- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 108278 |
Komentarzy: | 965 |
Założony: | 22 lutego 2010 |
Ostatni wpis: | 18 lipca 2014 |
kobieta, 42 lat, Nottingham
167 cm, 69.00 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
waga 60.7kg!!!! tego ranka po toalecie i na czczo. waze sie w lazience w tym samym miejscu.
rano na czczo po toalecie-tak jak before.
waga 61.6kg wiec przytylam ok 2 kg.
wczoraj minelam sie z wypadkiem albo gorzej -smiercia.
jestem durna i glupia. wciaz wyprzedzam bo taki niecierpliwy palant ze mnie. nie wymierzylam prawidlowo po ciemku dystansu samochodou z naprzeciwka daje nura, gosc przyspiesza na moim pasie, a z naprzeciwka coraz blizej, prawie ze otarlam sie o trzeciego. nogi jak z waty i tetno w gore. jak chce wiecej doznan to bandzi albo boks. prosze ANIELE STRÓZU, czuwaj nade mna na drogach powrotnych z pracy do domu, prosze bym nie szalala jak odwazniak. nie ma zartow. przyroda jest bezwzgledna. co ja kurna chce udowodnic, ze moge szybciej zwinniej. ? reflekji zabraknie i bede trupem. postanawiam nie wyprzedzac kiedy nie ma widocznosci. prosze o pokore..