Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ostatni "otwarty" wpis!


Witajcie Dziewczątka....
Jestem wzruszona wiadomościami....nie spodziewałam się takiego odzewu....nie spodziewałam się, że naprawdę tyle osób mnie czyta...
Przez to moje "porządki" zrobiły się o wiele trudniejsze ;p
Bo nie mogę wykreślić osób, które były ze mną w najważniejszych dla mnie chwilach...czekały na mój powrót....mimo, że ja w sumie o tym nie wiedziałam ;)

Kasuję więc na razie tylko osoby, które mają pamiętnik tylko dla siebie i te, które bardzo dawno nie pisały - te drugie ze względu na to, że większość już po prostu nie zagląda na Vitalię.
Wczoraj na  mojej liście ze 1100 osób zeszłam do 630....dzisiaj dostałam nowe zaproszenia :) hehe
Co do nowych zaproszeń, to nie przyjmuje osób bez wpisów w pamiętniku lub z pamiętnikiem tylko dla siebie!!

Mam jeszcze 17 stron na liście znajomych do przejrzenia...wtedy zobaczymy ostateczną listę.
Muszę zrewidować swój plan, ponieważ przy takiej ilości osób nadal nie  będę miała możliwości ogarnięcia wszystkich znajomych i nowych wpisów. 
Z jednej strony jest funkcja ulubionych....z drugiej tam też mam już ponad 60 pamiętniczków ;p ojojoj

Wiem, że są osoby, które oczekują wzajemności - niestety w wielu przypadkach (bardzo wielu) nie będę w stanie im jej dać. Więc jeśli ktoś nie jest zadowolony, że prawdopodobnie bardzo rzadko, albo w niektórych przypadkach pewnie i wcale do niego zaglądać nie będę, proszę o usunięcie mnie ze znajomych :) 
nooo i to będzie dobre rozwiązanie ;p

To mój ostatni otwarty wpis. Postaram się dziś dokończyć porządki. Śniłam się dzisiaj sobie jako piękna, zgrabna laska z cudną talią...więc pora urzeczywistnić sny ;p

Idę zarejestrować Maleńkość na szczepienie (traumatyczne przeżycie dla mnie ;/). Do później moje Skarbki ;*

  • kamila19851

    kamila19851

    1 marca 2011, 09:45

    ja ostatnio robiłam porządek i usunęłam ok. 100 pamiętników. I 2 dni i to zajęło, więc jak Ty tyle już pousuwałaś, to muszę napisać, że "szybka jesteś" ;) A co do zaproszeń, to ja już od czasu porządków, mam już 50 nowych osób na liście. Przyjmuję zaproszenia, a po jakimś czasie decyduję, czy warto mieć tę osobę w znajomych. Bo niektóre nowe osoby są naprawdę fajne i utrzymuję z nimi kontakt, ale inne, gdy widzę, że zero odzewu jest z ich strony, usuwam

  • pawiooka

    pawiooka

    1 marca 2011, 09:35

    nie musisz pisac o diecie, nie musisz mieć czasu na komenty;) po prostu bądz tutaj, zebym chociaz od czasu do czasu mogła Cię podczytać, pooglądać kolejne ząbki, osiągnięcia i uśmiechy Jej Maleńkosci;)

  • EwelinkaZ

    EwelinkaZ

    1 marca 2011, 09:30

    to tez dla mnie przezycie. Wydaje mi sie ze my mamy bardziej przezywamy to niz nasze dzieci. Badz silna :)

  • sylwinka88

    sylwinka88

    1 marca 2011, 09:27

    Ciężki orzech go zgryzienia z tymi znajomymi, ja zostawiając liczbę znajomych, naprawdę zrobiłam selekcję, owszem nie było ich tylu co u Ciebie.. lecz pomyślałam, że jestem tyle na Vitalii, że zostawiam osoby z którymi mam kontakt, tu i poza, a reszta do widzenia, już nie chcę nikogo więcej poznawać, tylko umacniać te znajomości, które już zawarłam i jesteś w nich też Ty :)) hehe :) buziak i nie denerwuj się szczepieniem, Maleńka da radę :)

  • anila2

    anila2

    1 marca 2011, 09:21

    Widzę, że prace trwają nadal, bo znajomych już "tylko" 561 ;)

  • Qualcuna

    Qualcuna

    1 marca 2011, 09:05

    a znow powiekszyla mi sie liczba o polowe bo przybyly nowe zaproszenia... pamietam jak balam sie szczepienia, ale nie bylo tak zle, mimo ze mam megawrazliwego synka. za pierwszym razem 3minuty placzu, za drugim juz tylko minuta ;)

  • tomija

    tomija

    1 marca 2011, 09:02

    nie bój sie szczepień, bo wtedy dziecko wyczuwa Twój lęk i źle znosi szczepienie- usmiech i pewność siebie, bądź mamą co mówi ja cie ochronie ,bo Ty stwarzasz poczucie bezpieczeństwa;))powodzenia

  • Kwiatuszek266

    Kwiatuszek266

    1 marca 2011, 08:57

    Ooo matko jakie redukcje!:) Ja co drugi dzień śnię o swojej zgrabnej sylwetce,ale już dąze do tego,żeby sny stały się rzeczywistością:) A co do szczepienia to zwykle jest tak,że mamy bardziej to boli niż dzieci,trzymaj się cieplutko.

  • archibald

    archibald

    1 marca 2011, 08:51

    Dla mnie szczepienia córek też były koszmarem! Zwłaszcza po pierwszym szczepieniu pierworodnej. Dowiedziałam się wtedy kilku ciekawych rzeczy: po pierwsze krem emla, działa znieczulająco i można stosować go już u niemowląt. Przychodzisz pół godziny wcześniej z tym kremem i pielęgniarka go nakłada tam, gdzie będzie kłucie. Po drugie, nie wiem jak jest teraz, ale jak moja Zuzia miała pierwsze szczepienie, to bezpłatna szczepionka (błonica, tężec, krztusiec) była w 2 dawkach- 1 w nóżkę, druga w ramię. Była to szczepionka gorszej jakości. Kolejne szczepienia kupowałam w aptece skojarzona 5 w 1 i od tamtej pory było lepiej. Pierwszą i ona i ja źle zniosłyśmy! Mnóstwo zdrówka dla Maleńkości!

  • ewweww

    ewweww

    1 marca 2011, 08:48

    Ja pamietam zesmy razem pisaly ;) Pozatym chyba mnie wywalilas.. ;p no ale sie niegniewam. Decyzja pozostaje twoja ;) pozdrawiam

  • nenne29

    nenne29

    1 marca 2011, 08:40

    chociaż u mnie w pamiętniku raczej jakichś super ciekawych rzeczy nie ma, ale zawsze miło, jak ktoś odwiedza:-) Pozdrowienia dla Ciebie i Małej.

  • sspaula

    sspaula

    1 marca 2011, 08:36

    ale pomyśl pozytywnie - połowę masz za sobą:) a jestem pewna że Twoja Maleńkość dzielnie zniesie ten trud szczepienia:)

  • cosmogirl89

    cosmogirl89

    1 marca 2011, 08:35

    selekcja niezła, a szczepieniu pójdzie dobrze:)

  • loook123

    loook123

    1 marca 2011, 08:32

    oj to widze, ze ladna selekcje zrobilas:) na szczepieniu twoja ksiezniczka napewno bedzie dzielna!! obydwie dacie rade!! :) pozdrawiam

  • FammeFatale22

    FammeFatale22

    1 marca 2011, 08:28

    Chyba mnie pomylilas albo tylko imie hehehe ale to nic ;) majac tylu znajomych i tyle wpisow nie ma sie co dziwic ;)

  • bochenek

    bochenek

    1 marca 2011, 08:19

    że Gosieńka dobrze zniesie szczepionkę mój synio na szczęście bardzo łagodnie to przechodził-bez gorączek i marudzenia

  • Mageena

    Mageena

    1 marca 2011, 08:18

    strach ma wielkie oczy. Na pewno Gosienka bedzie dzielniejsza od mamy ;P. Trzymam kciuki za Was obie.xx

  • siwa1984

    siwa1984

    1 marca 2011, 08:14

    Wiem co czujesz. Ja też umierałam ze strachu przed szczepieniem mojego Igorka. Na pierwszych dwóch strasznie płakał ale już na kolejnych tylko sie skrzywił. Mam nadzieję, że Gosieńka dobrze zniesie szczepionkę. Trzymam kciuki.

  • MajowaStokrotka

    MajowaStokrotka

    1 marca 2011, 08:09

    Zazdroszczę Ci snów:) Idzie wiosna, więc na pewno łatwiej będzie dążyć do ich spełnienia:)

  • Piraniaaa

    Piraniaaa

    1 marca 2011, 08:07

    przeżyjesz szczepienie, z resztą już nie pierwsze, my już mamy 3 za sobą następne dopiero na jesieni .... pozdrawiam ciepło.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.