Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

zawsze moja waga pokazywała mi 47 kg - przy moim niskim wzroście -uważałam ze jest ok. - ale niestety z czasem zaczęłam tyć - a że nie byłam przyzwyczajona do wystającego brzuszka -strasznie mi to przeszkadzało - do tego jeszcze ciąża - no i się porobiło :) chcę z tym walczyć ale jakoś mi to nie wychodzi :(

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 128313
Komentarzy: 864
Założony: 16 kwietnia 2007
Ostatni wpis: 26 stycznia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
malla9

kobieta, 43 lat, Opole

153 cm, 60.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 marca 2009 , Komentarze (5)


no i musze zmienic pasek wagi... miałam nadzieję ze te 1,5 kg to takie chwilowe ... ale jednak nie .... koniec ze wszystkimi rozpustami.... :)
oraz basen i fitnes i spacerki.... koniec tego leniuchowania....

dzis bylismy wybrac tapety do pokoju goscinnego... pod koniec tego miesiąca ma przyjsc tapeciarz... chce jeszcze aby pomalował mi kuchnie i korytarz
ale to sie dopiero zobaczy...... więc mieszkanko byłoby gotowe :)







8 marca 2009 , Komentarze (4)

troszke lepiej....
dzis zaliczylismy z męzem basenik.... było super .... i do tego sauna.... :)
złą wiadomoscią jest toze troszkę mi sie przytyło... własciwie 1,5 kg...
ale za to mąż ma 3 kg mniej.... więc moje rygorystyczne zakazy jedzenia słodyczy działają... :)  tylko teraz sama sobie  nie radze z dietkowaniem... :(

wszystkiego dobrego kobietki :)

6 marca 2009 , Komentarze (2)

problemy :(
juz sama nie wiem co robic... chyba opieka nad malenstwem mnie przerasta....ostatnio pani doktor pozwoliła na podawanie małej innych pokarmów niz mleko... no i owoce  super wcina a warzywa... to jakas totalna tragedia... pluje krzyczy dławi sie wymiotuje ... a mnie ręce opadają...

moja waga chyba poszła w góre :(... ale w mojej wadze padły baterie i nie moge tego sprawdzic ... :(((

i ogólnie to siedze cały dzien w domu... zajmuje sie malenstwem sprzątam gotuje... na spacery z Martą chodzi dziadek więc nawet nie mam okazji wyjsc z domu... a taką mam na to ochote....

:((((

4 marca 2009 , Komentarze (1)

ostatnio nie mam zbyt dobrego nastroju.... nic mi sie nie chce.... leń totalny...

mysle jak tu dorobic sobie pare groszy bo z tego allegro kokosów nie ma... a ciuchy sprzedaje praktycznie za bezcen... albo wcale nie sprzedaje....
moze macie jakis pomysł na mały domowy biznes :))))

28 lutego 2009 , Komentarze (1)

sobotnie leniuchowanie.... zostało tylko troszke sprzątania po wczorajszej demolce :) ... i teraz przez miesiąc będe musiała patrzec na te szpetne sciany... :(
ale za to nie musze dzis gotowac obiadu... mąż i mój tata pojechali do szwagra na budowe i tam cos zjedzą.... więc my z Martusią idziemy na spacer.... :)


27 lutego 2009 , Komentarze (3)

szalenstwo... mąz rozwala mi pokój goscinny..... mam dosc tych remontów....
nic nie zabezpieczył... kanapa i meble całe w kurzu ...i firanka.... a malowanie dopiero za miesiąc..... łeeeee
kto mnie przygarnie na ten czas .... bo ja sie wyprowadzam...:((((

25 lutego 2009 , Komentarze (1)

 
1. NIE CZEKAJ z rozpoczęciem ćwiczeń lub diety - ani na "najlepszy czas do tego", ani na "najlepszy program treningowy / dietetyczny". Nigdy czas nie jest idealny, podobnie jak żaden program treningowy / żywieniowy nie jest skuteczny wiecznie. Odkładanie niczego nie zmieni, zacznij natychmiast, czas ucieka!

2. NIE SPIESZ SIĘ ! Nie porywaj się na programy do których nie jesteś przygotowany - ćwiczenie więcej niz organizm może znieść przyniesie efekty odwrotne od spodziewanych. Ponadto jeśli stopniowo będziesz zwiększać obciążenia treningowe, rosną szanse że wytrwasz przy postanowieniach i szybko się nie zniechęcisz.

3. NIE ZMIENIAJ WSZYSTKIEGO NA RAZ! Od lenistwa i jedzenia byle czego do intensywnych ćwiczeń i zdrowej diety droga jest daleka. Nie próbuj nawet zmienić wszystkiego z dnia na dzień bo skończy się to raczej porażką. Zacznij po prostu ćwiczyć i stopniowo, powoli zmieniaj sposób odżywiania.

4. NIE ĆWICZ TYLKO WTEDY GDY MASZ NA TO OCHOTĘ! Ćwiczenia (i również dieta) muszą się stać integralną częścią twojego życia i planu dnia abyś mógł przy nich wytrwać. Jeśli będziesz ćwiczyć i poprawnie jeść jedynie wtedy gdy masz na to chęć, za niedługo chęci do jakichkolwiek ćwiczeń i trzymania diety miną.

5. NIE OCZEKUJ WYNIKÓW Z REKLAM. Nie wierz że jakikolwiek program, suplement czy urządzenie dadzą ci wymarzone wyniki w tydzień czy dwa czy nawet w miesiąc. Praca nad ładną sylwetka to miesiące lub nawet lata. Lepiej zdać sobie sprawę z tego na początku niż odpaść po dwóch tygodniach przez zniechęcenie brakiem wyników.

6. NIE BĄDŹ NIEWOLNIKIEM JEDNEGO PROGRAMU - bo żaden nie jest idealny i każdy przestaje działać prędzej czy później. Staraj się nauczyć jak najwięcej o żywieniu i ćwiczeniach, przy czym gdy patrzysz na programy autorstwa różnych osób, zamiast skupiać się na tym czym one się RÓŻNIĄ, skup się na tym co mają WSPÓLNEGO! Jest duża szansa że jeśli coś jest polecane przez wielu speców z różnych treningowych lub żywieniowych szkół to to właśnie działa, a nie coś unikalnego i chwytliwego co proponuje jeden samotny internetowy guru żyjący z e-booków po $14,99

7. NIE TRWOŃ CZASU I SIŁ - nie myśl że aby osiągnąć wyniki musisz ćwiczyć po 2 godziny dziennie. Więcej nie znaczy lepiej. W większości przypadków 3 x w tygodniu po 30-45 minut ćwiczeń wystarczy, a na pewno w ciągu pierwszych kilku miesięcy ćwiczeń. W ćwiczeniach dużo ważniejsza jest ilość pracy wykonana w jednostce czasu niż to jak długo się ćwiczyło.

8. NIE RÓB TEGO CZEGO NIE ZNASZ - nie wykonuj nieznanych ćwiczeń, nie łykaj suplementów kórych działania nie znasz, nie przechodź na diety których podstaw nie rozumiesz. Najpierw poznaj, potem stosuj.

9. NIE ĆWICZ DO UPADKU MIĘŚNIOWEGO, przynajmniej gdy zaczynasz. Dopóki nie opanujesz właściwej techniki wykonywania ćwiczeń i nie zwiększysz siły, zawsze zostawiaj 1-2 powtórzenia w zapasie.

10. NIE POLEGAJ NA SUPLEMENTACH - każdy makro i mikroskładnik pochodzący z jedzonych w ramach normalnych posiłków produktów naturalnych jest dla ciebie lepszy i zdrowszy niż jakikolwiek jego sztuczny suplement. Nie daj się omamić reklamom pokazującym jakie to niby sylwetki zbudowali kulturyści dzięki odżywkom gdyż wszyscy oni stosowali, stosują i będą stosować niedozwolone środki farmakologiczne o których użyciu oczywiście nie piszą. Na początek najlepszym twoim suplementem powinno być JEDZENIE - w tak naturalnej formie jak to tylko możliwe.

22 lutego 2009 , Komentarze (2)

co dzis zjadłam
- dwa tosty z pomidorem i kabanos + herbata
- kluski sląskie, sos ciemny, kapusta czerwona, schab pieczony, rosół z makaronem i warzywami
- kubus -banan marchewka jabłko

21 lutego 2009 , Komentarze (1)

co dzis zjadłam
- bułka z pomidorem i kabanos , kawa inka z mleczkiem i cukrem
- szarlotka +kawa słodka z mleczkiem
- rosołek z makaronem i warzywami
- ziemniaki filet z piersi sałatka konserwowa
- dwa kawałki ciasta + kawa z mleczkiem i cukrem
- sałatka zielona mięsko w ciescie francuskim ze szpinakiem, schab , salatka z kuksu....uffff



ale  mnie bolą dzis plecy po tym wczorajszym odgarnianu sniegu... masakra....
dzis kolejna impreza.... tym razem u bratowej... tez ma urodziny :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.