Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Interesuję się filmem, muzyką, dobrą książką, modą i polityką. Do odchudzania skłonił mnie mój własny wygląd. Przypominałam wieloryba, nie przesadzam. Przy wzroście 167 cm ważyłam 88 kg.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 40173
Komentarzy: 66
Założony: 6 stycznia 2008
Ostatni wpis: 17 lipca 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
myszkaaga

kobieta, 51 lat, Zasole

167 cm, 97.90 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: byle do celu

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 lutego 2008 , Komentarze (3)

Oj ciężko mi idzie.Wczoraj najadłam się razowych sucharów (oprócz normalnych posiłków). Teraz "w  nagrodę "czuję się obrzydliwie. Ale dzisiaj wyprubuję ścisłą dietę, przecież dzisiaj jest Popielec. Za  4godziny spowiadam się publicznie jak mi idzie. Bądźcie ze mną.

3 lutego 2008 , Skomentuj

po stracie mojego trzeciego dzidziusia muszę się jakoś podnieść. Jak na razie nie mam ochoty nawet wyjść z domu, ale za to mam ogromny apetyt, boję się, że przytyję i jakoś się ograniczam, ale ogólnie jest ciężko.

3 lutego 2008 , Skomentuj

niestety mojego 3 dzidziusia nie będzie, nie wyszło. Musiałam zejść z tej diety, ale za 4 dni do niej wracam. Pewnie też przytyłam przez ostatni tydzień , bo od 2 tygodni nie mogę się w ogóle ruszać. Do wagi niestety nie mam dostepu. Postaram się przezwycięzyć mój moment depresji i jak tylko dam radę to chcę dotrzymać danego słowa: 6 kg w nowym roku.

20 stycznia 2008 , Skomentuj

Chyba już znam przyczynę mojego gwałtownego schudnięcia 1,5 kg w 3 dni.
Uwaga jestem w 7 tygodniu ciąży

15 stycznia 2008 , Skomentuj

 już 10 dni wytrzymuję jedząc mniej i w zasadzie nie jędząc słodyczy. Ale efekt przerósł moje oczekiwania 2,5 kg w 10 dni. Może coś jest ze mną nie tak?

15 stycznia 2008 , Skomentuj

stanęłam wczoraj na wadze i pokazało 63,5. Sama jestem w szoku:))) Cud czy co?

12 stycznia 2008 , Komentarze (4)

kazano mi się  wczoraj zważyć i waga pokazała mniej, może gdybym miała czas na pisanie tego pamiętnika codziennie, to rezultat byłby lepszy, ale dla mnie prawdziwy termin ważenia jest dopiero w poniedziałek, ponieważ zważyłam się po wielkim okresie świąt, muszę przyznać, że sobie popuściłam przez święta. Wracam do normalnego jedzenia

12 stycznia 2008 , Skomentuj

Witam znowu,
W tym tygodniu jakoś poszło, jedynie wczoraj zjadłam duplo, ale już teraz publicznie obiecuję 0 słodyczy od jutra. Ale jak na tydzień, o chyba niedużo cukru, 3 łyżeczki panna cotta, duplo 1 kostka czekolady. Hmmm, to tylko jest dowód na to, że nałóg to straszna rzecz. Waga i tak poszła w dół.

10 stycznia 2008 , Komentarze (2)

od poniedziałku zjadłam 3 łyżeczki panna cotta, byli goście i nie wypadało mi nie spróbować, to chyba mój największy grzech. Zaczęłam pić mniej kawy, ale więcej wody. A jak wam idzie?
Jutro się zważę, zobaczymy co z tego wyjdzie??

9 stycznia 2008 , Skomentuj

dzisiaj nie zjadłam wiele: w sumie 2 kajzerki ciemne z pomidorem , rzodkiewką i 1,5 plasterka szynki wieperzowej, ok. 80 gr makaronu z sosem pomidorowym + 1 szkl. piwa+ 200 kawy+ 1 lt wody, ale mój wielki grzech to 3 łyżeczki pannna cotta, czyli deser włoski , słodka śmetanka 35% + cukier + żelatyna

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.