Kochane, tak ta notka jest o was :) Jesteście tak wspaniałe ze musiałam o was napisać :)
BEZ WAS NIEOSIĄGNEŁABYM TEGO CO TERZ JUŻ MAM !! DZIĘKUJĘ za każdy komentarz, za każde słowo :)
Dzięki wam chce walczyć dalej :) :) Wczoraj miałam bardzo miły dzień z mężem. Leżelismy do 9 rano, potem on poszedł spać bo był po nocy. Potem obiadek u teścia gdzie były ziemniaczki i rybka :) oj Mniam ! Później musiałam troszkę poćwiczyć a specjalnie dla Męża zatańczyłam mu taniec brzucha... Oh jaka miał minkę.. :P:P Potem wieczorem sobie leżelismy wtuleni w siebie i rozmawialiśmy. Były te ciepłe, uściski, dotyk, buziaczki. I tak usnęłam w jego ramionach...
Dziś niedziele spędzam sama, bo mąż jest w pracy do 20 :(
13.30: Właśnię wzięłam dłuuuugą kąpiel z pianą i konfetii oraz wysmarowałam się cała Balsamem do ciała Nivea :) Teraz robię zupkę i mięsko dla mężusia i psiaka (dla psiaka tylko mięsko :) Potem poczęstuję się tej zupki troszeczkę, zjem troszkę mięska gotowanego. A teraz słucham muzyczki przy zapachowej świeczuszcę o zapachu MALINOWYM :)
marrinaa
4 marca 2007, 12:22schudlas 10 kg w poltora miesiaca? jak Ty tego dokonalas?? ale Ci zazdroszcze :) pozdrawiam :*
Rosalka19
4 marca 2007, 12:08Dziękuje i spróbuje zapamiętać te trzy najważnhijesze zasady spróbuje Ciebie nie zawieść no i mnie oczywiście:D Pozdrawiam cieplutko!:)
szymonska
4 marca 2007, 12:08ze mam siłe jeszcze walczyc a nie mam juz co zrzucac wiec dlatego do tego tak podeszłam , no bo co to jest te 0,5 kilo w porownaniu z tym co juz poszło w sinoł dal:)
lmatejko67
4 marca 2007, 11:54O co chodzi?? Gdzie wystepujesz Gosiu! Czy to taniec czy cos innego??? Napisz mi Please!
sysuniaa
4 marca 2007, 11:49ojej 21cm to bardzo duzo..;) pozdrawiam i dziekuje za wpis..;) buzaiki:)*
szymonska
4 marca 2007, 11:48ja dzis sobie w miare odpuszcze dietke, nawet jak przytyje te 0,5kilo to co to jest w momet to zrzuce.pozdrawiam
foczak
4 marca 2007, 11:38jestem nauczycielka matematyki ;) PODZIWIAM TWOJ ZAPAŁ! JESTES WIELKA!!!!!
Liwia1984
4 marca 2007, 11:33Ja tu dopiero co się z łóżka zwlekłam a ta juz 1,5 godziny ćwiczy:P hehehehe, może tez kiedyś dojde do takiej perfekcji;) chociaż znając swojego lenia to musze trzymac kciuki za każde 5 minutek;) ale jak juz teraz wszystkiem wiadomo:dzien po dniu musimy zaczynac od poczatku;) śliczniuchne słowa;) pozdrawiam i miłej niedzielki chociaz bez mężulka...
M4rt44
4 marca 2007, 11:29Wspaniale, że wszystko Ci się tak dobrze układa:)) mam nadzieje, że już tak zostanie!!:D trzymaj się mocno:)
kopciuszek81
4 marca 2007, 11:23Nie rezygnuj z brzuszków, bo najlepiej ćwiczyć wszystko:) Powodzenia...ma nadzieję, że moje ćwiczonko zadziała na Twoje boczki:)
junelicious
4 marca 2007, 11:13Ciesze sie ze jesteś zadowolona i szczęsliwa :* Chociaz ty :* Buziaki
gosienka112
4 marca 2007, 11:08Ciesze sie kochana,ze jestes szczesliwa.Nalezy ci sie.U mnie jest ok,ale bez wiekszych zmian.Mojego zawiozlam dzis rano do pracy,wiec tez jestem sama. Troche czasu poczytac w pamietniczkach.Do swojego nic nie wpisze,bo nie wiem co.Humor jeszcze mi nie wrocil i do tego jeszcze jutro okres :(
foczka35
4 marca 2007, 11:01Miło jest czytac takie wpisy,ciesze sie ze doszliscie do porozumienia,oby tak alej.Trzymam mocno kciuki i zyczę powodzenia...buziaki....
ksenia888
4 marca 2007, 10:41super że u ciebie tak milusio. napraede się cieszę. pozdrowionka. pa pa
danio22
4 marca 2007, 10:37No Zabciu to cieszy mnie to ze z mezuniem wszystko juz na prostej jest!! 3maj sie cieplusieńko i milej niedzieli / szkoda ze bez mezuska/ pa;-*
Rosalka19
4 marca 2007, 10:29To miły dzionek miałaś:)Tak jak narazie sie trzymam wiesz ale to dopiero rano zjadłam 2 kanapki z serkiem topionym a na II śniadanie jabłko.A co do Twojego wpisu to naprawde dodajesz słowa otuchy i dziękuje że pomyślałaś też o mnie:)
Tygrrrrrrysek
4 marca 2007, 10:22Mily dzien mialas:) Ja swoj spedzilam podobnie:P Co do brzusia, no w tej chwili jest juz fajny(choc to jeszcze nie to co bym chciala) ale sa na nim taki nierownosci i skora jest nieladna...:( A taniec brzusia, powoli powoli cos lapie... Ale zadziwia mnie to falowanie brzuchem, kobietka swietnie to robi...mi niestety to wogole nie wychodzi:/ Buziolki na dobry dzien;)
pyciaa
4 marca 2007, 10:18Widze ze swietnie Ci sie uklada z mezusiem i bardzo fajnie..oby tak dalej :)... wiesz ja nie wytrzymalam z tym postanowieniem- ale to nawet w sumie nie tka ze nie wytrzymalam, tylko krotko mowiac postanoiwlam sobie ze zeerwe z nim...z piostanowieniem i ze bd jesc slodycze w malutkich ilosciach ale bd! tak jak mi radzilas he :)... poSdrawiam i zycze udanej niedzieli mimo ze bd sama =*** buSSka
sysuniaa
4 marca 2007, 10:09ciesze sie, ze juz wszystko jest w porzadku.. a co do skory to jestes mloda wiec mysle ze wszystko wroci do normy i bedzie jedrna.:) pozdrawiam i buziaki:***
talusia1324
4 marca 2007, 10:01fajnie że ci się tak dobrze z nim układa...:)...ciesze się naprawde...:) bo przyznam szczerze się troche przeraziłam jak pisałaś o tych wszystkich przykrościach...bo (może pomyślisz że to głupie) my tzn ja i Marcin już tak sobie planujemy...że razem będziemy mieszkać jak skończe 18stke (jak moi rodzice nie będą mieli nic przeciwko) i on ciągle mówi że chce się ze mną ożenić...ja mu odpowiadam że też chce - bo taka prawda ale jak czytałam to u ciebie miałam obawy...ale teraz są już rozwiane:)...a co do daisy to nie jest zbyt dobrze...moja mama czeka na telefon od weterynarza...a jak nie od tego to do innego miasta pojedzie bo u mnie w czarnkowie to kurde sami jacyś tacy :/...