PomocyAnia141
kobieta, 41 lat
Warszawa
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
JEST ŚWIETNIE :-)
30 marca 2010
Otóż dziś rano znów wlazłam na wagę (bo postanowiłam się kontrolować także na wyjściu z detoksu) i znów spadeczek. Szału nie ma, bo tylko 30 dag, ale zawsze to minus, a nie jojo, jak wiele mnie tu ostrzegało. Wczoraj odebrałam wyniki i zaraz popędziłam do lekarza. Stwierdził, że są dobre, a najbardziej zadowolona jestem z poziomu cholesterolu, ponieważ pierwszy raz mam go w normie. Także jestem szczęśliwiutka. Dziś drugi dzień na papkach. Do pracy utarłam sobie 2 jabłka i 2 marchewki - włożyłam do pojemnika i zabrałam ze sobą. A jak przyjdę już do domu, to ugotuję i zmiksuję sobie cały brokuł - ale będzie uczta. A teraz wracam do pracki Kochane i życzę Wam miłego dnia, a tym, które są na detoksie (bo widzę, że sporo takich osób jest) WYTRWAŁOŚĆI I SIŁY - pamiętajcie najgorsze są pierwsze 2-3 dni, a potem już z górki. Buziolki!!!!!!!!!!!!!!! Anka
SEREMKA
30 marca 2010, 13:10Trafiłam na Twój pamietnik przypadkiem,zainteresował mnie detoks,więc zaczęłam czytać...to czytanie mnie wciągnęło,tak że pamietnik przeczytałam caly.Byly momenty,że lży pociekły,były uśmiechy i było rzucanie "kur..." w pewnych momentach.Duzo upokorzeń a swoim zyciu przeszłaś,życzę Ci by nigdy więcej nikt nie potraktował Cię z pogardą i wyższością.Właściwie życzę tego nam wszystkim.Pozdrawiam cieplutko.
shaza1969
30 marca 2010, 11:59To 3 dzień już!!! U mnie po dwóch dniach na detoksie mniej o 1,70 kg. Jest ok. NIE CHCE MI SIE JEŚĆ.
joanka77
30 marca 2010, 11:18czytam Twój pamiętnik od początku i na prawdę jestem pod wielkim wrażeniem Twojej przemiany!! tak trzymaj!! pozdrawiam cieplutko!!
remini
30 marca 2010, 10:49Aniu masz jakieś fotki porównawcze? Z wagą początkową i teraz?
Basik72
30 marca 2010, 10:41Od początku śledzę Twój detoks. Bałam się, że sobie zaszkodzisz złym wychodzeniem z detoksu, ale postępujesz wzorowo - jestem na prawdę pod wrażeniem. Podziwiam za rozsądek, wytrwałość, konsekwencję!! A zazdroszczę przede wszystkim oczyszczenia z toksyn organizmu, wyostrzenia zmysłów, no i oczywiście spadku wagi. Kilka lat temu także podjęłam takie wyzwanie, ale w trzeciej dobie detoksu odezwały się utajone stany zapalne, w tym stany ropne zębów i pojawił się taki ból, że musiałam przerwać kurację. ehhh stare dzieje. Trzymam kciuki za Twój sukces :)
jolancik25
30 marca 2010, 10:29Wlasnie przeczytalam twoje wpisy z detoksu,uwazam cie za super babke!WOW!Oby tak dalej.
ania2888
30 marca 2010, 10:12do 3 dnia najgorzej, teraz juz z gorki :))
PaniKredka
30 marca 2010, 10:11Ania, zainspirowana Twoimi osiągnięciami, bardzo poważnie zastanawiam się nad spróbowaniem tego twojego Detoxu!!! Oczywiście po świętach... Boję się trochę, że moja słaba 'silna wolna' nie za bardzo mi w tym pomoże... ale spróbuję!!!
maska83
30 marca 2010, 10:06Jesteś naprawdę niesamowita! I wiem, że zrobiłaś to przede wszystkim dla siebie! Tak trzymaj, nie poddawaj się, zmieniaj się, super Ci z tą fryzurką! życzę Ci wszystkiego co najlepsze, bo w takich kobietach jest siła! Dzięki za napęd!!!
alessandra1207
30 marca 2010, 09:54znalazlam "twoj" detox i zaleca sie w nim picie roztworu soli rano na czczo-tez tak robilas? zrestza opisalam to w pamietniku ta diete oczyszczajaca....to chyba ta :"Twoja"?i zamierzam ja po swietach wprowadzic w zycie ...teraz tydzien na diecie owocowej.....pozdrawiam