Jak w temacie...od przedwczoraj mam już tylko nadwagę... Kolejny kamień milowy za mną... Jak zaczynałam nie wierzyłam, że mogę zajść tak daleko... a jednak... Nawet nie wiecie jak bardzo marzyłam, że zrobię kiedyś ten wpis w pamiętniku...
Pozbycie się otyłości zajęło mi niemal rok. Warto było...
Teraz zostaje mi jeszcze pozbyć się nadwagi.... Trzymajcie kciuki....
No i jeszcze parę fotek, wybaczcie ale nie są najlepszej jakości...
90 kg (Wielkanoc)112 kgPrzed...
EDIT: właśnie wróciłam z pracy... i zobaczyłam te wszystkie komentarze...
eee...dzięki... trochę w szoku jestem...
luckaaa
11 kwietnia 2010, 16:35Gratuluje! Fantastyczny spadek wagi. Pewnie musialas wszystko wyrzucic z szafy...
zlotko251984
11 kwietnia 2010, 16:33Super, nie do poznania! Tak trzymaj!!!
BedeSzczuplaa
11 kwietnia 2010, 16:31ogromna różnica, super Ci idzie :)
nita89
11 kwietnia 2010, 16:27Gratuluje serdecznie i podziwiam ;)))
bbabbett
11 kwietnia 2010, 16:26ogromne gratulacje
Punkie
11 kwietnia 2010, 16:26Zmiana robi ogromne wrażenie! Trzymam kciuki za dalszą walkę!
vanessa2008
11 kwietnia 2010, 16:26Świetnie wygladąsz, moje gratulacje. Na pewno ciężką droge przebyłaś co widać po zdjęciach.