Ale zimno :)
Niestety tłuszczu brak daje o sobie znać:) Wcześniej (czyli o +11% tłuszczu w moim organizmie) bylo jakoś cieplej :)a teraz mi zimno :( Najchętniej to bym z domu nie wychodziła :)
Wiecie co, z ta kurtka i płaszczami to mam już naprawde schizę, nie moge nic sobie dobrać, wszystko mi się nie podoba, we wszystkim wg. mnie wyglądam jak baleron, no fuck... co zrobić z tym moim mózgiem? Wczoraj zakupiłam w końcu kurtkę, ale nie jestem z niej zadowolona, bo jest za duża, niestety jakaś wyższa rozmiarówka, bo kobieta dala mi najmniejszą czyli S i mniejszych juz nie bylo, ale że cenowo była ok, to wzielam, bo w końcu będę chodziła pół zimy w tym moim jesiennym cieniutkim płaszczyku, w którym już mi zimno ;/
Poszłam do sklepu po kurtkę, oczywiście zaszłam też do wielu innych i znowu nakupiłam bielizny jak głupia, co ja się z tym mam, nie mogę się czasami opanowac z zakupami, muszę cały czas coś nowego przyciagnąć do domu, bo inaczej jestem "chora"...
Wczoraj wogóle nastraszyłam się tak, ze prawie zawał... Bo mężowi śnił się ojciec, teść nie żyje już parenaście lat, zawsze jak sni się mężowi to przed czymś nas ostrzega ;/ więc dobrze nie jest, no ale postanowiłam odwiedzic grób i zapalić znicz, pomodlic się. Tylko niestety mój pracownik jakies miał problemy w firmie i musiałam z nim pogadac, co i jak, więc troche się zeszlo, i wyszło na to, ze na cmentarz musiałam jechać po godz. 19:00. Zajechalam pod parkan, chwila zwatpienia, ciemno jak nie wiem co, latarni oczywiście na cmentarzu nie ma, grub znajduje się pomiędzy głównymi alejkami, no ale trudno myślę, skoro sie pofatygowałam to idę, nawet nie widziałam gdzie stawiam kroki tak było ciemno, robiłam duże wysokie kroki, bo bałam się, ze zaczepie o jakąś wystającą część pomnika i wyłożę sie jeszcze tam :)
No ale dotarłam, pomodliłam się, zapaliłam znicz i wracam tym samym sposobem, a tu nagle w alejce na przeciwko wyłania sie 2 postacie, akurat zbliżaliśmy się z dwóch strony do bramy glównej, więc wyłonilismy się na troche światła z przyulicznych latarni...zamarłam:) Okazało się że facet jakiś z synem, też postanowili po ciemku odwiedzać cmentarz, zdziwili się chyba moim widokiem tak samo jak ja ich ;/ Jeszcze się na mnie oglądali z pytaniem na twarzy, co ja tu robię sama :) Ja to bałam się, ze to jakieś hieny okradajace cmentarz i że zaraz jeszcze się mną zainteresują :) No ale wszytsko dobrze się skończyło ;/
Co do diety to waga mnie korci, ale naszczęcie dzisiaj rano już nie miałam czasu żeby jeszcze się ważyć, więc może wytrzymam do piątku jednak :)
Ale z moim szczęściem, to w piatek dalej może byc normowanie wagi i z 5 będą nici :) No ale póki co jestem dobrej mysli.Buxka
sylwia12498
20 października 2011, 00:10bym wlazła TYLKO NIE TAM! tam bym zeszła na zawał! podziwiam, pozdrawiam!!!!
laura26xen
19 października 2011, 23:23Odwazna jestes, tak po nocy chodzic po cmentarzu :( No ale dobrze, ze zapalilas swieczke. mam nadzieje, ze nic niedobrego sie nie wydarzy.
jozia1977
19 października 2011, 21:35u mnie tez tak jest jak sni sie ojciec mojego meza to zawsze potem klopoty,a jak dziadek to dobre wiesci jednak cos w tym jest
justyna43219
19 października 2011, 19:45Mój tata też wierzy, ze jak się jego dziadek śni, który go wychował to przed czymś go ostrzega. Pozdrawiam serdecznie
jedyna.w.swoim.rodzaju
19 października 2011, 11:38Ja też planuję zakupić kurtkę i buty na zimę,ale nie wiem jak to będzie. Mam nadzieję,że znajdę coś ładnego w czym będę dobrze wyglądała. Tylko nie wiem czy kupić dłuższą kurtkę czy krótszą. Oj, ciężko będzie.
katrinka1978
19 października 2011, 09:55nigdy ale to nigdy nie weszłabym sama po ciemku na cmentarz!!!!!Odważna jesteś!!!!!!
iwcia3111
19 października 2011, 07:52odważna jesteś.
kara1155
19 października 2011, 05:42Ja mam na odwrót z kurtkami i płaszczami :/ bo ciężko mi cokolwiek dopasować żeby było dobre w biuście i całkowicie ... bo jak jest coś dobre w biuście to ogólnie reszta za długa itp... ;/
malgosia025
18 października 2011, 21:12... raz tylko byłam tak jak Ty sama po ciemku na cmentarzu i już więcej nie pójdę :( strachu się najadłam że hoho... pozdrawiani trzymam kciuki za tą 5-czkę :)
Daria2441985
18 października 2011, 18:10Jezuuu ja to bym chywa zawału prędzej dostała jak bym miała iść po ciemku na cmentarz. Chyba na miejscu by mnie szlag trafił :P Ogólnie boję się ciemności jak mała dziewczynka hi hi :) A tak w ogóle, to ja bym nie wytrzymała ani jednego dnia bez ważenia, codziennie kontroluję wagę. Już mam obsesję na punkcie swojego wyglądu :D PS. Dzisiaj wieczorem wstawię zdjęcie w ubraniu, specjalnie na Twoje życzenie :)))
kopyl007
18 października 2011, 17:42kobieto! Ja bym się chyba posikała ze strachu. Dobrze, że nic Ci się nie stało! Trzymak kciuki za twoją "5"!
dotek86
18 października 2011, 17:32mam takie wrażenie,że w kurtkach wyglądam bardzo grubo.A co do cmentarza to jedynie we wszystkich świętych zapuszczam się tam wieczorem.W inne dni to bym chyba na zawał serca umarła:)
Ruda1991
18 października 2011, 16:42chybabym na twoim miejscu umarła ze strachu. Podziwiam Cię niesamowicie. A co do wagi to ciebie korci żeby na nią wejśc a ja sie boję ;-0)))
poziomeczka1992
18 października 2011, 16:22jej podziwiam Cię..ja bym sama nie poszla o tej porze na cmentarz .:) aaa hoplem na punkcie kupowania sie nie przejmuj bo ja tez takiego mam, czyli znaczy to ze nie jestes jedynym takim usposobieniem :) chyba taka juz nasza natura ze lubimy sobie cos kupować. pozdrawiam ;*
enormous
18 października 2011, 15:35hah to miałaś mały skok adrenaliny ; D
marciaz24
18 października 2011, 13:58dzisiaj 0,5 kg więcej...ale wczoraj miałam napad głodu :P co do zakupów to ja też uwielbiam kupować a później wszystko zalega w szafie;/ ja tej zimy postawiłam na ciepło i kupiłam płaszczyk :)
xJuliette
18 października 2011, 13:15Hehe, no coś jest w tym, że jak się jest grubszym to cieplej, chociaż mi było cieplej jak byłam chudsza, bo mogłam więcej na siebie włożyć, haha. Taka cwana bestia ze mnie :) A na cmentarz wieczorem sama bym się nie odważyła iść.
asia0525
18 października 2011, 12:51Zbliża się Święto Zmarłych, stąd te sny Twojego męża. Mi ostatnio też śniła się mama która nie żyje już kilka lat.
magdalinka26
18 października 2011, 12:41Ja jeszcze nie kupiłam płaszczyka, jakos nie mam weny i też śmigam w jesiennym, ale za to natrafiłam przypadkiem na super kurtke na narty i nie tylko;) w mega promocji z czego jestem bardzo zadowolona. Odważna jestes tak po nocach po cmentarzu spacerować!!!
Adrian.
18 października 2011, 12:08powiem Ci że coś w tym jest.... w te lato jak byłem w Pl śniła mi się przyjaciółka która nie żyje od 2004 roku,, w śnie było coś związane z wodą.... na drugi dzień topiłem się w jeziorze ledwo dopłynąłem do brzegu... coś jest w snach.