Otóż Dziewczynki, pragnę donieść, że dziś zauważyłam kolejny spadek o 40 dag!!! Detoks już dawno zakończony, a kiloski jak same widzicie nadal lecą. Dziś natomiast jem przez cały dzień taką pyszną papkę z miksowanych ugotowanych warzywek - ale rozkosz mówię Wam. Może wieczorkiem utrę sobie jabłuszko i zjem, bo chce mi się czegoś słodkiego. Samopoczucie nadal fantastyczne!!! Czuję się lekko, chód mam płynny, z gęby praktycznie uśmiech nie schodzi i.....chyba nawet trochę tęsknię za smakiem mojej miksturki A teraz pędzę odpisywać na Wasze wiadomości. Buziaczki!!!!!!!!!!!! Anka
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
pikej
31 marca 2010, 00:03to jest takie genialne, że wszystko masz pod kontrolą, świadomie zaplanowane, nie porywasz się z motyką na słońce, tylko idealnie każdy szczegół wiesz jak dopracować. Takie głodówki może i faktycznie służą, ale obawiam się, że jesteś jedną na pewnie kilkaset, która tak to wszystko ułożyła. Ogromnie gratuluję rozwagi i straconych kg :)) I niech jojo omija Cię szerokim łukiem :)
asiulaa.rzeszow
30 marca 2010, 21:20bardzo dobrze:) gratuluje i oby tak dalej:)
egrewagra24
30 marca 2010, 21:07Super :) wspaniale ci idzie :)
alldonka
30 marca 2010, 14:35WSZYSTKO niby ok ...ale ani słowem o ubywających centymetrach nie wspominasz ...a przeciez to one wlaśnie bardziej ciesza niz spadające kilogramy ;)
agusia88aga
30 marca 2010, 13:42gratuluję!!!:) pozdrawiam
renia1963
30 marca 2010, 13:38gratuluję,życze dalszej wytrwałości w walce z kiloskami.
Juwox
30 marca 2010, 12:20Po świętach zaczynam taki detoxik! Pozdrawiam!
elafij
30 marca 2010, 10:12Aniu gratuluję i podziwiam , osiągnęłaś bardzo duzo i to nie tylko w odchudzaniu, trzymam mocno kciuki i pozdrawiam cieplutko.
asyku
30 marca 2010, 09:16OGROMNE GRATULACJE:)!!!!JESTEŚ DZIELNĄ KOBIETĄ!!!!TAK TRZYMAJ:))<iMG SRC=https://vitalia.pl/gify_new/swieta/wielkanoc/pisanki/6x.gif>POZDRAWIAM:))
femmelette
30 marca 2010, 09:13Aniu gratuluje:)
marylciaa
30 marca 2010, 06:14jestem pelna podziwu. tez chcialabym miec tyle samozaparcie i sily. tak bardzo mnie mobilizujesz ze za tydz od pon planuje isc na 10dni na wodzie,ale watpie bym dala rade;( niby nie jem teraz,ale pije duzo herbat bo woda mi nie smakuje;/ zycze dalszych sukcesow!:*
grubena
30 marca 2010, 00:57...pełen szacunek,za całokształt oraz wytrwałość. Powtarzam pytanie koleżanki piętro niżej - czy mierzyłaś się? A skóra jak wygląda - czy smarowałaś się jakimiś maziami? No i jeszcze ważna rzecz - jak siusiu i kupka? Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki:)
Diabeleria
29 marca 2010, 22:58poprawiła Ci się cera, skóra dobrze wygląda itp. a powiedz, ile Ci ubyło centymetrów? Mierzyłaś? Bo Szukałam, ale chyba nie napisałaś o tym,o kilogramach tak, wiadomo, ale właśnie obwody mnie ciekawią.
7051953
29 marca 2010, 22:54podziwiam Cię ! Jesteś fajną, "konkretną" dziewczyną a nie takim nieudacznikiem odchudzeniowym jak ja ... Pozdrawiam-Basia
SmutnyAniol1982
29 marca 2010, 21:54mnie zastanawia jak wygląda Twoja skóra, twoje ciało po stracie takiej ilości kg w tak krótkim czasie.
lucky1906
29 marca 2010, 21:47jestem naprawde pod wielkiem wrazeniem!!! :) i jak sobie pomysle ze 10 dni plus 3 bylas tylko na plynach to podnosze szczeke z podlogi z podziwu i niedowierzania!!! a powiedz mi, bo jest to dla mnei najwazniejsze bo sama mam z tym wielkie problemy... jak u Ciebie jest z wyproznianiem sie po tym detoksie jak i w czasie trwania samego detoksu? pozdrawiam i trzymam kciuki za udane wyjscie!!! ;)
Irenka117
29 marca 2010, 19:55I dalej kiloski lecą . Bardzo bym chciała zobaczyc zdjęcia porównawcze bo taki sukces godny jest udokumentowania . Trzymam kciuki !!!
gorje
29 marca 2010, 19:45no to kochana rewelacja ! poprostu SUPEEEEEEEEEER
Masterzyca
29 marca 2010, 19:30Jesteś naprawdę niesamowita! Podziwiam. Trzymaj się ; )
augustyn2002
29 marca 2010, 19:23Gratuluje Ci tego samozaparcia. Naprawde idziesz jak burza. Powiedz mi prosze jakim cudem nic nie podjadalas podczas tych paru dni jak w domu zawsze jest cos do zjedzenia? Ja wytrwalas, co robilas. Ja pomyslalam zeby cos takiego zrobic sobie po swietach, ale nie wiem czy nie umre z glodu.