Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
TO WYŁACZNIE MOJA SPRAWA :)

fANTASTYCZNY DZIEń I FANTASTYCZNA WAGA :) GRATULUJę I POZDRAWIAM!

super metoda, ale przede wszystkim to SUPER DZIEWCZYNA!!!! Szczesliwa, kochajaca... uff! Dawno mnie nie było, Gosiasku, ale widze, że życie idzie pełną parą i to w dobrym kierunku. Pozdrawiam.

och kochana taki rodzaj spalania kalorii to chyba najprzyjemnijeszy i najskuteczniejszy :):) ciesze sie ze jestes szczesliwa i wszytsko sie miedzy wami uklada jak powinno!! buziolki paaa

ja tesknie czasami za krakowem, teraz w manchesterze siedze, ale krakow duzo badziej ladniejszy i ciekawszy niz manchester, ale za to staramy sie zwiedzac co tylko mozliwe tutaj :)

ostatnio mam niewiele czasu. Ale serdecznie Cię pozdrawiam. Waga w dół!! Moje gratulacje. Bardzo się cieszę, że nawiązują się tak wspaniałe znajomości! Pozdrawiam! A jak tem o interesie jeszcze myślisz?

No to ładny spacerek sobie zrobiłyście :)gratuluję spadku wagi ! ja jutro się ważę i oby też się udało, trzymaj kciuki. Buziaki :)

Witaj :) cieszę się bardzo że humorek masz bardzo dobry :) super ze waga ci spada ;) a spacery bardzo dużo dają :) ja bardzo dużo spacerowałam jak zaczynała się moja przygoda z odchudzaniem :) a tak wogole to ja też mam Kasia na imię ;) pozdrawiam gorąco ;)

masz świętą rację że jeśli ćwiczę i jem waga stoi w miejscu dziś też wpadłam na to spostrzeżenie, bo jadłam dużo zakazanych rzeczy i waga stała w miejscu a teraz jak przestałam ćwiczyć waga szybko idzie do góry, ale myślę że uda mi się ją powstrzymać a potem zepchnąć w zapomnienie. Jesteś Wielka i bardzo lubię Twoje wpisiki. Miłej nocki

Gratulacje! Nie ma to jak widzieć na wadze nasze wymarzone kilogramy! Miłej niedzielnej nocki i poniedziałeczku!

To spalanie kalorii z mężem jest chyba bardziej efektowne niż ćwiczenia, co? ;-)

Spacerek bardzo udany był i myśle, że wkrótce uda nam sie go powtórzyć ;)) Oczywiscie przekaże buziaczki Tince ;)) Gdzies sie zaszyła i slodko chrapie, taka wymeczona była ;)) ciesze sie ze waga Ci spadła, hehpieszczotki mówisz?? to juz chyba zasługa Meża... ;):P Ja właśnie pocwiczyłam sobie godzinke i zaraz pędze pod prysznic, a przy okazji na wage, też jestem ciekawa czy spadła.... ale cos czuje ze tak :D Dobranoc Kochana ;***

ciesze sie że Twoja waga idze w dół no i ze spotkałas sie z Kasią...:) superr:) Tak ostatnio coś nie mogłam sie z nim dogadać, a teraz jak na złość to nie dogaduje sie z mamą:/... ale przejdzie:) pozdrówka :* miłej nocki:* p.s. Lukasa nie odpuszcze:) !