WTOREK 16 MARCA
Sniadanie: platki na mleku
2Sniadanie: 4 kromki chrupkiego chleba z serkiem wiejskim i papryka
Obiad: brokuly,zupa jarzynowa i kromka z tunczykiem i jajkiem,sok pomaranczowy
Przekaska: 2 kiwi
Kolacja: jajko sadzone z pomidorem i lyzka ziemniakow
(przez caly dzien wypilam ok litra wody)
PRZERWA W DIECIE PRZEZ WEKEND
Tak wiec od piatku do niedzieli przerwalam diete,bo wyjechalam ze znajomymi na domki,wiec byl i griil i alkohol wiec bez sensu bylo liczyc kalorie i tak kilogramy przybeda lub stana w miejscu.I tak wlasnie dzis rano stajac na wage zobaczylam ze nie jest tak zle bo waga stoi w miejscu naszczescie nie wzrosla to dobrze gorzej by bylo jakby bylo ze 2kg wiecej byla by zalamka a tak jest ok.Od jutra wystartuje znowu wiec moze juz bedzie lepiej.Dzis zjadlam normalny obiad bo od czasu do czasu tesknie za ziemniakami wiec sobie dzis pozwolilam no ale od jutra koniec,zaczynam liczyc kalorie.
CZWARTEK 11 MARCA
DZIEN 9
Sniadanie: platki na mleku
2 Sniadanie: kromka mojego chleba z szynka z indyka i marynowana papryka jablko i herbata
Obiad: piers z kurczaka z papryka i kiszona kapusta do tego papryka marynowana i kasza jeczmienna
Przekaska: 2 sliwki i gruszka
Kolacja: 4 male buleczki razowe z dzemem kawa
JESTEM DZISIAJ Z SIEBIE BARDZO DUMNA!!!!
Dzis bylo w pracy pelno pokus,to prince polo wylozone na stole dla gosci no i kazdy ma prawo sie czestowac, cholera akurat przed moim nosem,no ale mysle sobie badz twarda i nie daj sie skusic,wiec przestawilam je w inne miejsce zeby ich nie widziec no jakos przetrwalam.Nastepnie jeden z szefow konczyl dzis 50 wiec wielka uczta na kuchni tzn. 2 ogromne ciasta z bitej smietany i polane marcepanem bo tutaj tak robia no i oczywiscie wszyscy musieli isc zlozyc mu zyczenia i skosztowac ciasta,no i zas pokusa,ale tu bylam bardziej wytrzymala,i powiedzialam sobie jak wezmiesz chociaz kawalek to bedziesz gruba i nie schudniesz a juz zaczyna byc dobrze to wiec poco to zniszczyc.Tak wiec patrzylam na tych ludzi zajadajacych napewno przepyszne ciasto i nie skusilam sie ani na chwile.Mysle ze to jest naprwde ogromny postep.
SRODA 10 MARCA
DZIEN 8
Sniadanie: kromka mojego chleba z paprykarzem
2 Sniadanie: kromka mojego chleba z paprykarzem i jablko
Obiad: 3 kotletywarzywna z dnia poprzedniego i kiwi
Przekaska: kromka chrupkiego chleba z serem
Kolacja: 2 kromki mojego chleba z szynka z indyka i kiszona kapusta+ herbata i jablko
(dzis wypilam okolo 2,5 litra wody,no i wieczorkiem nie bylo zadnych pokus super mam nadzieje ze jutro waga cos ruszy)
WTOREK 09 MARCA
DZIEN 7
Sniadanie:kromka mojego chleba z paprykarzem herbata
2Sniadanie: kromka mojego chleba z paprykarzem i ogorkiem
Obiad: ryz z jablkiem i cynamonem
Przekaska; jablko
Kolacja: 2 kotlety warzywne zrobione z kalafiora marchewki i brokul+ salata pol pomidora i ogorka z jogurtem naturalnym
I KURDE PRZEKASILAM PARE PALUSZKOW I MOJA WAGA PO TYGODNIU SPADLA ZALEDWIE DO 69.4(NO ALE WCHODZI MIESIACZKA W TYM CZASIE NO ZOBACZYMY W NASTEPNYM TYGODNIU).
PONIEDZIALEK 08 MARCA
DZIEN 6
Sniadanie: kromka mojego chleba(jest to chleb na 3 makach: maka przenna550+maka zytnia+maka pelnoziarnista jest on bardzo zdrowy i jest super w smaku pieczony w maszynie)z serem i herbata
2 Sniadanie: kromka tego samego chleba z szynka ogorkiem i papryka,kiwi,kawa
Obiad: pieczona piers z kurczaka no i kurde pare frytek (bardzo bardzo zle!!!!!!!!!!)
Przekaska: 2 sliwki
Kolacja: serek wiejski z ogorkiem swiezym i papryka, jablko
(w ciagu dnia wypite okolo 1litra wody)no i 1 dzien miesiaczki okropnosc, wiec waga napewno jest wieksza, a czuje sie taka napuchnieta jak bania,oby do piatku,bo mysle ze w srode tzn po tygodniu odchudzania, waga raczej nie spadnie, tak duzo,no ale niech tylko te dni sie skoncza, to zobaczymy wtedy dokladnie co i jak.
NIEDZIELA 07 MARCA
DZIEN 5
Sniadanie: nie bylo bo odsypialam wczorajsza impre,wiec pierwszy posilek byl....
Obiad troche pozno: sos z ziemniakami (mialam taka ochote,ze nie moglam sie oprzec,tak dlugo nie jadlam ziemniakow z sosikiem,no ale oczywiscie na malym talerzyku)
Przekaska: jablko
Kolacja:kawalek sernika (upiekla moja przyjaciolka no i bedac na plotkach, kolacja przeszla kolo nosa a w jej miejsce wchrzanil sie serniczek cholera.no coz jakos to bedzie ale od poniedzialku nie ma mocnych postanowienie to postanowienie powinnam sie wstydzic to karygodne co zrobilam w ten wekend)
SOBOTA 06 MARCA
DZIEN 4
Sniadanie:saltka jarzynowa herbata
Obiad:makaron z jajkiem sadzonym
Kolacja:oj byla kaloryczna bo znow imprezka wiec i byl alkohol i lepiej nie pisze co bylo jedzone moze nie duzo ale po trochu.N o ale juz koniec imprez jak narazie i trzeba brac sie za siebie.
PIATEK 05 MARCA
DZIEN 3
Sniadanie:kromka chleba z szynka i pomidorem
I dalszy ciag dnia nestety nie byl dokladnie przestrzegany,poniewaz byl wyjazd na domki,co loczylo sie z impreska.A wiec przez wekend dalam do wiwatu.kurka wodna
CZWARTEK 04 MARCA
DZIEN 2
Sniadanie:platki na mleku
2 Sniadanie:kromka mojego chleba z szynka ogorkiem i papryka woda
Obiad:2 kotlety warzywne,losos wedzony, salata,sok
Przekaska:kiwi
Kolacja:makaron z cukinia woda kiwi
(w ciagu dnia wypilam okolo 2,5litra wody)