Dzisiaj wyszło tak, że mam później zajęcia. Miałam to zrobić w weekend, ale w końcu zrobiłam to dzisiaj- dodaję zdjęcie. Mogę je porównać jedynie z tym, które zrobiłam jakiś czas temu, nie dla wstawienia, a dla samej siebie. Teraz żałuję, że nie cyknęłam sobie zdjęcia na samym początku mojej walki, ale doskonale wiem, że po pierwsze wcale tego zdjęcia z tamtą wagą bym sobie nie zrobiła, po drugie, jeśli już bym je zrobiła, to na pewno zaraz po zobaczeniu usunęłabym je, bo nie mogłabym na nie patrzeć. Myślę że mogłam przypominać osoby, które dziewczyny z Vitalli wstawiają do swoich pamiętników. Nie chodzi mi o żadne thinspiracje, a raczej o fat-anty-inspiracje :)
Wiem, że głupi stanik i głupie majtki :) Chciałam żeby i tło i bielizna były takie same, żeby jak najbardziej widać było różnicę :) Na poszukiwaniu tych majtek spędziłam kilkanaście minut :) A potem musiałam jeszcze wejść na strych, gdzie robiłam zdjęcie wcześniejsze :)
Moim zdaniem różnica widoczna na brzuchu. Cellulit jest, ale uwierzcie, że zmniejszył się niemiłosiernie i tak.
Przyjaciółka zaproponowała mi wczasy odchudzające. Szkoda mi jej, bo widzę, jak nie radzi sobie z dietą. Jakiś czas temu schudła i to całkiem widocznie, nagle zaczęła znowu tyć.. To takie smutne, bo widzę w tym siebie... Ale niestety wczasów odmówiłam, bo czytałam o tym wiele razy, chyba co roku o takim czymś myślałam. Podobno takie wczasy często robią więcej szkód niż pożytku, ale nie wiem, jak mówię, nigdy na takim czymś nie byłam. A na pewno teraz bym się na takie coś nie zdecydowała, wolę odchudzać się sama :) Zaproponowałam jej że z chęcią pomogę jej, w odchudzaniu, bo sama mam jeszcze sporo do zrzucenia.
Na początku mojej walki miałam nadzieję, że to będzie takie odchudzanie we trójkę, okazało się trochę inaczej. One raz się odchudzały raz nie, przez to czasem sama miałam trudności, bo jak nie jeść chipsów, gdy one sobie odpuszczają i tłumaczą mi, że najwyżej jutro zacznę? :) A naprawdę miałam nadzieję, że będziemy razem ćwiczyć, wymyślać przepisy, wiecie, taka mała grupa wsparcia. Wyszło trochę inaczej, szkoda mi ich, ale na własnej osobie wiem, że to my same musimy chcieć schudnąć i musi to wynikać z czegoś mocniejszego niż " do wakacji będę ładnie wyglądać".
Dziewczyny trzymajcie się, nie wiem kiedy się odezwę, bo szykuje mi się bardzo pracowity tydzień :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
christii
18 kwietnia 2011, 12:12widać różnicę, świetnie Ci idzie kochana! tak trzymaj:)))
MiMi177
18 kwietnia 2011, 11:58Nie widać żebyś ważyła 88 kg,dałabym Ci przynajmniej 0 10 mniej;) Wyglądasz już tak apetycznie:) Gratuluję;)
energeticgirl
18 kwietnia 2011, 11:50rewelacyjnie!
Levis1977
18 kwietnia 2011, 11:38Jeszcze rok i będzie full total odjazd. Masz mój max podziw. Bez kitu!
pumon
18 kwietnia 2011, 11:33super wyglądasz :) gratuluje i podziwiam
JoaskaGR
18 kwietnia 2011, 11:32super schudłaś :-)
rubi200
18 kwietnia 2011, 11:31Wszędzie widać różnicę! Nóżki ładnie, brzuch, super uwidoczniła się talia! A cała sylwetka nabrała takich opływowych kształtów. Świetnie, jestem naprawdę pod wrażeniem :)
uwiezionaWciele
18 kwietnia 2011, 11:31ogromna różnica w brzuchu! Majtki jak majtki, ale ten stanik strasznie fatalny, nie rób sobie nim krzywdy!
astor1993
18 kwietnia 2011, 11:28Gratulacje:*
kamileczka84kg
18 kwietnia 2011, 11:25Gratuluje i trzymam kciuki za dalsza walke z kilogramami :D Duza roznica :*
serdelkaa
18 kwietnia 2011, 11:19mam nadzieje ze teraz juz nikt nie bedzie mialwatpliwosci co do twojego sukcesu!!!