Pamiętnik odchudzania użytkownika:
roanna

kobieta, 44 lat,

170 cm, 59.20 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: 57 - 58 kg do Sylwestra

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Kroki milowe

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

31 sierpnia 2008 , Komentarze (4)

Jak patrze na te zdjęcia to nie wierze że to ja byłam, ale niestety tak właśnie wyglądałam jeszcze 7-8 miesięcy temu, kurde jak mogłam do tego dopuścić, zresztą co tu dużo pisać same zobaczcie.

czerwiec 2007





21 sierpnia 2008 , Komentarze (3)

Dziś troszkę bardzej optymistycznie bo i palec już tak nie boli,  choć trochę jeszcze kiedy mam buty, no i laptop już naprawiony i pogoda dziś jak na irlandię to wspaniała była, byłam z córeczkami na spacerku i fajnie spędziłyśmy czas, tylko z dietą trochę się ostatni opóściłam ale nie jest źle bo waga nie rośnie, więc  tydzień raczej na plus. Jutro urodzimy mojego męża więc zaraz idę spać bo będę jutro miała raczej zajęty i długi dzień.

13 sierpnia 2008 , Komentarze (2)

No tak wszystko do bani pogoda nie taka, humor też mi nie dopisuje ostatnio i teraz jeszcze to, chyba złamała sobie albo wybiłam najmniejszy palec u nogi, wczoraj dziwiami, sprzeczałam się z moim upierdliwym braciszkiem
, chciałam wyjść z kuchni i zamknąć za soba dzwi i nietety nie zdążyłam zabrać, nogi, palucha mam dziś całego sinego i spuchnietego, trochę boli nie wiem czy powinnam iść z tym do lekarz, i wogóle jestem wściekła bo do pracy nie poszłam i kasy nie zarobie, Haha a jak miesiąć mąż się ubezpieczał od wypatków to nie chciałam bo przecież mi się nic nie stanie, taka byłam pewna. Jeszcze nigdy żadnego nawet najmniejszego wypadku nie miałam, życie to jednak śmieszne jest. Czasem jak się tak bardziej zastanawiam nad swojm życiem to w takiego doła wpadam że szkoda gadać, nie nie chodzi tu o tego palca złamanego, poprostu moje życie proste nie jest, nie chce mi się o tym wszystkim pisać, zresztą wole o niektórych sprawach za dużo nie myśleć bo ryczeć mi się wtedy chce. Nie wiem co z tym palcem, wogóle nic dziś nie wiem i nic mi się nie chce.Mam nadzieję że jutro bedzie lepiej.
A i jeszcze wczoraj mój genijalny mąż wpadł w internecie na jakiś cudowny program który miał przyspieszyć działanie netu i teraz mamy wirusa w kompie wszystkie dane do wykasowania i instalacja windowsa na nowo wściekła jestem na niego że hej, nieszczęścia jednak parami chodzią dobrze  że mamy drugiego laptopa i mogę siś chociaż wam wyżalić, bo bym zwariowała chyba dziś.

10 sierpnia 2008 , Komentarze (8)

No więc powiem tak ból jest dość spory ale znośny, no i pocieszam się tym że później już ponoć tak nie boli jak za 1 razem ( to jak z sexem :) ), no i nogi głatkie na kilka tygodni chyba nie będę żałowała zakupu tego depilatora więc się cieszę, oki lece obiadek koniczyć odezę się później.

i jaszcze link mój nieodzowny ostatnio https://vitalia.pl/Galeria/justy1/roanna?p=8262

9 sierpnia 2008 , Komentarze (2)

Mimo wszystko zakupy były udane kupłam troszkę nowych kosmetyków i nowy pierwszy w życiu depilator  trochę się boje czy wytrzymam tę depilacje zawsze goliłam się maszynką  jednorazową. Znacie moż jakieś sposoby żeby zmnimalizować ból? Nie wiem też czy ten depilator jest dobry bo nie zmam się na tym .Właśnie taki kupiłam



https://vitalia.pl/depilator-remington-5000-42029560100-p-10119.html
Może macie jakieś rady?

NA koniec jeszczelink do konkursu głosujcie i dziekuję bardzo
https://vitalia.pl/Galeria/justy1/roanna?p=8287

8 sierpnia 2008 , Komentarze (1)

Dzień srednio udany, kiedy rano poszłam do pracy, okazało się że nie dostane jeszcze dziś kaski bo moj szef jest na urlopie na Florydzie i niestety wróci jutro a miał wrócić wczoraj, troszkę mnie to wkurzyło bo miałam się wybrać jutro na zakupy i jak bym dostała kasę za ostatnie trzy tygodnie( tu płaci się tygodniówki) to sporo kaski by było a tak będę musiała z pensji męza sobie pożyczyć. Swoją drogą już tak przywyłkłam do tygodniówek że nie wiem jak bym teraz radziła sobie z wydatkami mając kase raz w miesiącu. Jesyny miły kacen w pracy to to że matce szefa(która zajmuje się jego sprawami ale niestey wypłaty mi nie płaci) bardzo podobały się moje jensy, i choć to prawie sześdziesięcioletnia kopieta to i tak cieszę się że mój gust się komuś podoba.Reszta dnia spokojna, dzieciaki w miare grzeczne tylko teraz ma na głowie pół roczną coreczkę brat i troche grymasi więc musz koniczyć. 

wrzuce jeszcze tylko link i nadal proszę głosować

https://vitalia.pl/Galeria/justy1/roanna?p=8262



7 sierpnia 2008 , Komentarze (7)

Wrzucę jeszcze tu moje fotki z xl4you i inne by pokazać wam, jaki sukces osiągnęłam dzięki wam dziewczynom z vitali, choć  jestem osobą mało udzielając to od ponad pół roku spędzam dużo czasu na tym portalu i to wasze rady i pomysły pomogły mi schudnąć i poczuć się dobrze w moim ciele aż dziw, że mi się udało. Wczoraj wrzuciłam swoje fotki na konkurs, dlaczego nie wiem, bo że mam jakieś szanse nie wierze może po to by jeszcze bardziej poprawić sobie samoocena,  jak patrzę na siebie to mi się nie chce wierzyć, że to ja na tych zdjęciach jestem, (że tak szczupła) Wiem, że i tak już osiągnęłam największy sukces wygrałam sama ze sobą nie objadam się już i wiem jak zdrowo się odżywiać i mam nadzieję, że tak zostanie.

 A jak chcecie to ddajcie głosik.   https://vitalia.pl/Galeria/justy1/roanna?p=8357







20 lipca 2008 , Skomentuj



No tak zmieniłam wagę na pasku i mam "sukces osiągnięty " i tak się zastanawiam czy zmienić cel czy może już starczy, kilka dni na SB pomogło mi w zrzuceniu ostanich kilogramów ale jednak brzuszek nadal odstaje. Sama nie wiem może pociągne jeszcze ditkę troche, wobaczy się.


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.