Wskoczyłam na nowo założone forum przez Żanetkę i Agnieszkę i jestem super zadowolona.
Nowy rok, nowe szczęście, nowe ambitne plany i mam nadzieję, że nowa ja.Czyli w 2011 ja Miecia biorę Was za świadków i zobowiązuję się:
- 300 dni bez słodyczy
- 300 godzin przećwiczonych ( w tym stepper dziennie min. 2 000 kroków )
- 100 brzuszków dziennie ( czyli 700 tygodniowo- jeżeli w jakimś dniu będzie 0 to postaram
się nadrobić następnego) )
Wykupiłam ze ślubnym karnet na pływalnię, więc dojdzie 1 h tygodniowo no chyba, że coś stanie na przeszkodzie. Jak widzicie plany mam bardzo ambitne i mam zamiar je zrealizować. Żeby było zabawniej zaczynam 1 stycznia swoimi imieninami, hi, hi. To taka mała przewrotność jak to w życiu bywa. Uzbierało się już nas tam trochę. Jak mówią założycielki Żanetka i Agnieszka będziemy się wspierać i razem damy radę.
Ja po prostu życzę sobie powodzenia w nowych postanowieniach, a dobre postanowienia to dobry początek. Może być tylko lepiej. BUZIACZKI
/forum13,89473,0_Slodycze_od_swieta_aktywnosc_fizyczna_i_zdrowe_podejscie.html
karioka97
2 stycznia 2011, 17:34No Mietka, super plan - życzę powodzenia :)
baja1953
30 grudnia 2010, 15:27dziękuję, Mieciu..;) U mnie rok pod względem wagi wyszedł na zero...W sumie nieźle, ale przecież mogłoby być lepiej... Ale nie narzekam..;) A na wiosnę będę miała z czego się odchudzać..;) Cmok sylwestrowo-noworoczny:)
zoykaa
30 grudnia 2010, 15:06Jam Twardy Mietek,Tys Twarda Mietka,szafa gra lalala:)
dusia
30 grudnia 2010, 14:31Ja robię taki prościutki.Na spód i wierzch pójdzie kruche ciasto.Do tej wierzchniej warstwy dodam kokosu bo uwielbiam i to zetrę na tarce, będzie jak kruszonka .Na ciasto wyłożę gotową masę makową(masa+ubite białka,które mi zostaną od kruchego ciasta), a na to masę serową czyli kg sera z wiaderka,6 jaj,szklanka mleka i szklanka jogurtu,2 budynie waniliowe,cukier waniliowy i 1/3 szkl.cukru.Oczywiście żółtka ucieram z cukrem, serem, mlekiem i jogurtem a białka ubijam na sztywno i dopiero łączę.Ładniej by wyglądało gdyby wykładać masy naprzemiennie po łyżce,ale to trzeba by mieć czas, siły i chęci na zabawę.
dusia
30 grudnia 2010, 11:22To i ja Tobie życzę abyś w pełni zrealizowała swoje postanowienia i wszelkie przeszkody czy pokusy omijała bardzo szerokim łukiem.
Aldek57
30 grudnia 2010, 09:32Do odważnych świat należy.......... tak trzymać.Pozdrawiam
elkati
30 grudnia 2010, 09:07tygodnia szykuję się do postanowień na nowy rok... dobre, czytaj: realne postanowienia baaaardzo dobre są ;))) życzę powodzenia :))) cmoki!
kiszonka
30 grudnia 2010, 07:22moja kochana ciotka :***z głową i fajnie:**** ale nie chce mi sie forum otworzyć :( trzymam mocno kciuki i ściskam mocccno :*
elissa1973
30 grudnia 2010, 05:46plan napewno ty dasz rade ja lepiej nic nie planuje bo wtedy zawsze wychodzi mi odwrotnie
uleczka44
29 grudnia 2010, 21:20popieram, absolutnie. Po to jest Nowy Rok, żeby podejmować nowe postanowienia, a jak jeszcze tego dnia imieniny wypadaja to i zyczenia spełnienia płyną z każdej strony. Musi się udac.
ewkada
29 grudnia 2010, 19:35Plan rzeczywiście ambitny. Przypuszczam osiagniesz Swój cel bez większych wyrzeczeń. Pozdrawiam.
filipinka1
29 grudnia 2010, 18:47tak jest Mieciu, masz rację, odchudzanie czas zacząć już bez czekania do nowego roku...
gorzatka2
29 grudnia 2010, 18:32czy ja dobrze widzę? 300 dni bez słodyczy? No, no, ale myślę, że te plany ćwiczeniowe pomogą w przezwyciężeniu ewentualnej chcicy na słodkie, czego też i Tobie z całego serca życzę :)))
annastachowiak1
29 grudnia 2010, 17:23Ale na tyle Cię znam,ze myslę iż jak dla Ciebie to w sam raz!Zrealizujesz te plany w 120%....Ale co z Ciebie zostanie?Serdecznie pozdrawiam.Anna
lukrecja70
29 grudnia 2010, 17:11przy twoim zmotywowaniu i pozytywnym mysleniu ten plan to pestka! Oczywiscie zycze powodzenia nie tylko w tych planach, ale we wszystkich planach na Nowy Rok!
Gaila
29 grudnia 2010, 16:11Powodzenia! Plan jest bardzo ambitny. Będę mocno trzymała kciuki. Sama nie stawiam sobie tak trudnych celów.
gillian1966
29 grudnia 2010, 15:41AMBITNIE! moje plany są takie malutkie przy Twoich, że zastanawiam się, czy w ogóle je gdzieś zapisywać :-))) życzę powodzenia i wytrwałości, choć tego to Ci akurat nie brakuje :-) ale będę Cię dopingować :-)))
paskudztwoo
29 grudnia 2010, 14:29no to powodzenia
wiosna1956
29 grudnia 2010, 12:54ambitne postanowienia , nie ma co !!! gratuluję ja tak wyskiej poprzeczki sobie nie zakładam ..... buziaczki Iwa
kllamka
29 grudnia 2010, 12:49Bardzo dziękuję za komentarz . Również pozdrawiam.