Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Urzędowo zaskoczona

a jakbys poszła z PITem w dwóch ostatnich dniach kwietnia to byś się nastała :D mnie najbardziej rozwalił widok mega kolejki pod PKP w Poznaniu. Pół godziny zastanawiałam się o co chodzi i dlaczego nei am gdzie stanąć samochodem :D a to ludziska PITy przed północa ostatniego kwietnia próbowali złożyć :D Podziurawionych łapek współczuję - ale pocieszę Cię że i w krwiodawstwie śa panie które nie potrafią się wbić :) smacznego obiadku :)

mniam, jaki pyszny jadlospisik, milego dnia :)

:) Nie ma to jak wstać świtem, żeby wydłużyć dzień... szkoda tylko, że ze mnie taki śpioch!

Właśnie fajnie rankiem iść do urzędów zwłaszcza w poniedziałki, bo wtedy jest pusto w miarę.

kurcze smaka mi narobilas na ziemniaki pieczone :).... ja zjadlam na sniadanie jajecznicę z ziemniakiem :)

Bryyyy.... ja bym takiej pielęgniarce zwiała. Nienawidzę kucia...

powiem Ci, że mnie też urzędy zaskoczyly w tamtym tygodniu, wszystko co miałam do załatwienia, załatwiłam w chwilkę:) jakieś nawrócenie hihi;p widzę, że Twój obiadek zapowiada się rewelacyjnie:)Buziaki

Hehe no urząd czasem miło potrafi zaskoczyć (tylko rzadko);)Miłego dnia :D

Super kochana:) Nawet urzędy polskie zaskakuja czasami pozytywnie:)

to ja głaskam rączki:))i pięknego dnia życzę;)))<img src=http://pu.i.wp.pl/?k=MTMyNzM5ODcsMTg4MTU4&f=Roza_czerwona_5.gif>