogromnie poprawia mi się humor!ZAWSZE!! Waga spadnie prędzej czy później.Pozdrawiam ciepło.
Giove
5 listopada 2011, 21:09pozeracze czasu...chyba troche odwyku bi mi sie przydalo...rano jak wstaje to pierwsze co robie to wlaczam kompa...to juz zboczenie...musze na nowo postanowic sobie,ze Vitalia tylko wieczorem...bo ani muzyki,ani TV,ani ksiazek,ani robotek,ani spacerow...tylko obowiazki domowe,praca i komp....