Tak jak mnóstwo innych Vitalijek - ogromnie cieszę się że tu wróciłaś. Sądząc po demotywatorach zabolały Cię zapewne czyjeś przykre komentarze - OLEJ JE! Masz tu mnóstwo życzliwych koleżanek, które stęskniły się za Tobą i wszystkie czekamy na wieści co u Ciebie słychać - jak sobie radzisz z odchudzaniem, co z pracą, jak się miewa Twoja córeczka i czy jesteś szczęśliwa.... Pisz kochana częściej - pozdrawiam z całego serca :*
Ranyyyy-zwątpiłam już,że się pojawisz ponownie,ale na szczęście jesteś:)!!!Witaj i uśmiechnij się:)Pisz co u Ciebie słychać:)I gratuluję tyluuuu straconych kg!!!Głowa do góry Kochana:)
kamila19851
18 kwietnia 2011, 10:09
witaj z powrotem. Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku. Napisz co słychać
wróciłaś, nareszcie. Wróciłaś z bardzo i to z jaka utraconą wagą. Nie wnikam dlaczego nie było CIę tak długo. Ważne że jesteś teraz..Cieszę się bardzo.
Julietaaaa
18 kwietnia 2011, 09:17
co słychać..jak ci się układa!!! zmieniam Pamiętnik...
Rany napisz cosssssssssssss
ewula1976
18 kwietnia 2011, 09:02
pomijając pamiętnik ( nie wnikam w twoje życie osobiste ) piękny wynik, tak dużo kilogramów już za tobą , gratuluje Ania !
BMI37
18 kwietnia 2011, 09:01
Bardzo się cieszę ,że Jesteś Aniu. Tęskniłam za Tobą i Twoimi wpisami. Mam nadzieję ,że u Ciebie wszystko jest ok, pozdrawiam ,Agata.
monwtu
18 kwietnia 2011, 08:48
Nie ma sensu się przejmować, nie mającymi znaczenia wpisami, ważne że wróciłaś i jesteś z nami, koniecznie daj znać co u was słychać, pozdrawiam serdecznie. Miło że jesteś.
Martynia1984
18 kwietnia 2011, 08:40
wiedziałam, że nie jesteś fikcją! :) Aniu, tak się cieszę.
pisz co u Ciebie? Jak mogłaś się tak długo nie odzywać? Anka masz trochę do nadrobienia nie uważasz?! Jak inne czekam na wpis i pozdrawiam serdecznie! Buziaki!
Żyjesz :). To najważniejsze. Czasami zerkałam tutaj do Ciebie. Rzeczywiście to co wypisywały jakieś dziunie chwilami mnie obrzydzało. Fajnie byłoby jakbyś napisała co u Ciebie. Pozdrawiam :)
mattusia
17 kwietnia 2011, 23:42
Witaj Kochana z powrotem!!! Brakowało tutaj Ciebie :) Napisz koniecznie coś więcej :) Buźka :*
84akasha
17 kwietnia 2011, 23:41
się tymi wpisami, nie warto marnować czasu na osoby, które tak a nie inaczej postępują. Ja się cieszę z powrotu Twojego :) Buźka
Basik72
18 kwietnia 2011, 10:46Tak jak mnóstwo innych Vitalijek - ogromnie cieszę się że tu wróciłaś. Sądząc po demotywatorach zabolały Cię zapewne czyjeś przykre komentarze - OLEJ JE! Masz tu mnóstwo życzliwych koleżanek, które stęskniły się za Tobą i wszystkie czekamy na wieści co u Ciebie słychać - jak sobie radzisz z odchudzaniem, co z pracą, jak się miewa Twoja córeczka i czy jesteś szczęśliwa.... Pisz kochana częściej - pozdrawiam z całego serca :*
isiaste77
18 kwietnia 2011, 10:09Ranyyyy-zwątpiłam już,że się pojawisz ponownie,ale na szczęście jesteś:)!!!Witaj i uśmiechnij się:)Pisz co u Ciebie słychać:)I gratuluję tyluuuu straconych kg!!!Głowa do góry Kochana:)
kamila19851
18 kwietnia 2011, 10:09witaj z powrotem. Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku. Napisz co słychać
remini
18 kwietnia 2011, 09:45witamy ponownie!
sahlma
18 kwietnia 2011, 09:39Wreszcie jesteś! Mam nadzieje że wszystko u Ciebie ok. Martwiliśmy się!
johana78
18 kwietnia 2011, 09:38tęskniłyśmy straaasznie ...
renia1963
18 kwietnia 2011, 09:24wróciłaś, nareszcie. Wróciłaś z bardzo i to z jaka utraconą wagą. Nie wnikam dlaczego nie było CIę tak długo. Ważne że jesteś teraz..Cieszę się bardzo.
Julietaaaa
18 kwietnia 2011, 09:17co słychać..jak ci się układa!!! zmieniam Pamiętnik... Rany napisz cosssssssssssss
ewula1976
18 kwietnia 2011, 09:02pomijając pamiętnik ( nie wnikam w twoje życie osobiste ) piękny wynik, tak dużo kilogramów już za tobą , gratuluje Ania !
BMI37
18 kwietnia 2011, 09:01Bardzo się cieszę ,że Jesteś Aniu. Tęskniłam za Tobą i Twoimi wpisami. Mam nadzieję ,że u Ciebie wszystko jest ok, pozdrawiam ,Agata.
monwtu
18 kwietnia 2011, 08:48Nie ma sensu się przejmować, nie mającymi znaczenia wpisami, ważne że wróciłaś i jesteś z nami, koniecznie daj znać co u was słychać, pozdrawiam serdecznie. Miło że jesteś.
Martynia1984
18 kwietnia 2011, 08:40wiedziałam, że nie jesteś fikcją! :) Aniu, tak się cieszę.
misssy
18 kwietnia 2011, 08:39taki smutny ten twoj wpis, a myslalam ze jestes bardzo szcesliwa w koncu :(
szamanka74
18 kwietnia 2011, 08:22wróciłaś , mam nadzieje ,że na stałe:)))
serdelek86
18 kwietnia 2011, 08:02pisz co u Ciebie? Jak mogłaś się tak długo nie odzywać? Anka masz trochę do nadrobienia nie uważasz?! Jak inne czekam na wpis i pozdrawiam serdecznie! Buziaki!
mmMalgorzatka
18 kwietnia 2011, 07:19Czekam na Twoj wpis.... serdecznie pozdrawiam:)
naomi777
18 kwietnia 2011, 07:09ciesze się że wreszcie wróciłaś ,czekam na wpis pozdrawiam
blacksilence
18 kwietnia 2011, 07:02Żyjesz :). To najważniejsze. Czasami zerkałam tutaj do Ciebie. Rzeczywiście to co wypisywały jakieś dziunie chwilami mnie obrzydzało. Fajnie byłoby jakbyś napisała co u Ciebie. Pozdrawiam :)
mattusia
17 kwietnia 2011, 23:42Witaj Kochana z powrotem!!! Brakowało tutaj Ciebie :) Napisz koniecznie coś więcej :) Buźka :*
84akasha
17 kwietnia 2011, 23:41się tymi wpisami, nie warto marnować czasu na osoby, które tak a nie inaczej postępują. Ja się cieszę z powrotu Twojego :) Buźka