Waga z dzisiaj 82,4 kg czyli po wczorajszym jedzeniu ( a zjadłam 2400 kcal) wzrosła o 0,1 kg. Ale dzisiaj już zjem mniej i napewno waga zacznie dalej spadać. Juz jestem po śniadaniu, czyli płatki owsiane na wodzie z pół kubka jogurtu.
Dzisiaj jest tak ciepło , że pot mi spływa sam po plecach i przyklejam sie do krzesła.Ale nie odpuszczam. Wstaje zaraz sprzed komputera i ćwiczę dalej.
Może dzisiaj dam radę hula-hop, ale nie gwarantuje tego, bo siniki mnie bolą. Ale prócz hula-hop zaraz biorę się za rower, przysiady jak najwiecej, pąpki, hantelki z Tracy Anderson, brzuch z Mel B i może jeszcze Ewa Chodakowska.
Do tego dużo wody i dużo zdrowego jedzenia i jedziemy dalej.
Motywacja jest,walczymy, nie poddajemy się. Nam się uda. Trzeba tylko chcieć:)
To co zaczynamy!
Teraz i zaraz zaczynamy.
Nie ma wymówek.
Podnosimy się i działamy
Wierze w Was.
Wszystko jest możliwe, trzeba tylko chcieć.
GO!!!