Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

KOBIETKA Z POŁUDNIOWEJ POLSKI ŚLĄZARA HIHIH Z WIELKIEM POCZUCIEM HUMORU OD 10 LAT W SZCZĘSLIWYM ZWIĄZKU :) CO MNIE SKŁONIŁO DO ODCHUDZANIA WAGA Z KTÓRĄ STARTOWAŁAM 112 ;/ JAK WYGLĄDAŁAM, ZACZEŁAM SIĘ ODCHUDZAĆ DLA WŁASNEGO ZDROWIA,SAMOPOCZUCIA I LEPSZEGO WYGLĄDU .....

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 323600
Komentarzy: 3853
Założony: 3 lipca 2009
Ostatni wpis: 14 czerwca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
sylvia837

kobieta, 41 lat, Liverpool

157 cm, 92.00 kg więcej o mnie

MISJA BIKINI 2014

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 marca 2010 , Komentarze (14)

Byłam dziś z kumpelą w Southporcie w sprawie pracy
pobraliśmy aplikację i teraz tylko trzeba wypełnić,wysłać i czekać :=)
Przy okazji skorzystaliśmy z wycieczki nad morze Irlandzkie
bo od tej pracy to zaledwie 200 metrów :=)
Do tego dziś była taka piękna pogoda,że grzechem było nie skorzystać z tej okazji :=)
Więc porobiliśmy trochę fotek :=)





Morze Irlandzkie ....Southport

Spokojnej Nocy Wam Życzę :=)

8 marca 2010 , Komentarze (10)

Dla dziewcząt, które znam
moc życzeń dzisiaj mam,
dużo zdrowia, szczęścia i miłości
oraz kwiatów i radości,
niechaj się to niesie na cały kraj,
dziś dla pań wszystko naj... naj... naj.

6 marca 2010 , Komentarze (13)

Witam slicznotki :)
dziś już po ważeniu fakt że znowu mam problemy z panem Tolaetowym ;/
ale i tak -700 gram :)
Tak się bałam dzisiejszego dnia,stresik ile będzie na wadze
a tutaj superkowo :)
zawsze to waga w dół :)
Pozdrawiam cieplutko i także wam życzę miłych niespodzianek :)

3 marca 2010 , Komentarze (63)

To moja nowa fotka,w końcu mogę sobie kupić fajne ciuszki :)
Nie ma jak to poprawa nastroju z nowym ubiorem :)
nadal szukam pracy już tracę nadzieję w to że w tym kraju jeszcze
znajdzie się dla mnie praca ;/
Z dietką wszystko superowo tylko waga ostatnio
mi coś się psuje co na nią wejdę to inną mi wskazuje heheh
chyba nowe baterie będą potrzebne
Pozdrawiam cieplutko i zmykam oglądać film :)
Papa:*

25 lutego 2010 , Komentarze (294)

Dobry wieczór wam wszystkim :)
Na samym początku chciałam bardzo Wam podziękować za tyle miłych
wiadomosci,które mi przysyłacie,oraz za wszystkie wasze komentarze,bardzo
są to miłe słowa,wszystkie wasze opinie skierowane w moją stronę
pytania na temat moich zmagań z nadwagą itp.
Motywujecie mnie do dalszej walki,bo każdy z nas kto tutaj jest
wie że bardzo ciężko walczy się z kilogramami,
że trzeba silnej woli,samozaparcia,i wiele wiele wsparcia od innych osób
od rodziny,przyjaciół,znajomych oraz tutaj internautów :)
Wy także przyczyniliście się w jakimś stopniu do tego że tak dużo już osiągnełam,a to dlatego że nawet nie macie pojęcia,ile razy wchodziłam tutaj
i czytałam wasze komencie i wiadomosci że jesteście ze mną
za to WAM BARDZO DZIĘKUJĘ :*:*:*:*:*
Wiele z Was pisze do mnie jak to zrobiłam,czy się głodziłam czy stosowałam jakieś diety,wspomagacze i czy godzinami katowałam się z ćwiczeniami
a więc już Wam wyjaśniam jak przebiega moja dieta :)
Na samym początku wkońcu weszłam na wagę,bo wcześniej waga robiła mi na złość i zamiast pokazać ile ważę to pisało że (proszę wchodzić pojedynczo!!!:P)
to oczywiście taki żarcik ale waga pokazała 112 kilo
więc pamiętnego dnia 15.kwietnia.2009roku wzięłam się za siebie....
chłopak mi mówił że e tam napewno jakiś tydzień dietki i będzie znowu
wszystko tak jak było,tyle razy się do tego zabierałam że i on już mi nie wierzył
nawet ja sama się bałam że naprawdę tak będzie że tydzień i dam sobie spokój.
Na samym początku zrezygnowałam z pszennego chlebusia,ziemniaków,słodyczy,napojów gazowanych,makaronów,pieczonych potraw i tego wszystkiego co ogólnie tuczy.
Zaczęłam jeść ciemne pieczywo,bez smarowania!!!
na obiad gotowane mięso z warzywami,lub sałatki i surówki tylko niczym nie zabielane i bez majonezu,używam tylko oliwy z oliwek.
Dużo jem grejpfrutów,kiwi ogólnie dziennie jakieś z 3 owoce zjadam
Zupy tylko i wyłącznie jem z ryżem bez ziemniaków,nie zabielam śmietaną ani zasmażką.Jeżeli miałam ochotę na coś słodkiego to raczej to były albo płatki kukurydziane albo wafle ryżowe,codzienni około 1.5 litra wody niegazowanej
herbaty nie cukruję a kawy wogóle nie piję :)
ostatni mój posiłek staram się jeść około 18:00
potem już tylko i wyłącznie albo jakiś owoc,albo warzywo np.marchewkę :)
Do tego dochodzą ćwiczenia przeważnie tylko robiłam półbrzuszki
około 700 dziennie,jakieś 45 minut ćwiczenia
na razie z ćwiczeniami się rozleniwiłam ale znowu wpadnę do formy :)
I tak to mineło już 10 miesięcy za mną i za sobą 43 kilo :)
Powiem wam że nie wierzyłam na początku w to że się uda że taka będę zaparta
ale jak już widziałam że zaczynam gubić te kilogramy to zawsze powtarzałam sobie że teraz szkoda to zaprzepaścić,i w całym moim odchudzaniu mało kiedy dopadałam mnie handra typu,aaaaa nie odchudzam się już to mi wystarczy,,nie ja tylko myślę że ile jeszcze mi zostało tak się czasami zastanawiam czy ze mnie się jakiś mały robocik nie zrobił hehehe że mnie tak zaprojektowali hahaha :)
Mówię wam dziewczyny,trzeba tylko chcieć,bo jeżeli nic się nie będzie w tym kierunku robić to się nie schudnie,jeżeli chce się widzieć efekty to niestety trzeba sobie na nie zapracować :)
Nic nie przychodzi łatwo,trzeba mieć silną wolę i stanąć na wagę i powiedzieć sobie jeżeli inni potrafią to dlaczego JA mam być gorsza :)
Głowa do góry i do roboty moje kochane 3 mam mocno za Was kciuki :)
Wiem co to jest bo sama przez to przechodziłam,początki są zawsze trudne ale nie można się poddawać a jeżeli waga będzie przez tydzień 2 stać w miejscu to nie ma co załamywać rąk bo to jest normalne też tak miałam,,,
Pozdrawiam i przesyłam 1000.000 milion całusów :*:*:*
A tutaj dla zachęty specjalnie siedziałam tyle godzin na kompie i zgrałam moje fotki sprzed 2 lat i sprzed roku to takie małe porównanie
i zarazem MOTYWACJA DLA WAS ŻE JAK SIĘ CHCE TO MOŻNA SCHUDNĄĆ !!!!!!!! :) dobranoc :*:*:*











22 lutego 2010 , Komentarze (61)

Qurw. wreszcie 6 z przodu JUPIIII
Teraz ważę 69.40
niby nie dużo po 7 ale zawsze to szósteczka z przodu :)
ale się cieszę jak ja długo czekałam na tą chwilę,normalnie mnie nosi z tego powodu
że to już teraz :)
moje odchudzanie trwa już 10 miesięcy
dla niektórych długo,dla niektórych szybko
a dla mnie w sam raz
chudłam systematycznie
po kilogramie na tydzień,były też momenty kiedy waga mnie wQurwiała bo stała w miejscu
ale zawsze się to jakoś później unormowało
szok dla wszystkich że tyle osiągłam
kumpela mi mówi to nie ta sama SYLWIA :)
i jak patrzy na mnie to gada że ta wcześniejsza Sylwia została w Polsce :P
hehehe wszystkich szoknełam tym co osiągłam
Przedwczoraj widziałam byłego szefa od mojego chłopaka
siedział w samochodzie i się gapił hehe
a ja mu pomachałam,a potem się pytał mojego kolegi
-Tom a kto to był
a on no kto Sylwia
a szef,jak Sylwia,????chyba żartujesz ???
a kolega nie nie żartuję tak to ona :)
to normalnie szefowi kopara opadła powiedział
że bardzo schudłam,i się wydłużyłam i zrobiłam jakaś taka malutka :)hehehe
miło mieć takie sytuacje :) bo wtedy wiem że dokonałam czegoś Wielkiego :)

co do pracy hmmmm klapa dzwoniłam gdzie popadnie i wszędzie cicho z pracą
miałam iść na dwa dni do tych kosmetyków ale mi zadzwonili że potrzebują mniej osób do pracy,i na razie jest cicho
katastrofa z tą robotą ;/
może któraś z was mieszka gdzieś na terenie Liverpoolu
i wie gdzie można uderzyć w sprawie pracy
z góry dziękuję za jakąkolwiek pomoc :)

Pozdrawiam Was laseczki :)

ps.co tam u Was jak odchudzanie??jak zdrówko
do każdej z Was nie jestem na razie w stanie odpisać :(
z powodu braku czasu a to z powodu pendalowania za robotą ;/
ale jak już unormuję mój czas dla mojej ulubionej stronki ,VITALIA :)
to będą tutaj częsciej :)

BUZIOLE :*:*:*:*:*

17 lutego 2010 , Komentarze (7)

Witam ślicznotki :)
U mnie waga na razie stoi,więc nie będzie na razie nowej zmiany
na pasku wagi :( a to za sprawą
zbliżającego się @ ;/
A tak nic się nie zmienia,wszystko powolutku leci do przodu :)
Byłam 1 na rozmowie kwalifikacyjnej
potrzebowali osób do pomocy kuchennej
w restauracji Frankie & Bunny
mieli zadzwonić ale się żaden nie odezwał
na pewno zatrudnili te osoby
które miały doświadczenie,a ja niestety nigdy
nie pracowałam w kuchni
no nie licząc tej swojej :P
Tam to mam doświadczenie wielkie :) hehe
ale byłam się zarejestrować w agencji
i powiedzieli że będą dzwonić jeżeli coś się zacznie,wiadomo że teraz
ciężko z pracą,ale już mnie zapisali na marca do pracy
i dziś dzwonili że jutro na 7:30 idę pracować na razie tylko 2 dni
ale dobre i tyle jak na początek
będę pracować przy pakowaniu kosmetyków,cóż może być fajniejszego
dla dziewczyny :) hehe
Może jakiś deputat dadzą :)
ok to idę się jeszcze delektować moją wolnością :P
Ćwiczonka na razie idą w odstawkę,bo na pewno po pracy nie będzie
mi się chciało nawet ruszyć palcem :P
Ciekawe tylko jakie ja sobie jutro śniadanie do pracy zrobię,
no i jak będzie wyglądał mój obiad
hehehe trzeba to przemysleć :P
POZDRAWIAM :)

10 lutego 2010 , Komentarze (24)

Witam laseczki
Dziś mój nowy pomiar wagi,i od ostatniego ważenia
w sobotę znowu mi ubyło 600 gram ....
Kurka wodna powoli się zbliżam do mojej wymarzonej szósteczki :D
Teraz ważę 70.40 jeny kiedy ja miałam taką wagę,,,hehe chyba w 6 klasie :P
masakra jaka Ja jestem szczęśliwa :)))))))))))))
Normalnie jestem dumna z siebie jak skurczybyk :)
Dokonałam czegoś bardzo WIELKIEGO :)
A co do reszty mojego życia,bo przecież nie samą dietą
człowiek żyje :P
To szukam nadal pracy,dziś dzwoniłam w 3 miejsca
w jednej:kazali przyjść złożyć aplikację
w 2:zostawiłam swoje namiary i powiedzieli że jeżeli
coś będzie to zadzwonią
a w 3:nic nie ma :(
także nadal bezrobotna,ale nie załamana (jeszcze :P)
Pozdrawiam was laseczki i życzę miłego dnia :)

7 lutego 2010 , Komentarze (21)

Dobry Wieczór Dziewczyny,i chłopaki bo trochę ich tutaj też jest :)
U mnie dziś z dietką
śniadanie-2 kanapki z serkiem Almette
obiad-udko z grilla bez tłuszczu,plus sałatka z sałaty lodowej,groszku zielonego,i pomidora
później 2 batoniki zbożowe jeden 102 kcal.
i płatki kukurydziane
owoce:grejpfrut jabłko kiwi
Ćwiczeń -ZERO :(:(:(:(
Ale od jutra już się poprawię obiecuję :)
przynajmniej 500 brzuszków muszę zrobić :)
Nie ma co się tak obijać skoro mam do celu już tak malutko
zrobić co zrobić i mieć za sobą :)
tutaj moje 2 fotki,jeszcze zrobione w Belgii,niczym się tak naprawdę nie różnią,,,
Pozdrawiam życząc miłego wieczoru :)



BUŹIAKI :*:*:*:*:*

6 lutego 2010 , Komentarze (14)

Dziś tylko pół kilograma mniej :(
małymi kroczkami zbliżam się do swojego celu.
Mam nadzieję że już wkrótce zobaczę swoją wymarzoną 6 :)
Teraz mniej chudnę,bo trochę się zaniedbałam z ćwiczeniami,
nie mam myśli :(
Szukanie pracy i ogólnie wszystko zwaliło się na głowę ...
Ale to i tak dobrze że waga nie idzie do góry,tylko na dół :)
A to też sprawa moich rzadkich wizyt u Pana Toaletowego :P
Pozdrawiam was serdecznie i życzę miłego weekendu :)
Ja dziś chyba obejrzę "Górę Czarownic" bo co tutaj robić,
Buźiaki:*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.