Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tak, to dla was ta notka Vitalijki.




Kochane, tak ta notka jest o was :) Jesteście tak wspaniałe ze musiałam o was napisać :)


Jesteście wspaniałe, tak bardzo Mnie zawsze wsierałyście, mam nadzieję że to wsparcie też ode Mnie czułyście ??
BEZ WAS NIEOSIĄGNEŁABYM TEGO CO TERZ JUŻ MAM !!
DZIĘKUJĘ za każdy komentarz, za każde słowo :)
Dzięki wam chce walczyć dalej :) :)
Wczoraj miałam bardzo miły dzień z mężem. Leżelismy do 9 rano, potem on poszedł spać bo był po nocy. Potem obiadek u teścia gdzie były ziemniaczki i rybka :) oj Mniam ! Później musiałam troszkę poćwiczyć a specjalnie dla Męża zatańczyłam mu taniec brzucha... Oh jaka miał minkę.. :P:P Potem wieczorem sobie leżelismy wtuleni w siebie i rozmawialiśmy. Były te ciepłe, uściski, dotyk, buziaczki. I tak usnęłam w jego ramionach...




Dziś niedziele spędzam sama, bo mąż jest w pracy do 20 :(




Mamy Niedziele już się pomęczyłam troszke:

*ćwiczenia na brzuch i pośladki 30 min. :), *arms 8min., *legs 8min., *abs 8 min., *buns 8 min., *stretch 8min., *taniec 30 min., * 8 min. skrętów ciała


Eeehhh... ehhh... Ale sie z machałam ... przez cwiczenia :) Narazie 1,5h było ale bedzie wiecej. własnie ćwiczyłam mój układ na wystep. ma 4 min 44 sek. jest bardzo szybki ja chyba tam wyzione duchaaaaaaaaaa! Muszę się sprężyć bo nie zmienię już repertuaru ...



13.30: Właśnię wzięłam dłuuuugą kąpiel z pianą i konfetii oraz wysmarowałam się cała Balsamem do ciała Nivea :) Teraz robię zupkę i mięsko dla mężusia i psiaka (dla psiaka tylko mięsko :) Potem poczęstuję się tej zupki troszeczkę, zjem troszkę mięska gotowanego. A teraz słucham muzyczki przy zapachowej świeczuszcę o zapachu MALINOWYM :)

  • magdunieq26

    magdunieq26

    5 marca 2007, 08:52

    ale sielanka.... gratuluję!!!

  • Agnie24

    Agnie24

    5 marca 2007, 08:16

    Nie mogłam Ci odpisać bo nie miałam wczoraj neta :( Wczoraj cały dzień (prawie) trzymałam się dietki vitalijkowej, ale pod wieczór oglądaliśmy film z moim narzeczonym i wypiliśmy butelkę wina :) tego nie miałam w planie... Buziaki :*

  • st0pka

    st0pka

    5 marca 2007, 07:54

    się czyta co piszesz. Cieszę się, że po takich burzach w końcu tak u Ciebie cieplutko. Życzę samych takich chwil.

  • sobotka35

    sobotka35

    5 marca 2007, 07:47

    Jakie wczoraj u ciebie panowały milusie klimaty:)Mam nadzieję,że zrazi sie nimi nowy tydzień i cały będzie tak rozkoszny:) Bardzo dużo ćwiczysz.Musisz mieć niezłą kondycję:)A ten taniec brzucha...-twój mąż to szczęściarz,czy on o ty wie?:):):)Pozdrówki serdeczniuchne:)

  • tulip24

    tulip24

    5 marca 2007, 07:38

    Nie wiem, czemu, może przesilenie wiosenne, ale zupełnie nie mogę sobie dać rady ze sobą. Oddałabym wszystko, żeby się spakować w jedną walizkę, wyłączyk komórkę i pojechać chociaż na tydzień nad morze, albo w Bieszczady. Pozdrawiam.

  • DOROTAINKA

    DOROTAINKA

    5 marca 2007, 05:11

    tez lubie i w domku mi tak pachnie. Na razie nie waze sie bo mam gosci ale za jakis tydzien lub dwa stane na wage, ale rezultaty beda napewno . Pozdrawiam.

  • nitusia

    nitusia

    5 marca 2007, 01:17

    mmmm ale sobie romantyczny nastrój zrobiłas pieknie..kochan wkleiłam zdięcia......pozdraiwam cie serdecznie....

  • niunia007

    niunia007

    4 marca 2007, 23:27

    ciesze sie ze jestes kolejna ofiara nalogu vitalii :):) hehe tu sie wszytsko udaje!! takiej wspanialej grupy kobiet to sie chyba nigdzie indziej nie spotka!! a co do twojego poprzedniego wpisiku i tej skorki na plecach... dziwnie ze taka chudziutka jestes i to ci sie robi... mnie jak mam kolo 80kg to calkowicie znika... hmmm... a moze ty masz cos z kregoslupel... jakos za bardzo moze sie wyginasz i dlatego sie to robi...bo mnie to nie wyglada na "zwisajaca" skorke.... ja takie cos tez mam teraz ale to typowo tluszsczyk... mam jednak nadzieje ze sie jakos tego pozbedziesz jesli ci bardzo przeszkadza. buziolki dla ciebie i milgo poniedzialku!!pa

  • gduska

    gduska

    4 marca 2007, 22:30

    Jak nie waga nie chce spadac jak dopiero pisalas o spadku na 57? Spadnie, tylko nie tak szybko:))

  • hanisia

    hanisia

    4 marca 2007, 21:52

    Długo mnie tu nie było ale widzę, że jesteś w dobrej formie... to SUPER! Gratuluję ci tych brzuszków - ja się opóściłam :-( Ale będę nadrabiać zaległości. Pozdrawiam cieplutko!

  • Balbina84

    Balbina84

    4 marca 2007, 20:25

    Bardzo lubie czytac to co tam skrobiesz codziennie :) jaka zupke ugotowałas? ja własnie dzis postanowiłam ze jutro kupie sobie szczaw i szcawiowa zrobie..mniem :) Powodzenia..trzymaj tak dalej...

  • ELIZA33

    ELIZA33

    4 marca 2007, 20:17

    racje z tymi serwetkami mi tez sie tak najlepiej podoba tylko gdzie ja postawie rosol najwyzej beda tylko na pierwsze wejscie a potem na bok jak mowisz zobacze jeszcze co powie kucharka ona powinna sie bardziej znac , ja bym chciala z mezusiem w tej wanience posiedziec ale on jest taki czarny jak przyjdzie z roboty wiesz przy samochodach robi miedzy innymi takze musialby 2 razy sie kompac hihi ale fajnie by bylo nie przy swieczkach zapachowych

  • evi26

    evi26

    4 marca 2007, 20:13

    albo szeroki jak obrączka z oczkami, albo z wystającym powyżej oczkiem zbudowanym z kilku choćby cyrkonii...

  • asiulakula

    asiulakula

    4 marca 2007, 20:04

    Ja wiem, że popełniłam błąd, ale jak nie robię tego co on chce to tak się na mnie wydziera że słuchać się tego nie da a ja już na to nie mam siły :( i tak wiem że go zostawie, chce tylko to zrobic w łagodny sposób żeby mi czasem nic nie zrobił bo myślę że jest do tego zdolny :(

  • traszkaneda

    traszkaneda

    4 marca 2007, 19:40

    specyficzny?? chodzi Ci o moje neologizmy?? filozofie?? glupawki??

  • traszkaneda

    traszkaneda

    4 marca 2007, 19:34

    studia juz dawno mam we wspomnieniach... jestem magistrem oligofrenopedagogiki - pracuje z mlodzieza uposledzona umyslowo w stopniach glebszych, czemu pytasz??

  • asiulakula

    asiulakula

    4 marca 2007, 19:06

    Ale masz fajnego męża u mnie zupełnie odwrotnie :(

  • tesse

    tesse

    4 marca 2007, 18:16

    wiesz zazdroszczę Ci teścia... ja swojego wręcz nie trawię... jest ordynarny i od początku mojego małżeństwa bruździł... najpierw buntował mojego męża przeciwko mnie, a potem pokazał najbardziej jak mógł swoją ordynarną stronę w stosunku do mnie , do mojej matki i własnej żony... a najgorsze jest to,że w każdym przypadku jak próbowałam się jemu sprzeciwić mój mąż nie ujął się za mną... tak jest do dnia dzisiejszego a minęło już 14 lat.. tchórz jeden... powoli zaczynam nie trawić własnego męża za całokształt...... czy jest recepta na szczęśliwe małżeństwo ?????

  • malutkafajniutka

    malutkafajniutka

    4 marca 2007, 18:02

    ...tej kompieliii:) mmmmmmmmmmmhhhhhhhhhmmmmmmm fajowoooo, wspieralaś nas dlatego my się odwdzięczamy robilś to we wspanialy sposób

  • lafcia

    lafcia

    4 marca 2007, 17:38

    a mi sie tak dzisiaj nic nie chce :( do tej pory lezalam w lozeczku tyle co rano byłam na spacerze z psem ale wypiłam kawke więc moje cisnienie wraca do normy.... slońa!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.