Koniec wakacji, remont nie skończony, syf w chałupie, dzieci szwendają się bez konkretnego celu, ale nie chce im się palcem kiwnąć.
- Ewuniu, co zrobiłaś dziś pożytecznego dla domu? - pytam wieczorem z pretensją w głosie.
- Wyszłam na cały dzień, żeby nikogo nie denerwować.
poemi74
25 stycznia 2012, 20:57jakbym swojego Julka (15 lat) słyszała :)
Vivian200977
25 sierpnia 2011, 23:58super kawaly pozdrawiam
gosiula1969
25 sierpnia 2011, 21:54byłyby świetne w formie książki,może powinnaś je opublikować...uwielbiam je czytać.Dziękuję i pozdrawiam.
xxMyszkaxx
25 sierpnia 2011, 15:58Zgadzam sie z poprzedniczka. Strasznie fajnie sie czyta pani wpisy.Oby tak dobrze bylo caly czas :) Pozdrawiam.
Gandzia190989
25 sierpnia 2011, 13:40Jest Pani genialna w tym, w jaki sposób opisuje to, co się dzieje! Bardzo zabawny sposób. Aż miło sie czyta posty. Super też, że Pani ma wesołe życie. Cieszę się z tego :D. Dzięki temu zaraża Pani radością :D Pozdrawiam :)
Basik72
25 sierpnia 2011, 11:32Kurcze, skąd ja to znam... Zupełnie jakbyś pisała o mojej 18-letniej córce ;)))
paaula89
25 sierpnia 2011, 11:06ja również poproszę o więcej :)
gilda1969
25 sierpnia 2011, 10:58HA! Świetna odpowiedź!:)
angmatel
25 sierpnia 2011, 09:52... No fakt moje jedzonko nie jest dietetyczne. Bo i żadnej diety nie stosuję poza tą MŻ . Nie zamierzam się ograniczać w produktach a raczej w ilościach, a skoro to przynosi rezultaty to po cóż mi się katować? Ciężko mi zrezygnować z wielu produktów tak jak np. białe pieczywo bo je po prostu lubię. Dziś mam zamiar wejść na wagę ;o) zobaczymy czy coś drgnęło. Dziękuję za konstruktywną krytykę :o) pozdrawiam cieplutko i życzę samych spadków kg. :o)
ewuniczka38
25 sierpnia 2011, 09:18ha ha skad ja to znam.;) Ja teraz mam spokuj dzieci dorosle juz same prowadza dorosle zycie jedyny czlonek rodziny ktory tylko je rozrabia i spi to moja Beagel suczka Blondie .Pozdrawiam cieplutko
alam
25 sierpnia 2011, 07:37Bardzo pożyteczne, bardzo!!!! Buziaczki!
jojowa
25 sierpnia 2011, 06:14hehe tekst jak z kawału;)
dziejka
24 sierpnia 2011, 22:37tylko zanim wyjdę na cały dzień ,mówię co chcę zastać jak wrócę.Czasami działa.Mój sąsiad od firanki ma 38 lat i śliczną zonę .Buziaki
annastachowiak1
24 sierpnia 2011, 22:17Jaka mama taka córka! Więcej poproszę tych "scenek"....
liczka7
24 sierpnia 2011, 21:52Dziękuję za wsparcie. Pozdrawiam.
corleo
24 sierpnia 2011, 21:47Coreczka w sprytny sposob wybrnela... :)
Iwilla
24 sierpnia 2011, 21:35mięskiem też rzucałam, ale jakoś bardziej byłam zafascynowana kompilacją klawiszy tajemniczą i nieuchwytną do teraz..co do prasowania to prasuję, lubię jak te koszulki tak sobie leżą poukładane w kostki, ale coraz mniej czasu na to mam i myślę, że też przyjdzie mi kiedyś porzucić ten luksus ;) Ewunia słodka do nieprzytomności, dzieciaki potrafią rozbroić każdego :D
codziennaja
24 sierpnia 2011, 19:30ale jak ja wegetarianke z 20letnim stazem pozostane przy zielonym ;) poki co zelazo jest w gornych granicach, wiec ma z czego spadac
Chise
24 sierpnia 2011, 19:17Tak miało być, ale to było silniejsze ode mnie ;)
PANDZIZAURA
24 sierpnia 2011, 16:22Moje chłopaki właśnie wybyli i napawam się ciszą :D