abiozi
kobieta, 52 lat
Toruń
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pożegnanie z Afryką...
25 sierpnia 2007
...lubię ten film a dawno go nie ogladałam - właśnie leci jesli ktos lubi takie klimaty to zapraszam.
Kocham przyrodę i spodobało mi się wstawianie zdjęć :)
.
No to super!
Przy wstawianiu zdjęcia skasowałam moje wypociny :(
Już mi się nie podoba wstawianie zdjęć wrrrrry!!!
Postaram się odtworzyć to co napisałam wcześniej.
Właśnie mija sobota. Jest to trzecia sobota od kiedy zmieniłam radykalnie swoje odżywianie i jest mi już znacznie łatwiej.
Myślę, że mnie jest łatwiej niż innym Vitalijkom bo mój problem głównie tkwi w nocnym jedzeniu i w zbyt dużych porcjach. Jeśli sobie z tym poradzę to prawdopodobnie osiągnę swój sukces.
Ja nie lubię słodyczy wyjątkiem są lody ale jak do tej pory panuję nad tym.
Nie jadam też zup zabielanych bo mi nie smakują za to uwielbiam gdy są pełne warzyw. Moja ukochona sałatka z ogórka, pomidora i paryki niczym nie jest doprawiana. Znajomi się dziwią jak mi to może smakować. Potrawy są jałowe ale takie mi właśnie smakują.
Moje sposoby na odmawianie:
- przepraszam ale nie lubię,
- dziękuję, jadłam już w domu,
- dziękuję, poczęstuję się później,
- tym razem wypije szklankę wody,
- itp.
Nigdy nie mówię, że jestem na diecie bo to odnosi odwrotny skutek.
A gdy już nie mam wyjścia to wyszukuję najmniej kaloryczne potrawy. Nakładam odrobinę i jem powoli by talerz nigdy nie był pusty.
Jeśli więc poradzę sobie z moimi słabościami to będę w przyszłym roku ważyć 60kg. Wiem, że to możliwe. Tak - zaczynam w to wierzyć. I to w dużej mierze dzięki Wam.
P.S. Każdy wpis jest dla mnie ważny bo pozwala trzymać mi się dzielnie i nie poddawać w chwilach słabości - przepraszam jeśli kiedyś nie odpisałam...
skim
26 sierpnia 2007, 08:48wiemy wszystko o dietach, prawidłowym odzywianiu, widzimy błędy żywieniowe u innych, a sami nie umiemy z tego korzystać. Cześć. Bardzo dziękuję za wpisy. Wczoraj miałem ochotę na frytki, ale poczytałem wpisy ludzi i już mi przeszło. Dla mnie najbardziej są zgubne owoce i nuda, bo wtedy sie zaczyna jazda bez trzymanki. bede Cię kontrolował, a i Ciebie prose, abyś w wolnej chwili mnie wspomogła piotr
codziennaja
26 sierpnia 2007, 07:42Trzymam za Ciebie kciuki Aniu i mocno wierze ze Ci sie uda. Sciskam i pozdrawiam. Milej niedzieli :)
jolakuncewicz
26 sierpnia 2007, 00:46a zapomniałam napisać, że czytałam wstecz i , że idziesz na zabieg ! Mnie czeka operacja przepukliny...
jolakuncewicz
26 sierpnia 2007, 00:34już marzę, żeby pojechać na ten basen z powrotem.Ode mnie 2.5 godz samochodem.Ale jak pojadę do rodziców to od nich 15 min i już na miejscu jestem. Zdjęcie przepiękne.Zawsze gdy widzę takie promienie słoneczne od razu kojarzy mi się ze słowem Bożym, które przenika w najciemniejsze zakamarki.Dzięki za wpis,pa.
kwiatuszek170466
26 sierpnia 2007, 00:04No to tylko walka z nocą i będzie szlo odchudzanie.Oj bo ja to nie ja bym jadła i dzień i noc a słodycze bardzo lubię a tak właściwie to prawie wszystko lubię no może oprócz tłustych wędlin,mięs no w ogóle tłustych potraf nie lubię i to jest jedno szczęście .A tak to wszystko mogę jeść.A ciasta to przepadam za nimi ale no niestety już 8 miesięcy ograniczam się i tak bym chciała żeby już było.ale nie wiem co będzie .myślałam że w końcu minie mi ten ciągły głód,apetyt ale nie on ciągle mnie prześladuje wystarczy gdybym tylko trochę popuściła i już bym mogła jeść i jeść i tyć.Nie wiem czy to kiedy kolwiek mi minie.Czasami jestem już zmęczona tym odchudzaniem ,tym liczeniem kalorii,tym uważaniem co i ile jem.No ale jeśli chcę schudnąć i pomóc sobie to muszę walczyć.Trzymaj się masz, super plan i sposób na odchudzanie tylko życzyć ci siły w walce.PA!
malgorzatamr
25 sierpnia 2007, 23:52Widzę, że świetnie sobie radzisz. moja sobota spadła tak szybko, ale było bardzo miło :)) polecam Evena wszechmogącego. Super komedia- dawno się tak nie naśmiałam- a to parę kalorii jednak mniej ;) Pozdrawiam serdecznie
ako5
25 sierpnia 2007, 23:26Masz bardzo dobry sposób na trudne sytuacje:))) Ja tez nie lubie móić ,że kestem na diwcxiw....Pozdrawiam Ala