Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Sympatyczna , uśmiechnięta ale nieśmiała i zakompleksiona ale pragnie nawiązać znajomości oraz się odchudzić dzieląc się sukcesami.Pragnę się zmienić najchętniej przejść metamorfozę.Obecnie ważę 75kg chciałabym choć do 11 marca( bo wtedy mam urodzinki ) i chciałabym ładniej wyglądac schudnąć 5-6kg moje gg 3592502 TRZYMAM KCIUKI ZA WSZYSTKICH

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 97840
Komentarzy: 802
Założony: 27 stycznia 2007
Ostatni wpis: 11 marca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
celka07

kobieta, 42 lat, Kielce

165 cm, 76.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 czerwca 2011 , Komentarze (1)

 Dziś z dietką w miarę najważniejsze że się nie obżarłam i nic słodkiego nie zjadłam choć o 21.00 jadłam serek z ogorkiem i pomidorem bo miałam ochotę. Dziś też nie ćwiczyłam bo sił nie miałam. Ale mnie już cieszy to że się nie objadłam. Oby jak najwięsej było takich dni i bardziej radosnych. Pozdrawiam

31 maja 2011 , Komentarze (2)

Humor dziś miałam do bani i taki niepokój w sercu czy Wy też tak macie a zamiast się odchudzać żrę i nie mogę się opamiętać okropność gorzej być nie może jak znaleść motywację i działać. I jak będę widziała efekty to inaczej na to będę patrzeć. Proszę poradzcie i zmotywujcie tylko w Was moja nadzieja jest ...

29 maja 2011 , Skomentuj

 Jeżeli porządnie sie nie wezmę za siebie to nic nie wyjdzie z mojego odchudzania. Musze diete i ruch wprowadzić a na pewno dyscyplinę a sukces będzie murowany więc do dzieła.  I kródkie codzienne relacje muszę tu zdawać to będzie dobrze. Pozdrawiam :)))

27 maja 2011 , Komentarze (1)

 Dziś czuję się okropnie mam taką ochotę zeżreć konia z kopytami nawet 3 lody dziś zjadłam okropność a miało być bez lodów do niedzieli. A pozatym siedzę sama i ciągle myslę o jedzeniu to straszne. Straszne i smutne jest zycie samej wiem że trzeba się cieszyć ale kiedy sie nie widzi nic pozytywnego to jak znalesć coś do radości i gdzie sens życia ???

19 maja 2011 , Komentarze (1)

 Dawno tu nie pisałam choć codziennie tu zaglądam i ślędzę na bierząco sukcesy i porażki i zazdroszczę bo ja się trochę opuścilam i pozwalam sobie coraż więcej na słodycze strraszne to.A miałam dalej się odchudzać i trwacna diecie i w aktywności fizycznej a tu żrę. Więć czas największy to zmienieć i postanawiam sobie zrobić do 1 czerwca trochę reżimu tj.rano musle z wodą i kawa to mój stały zestaw później owoc, obiad surówka i mięsko lub 2 jajka, przekąska to jogurt owoc lub coś w tym stylu a na kolację ser biały lub kawałek wędliny lub makreli. Oczywiście zero słodyczy ani lodów i dużo wody z cytryną. Czyli 12 dni do 1 czerwca więc do dzieła :))))

10 kwietnia 2011 , Komentarze (2)

 Wiem, że może nie piszę interesująco mój pamiętnik i zapewne niewiele osób go czyta wcale się nie dziwię siła przebicia a ja jej nie mam. Mam pewien problem jestem sama od zawsze tak mi się życie poukładało nie miałam chłopaków i jest ze mną coś nie tak stwierdzam. Boję się facetów bo zalogowałam się na pewnym portalu i umówiłam się z chłopakiem ale stchórzyłam i nie poszłam. Kiedyś byłam grubsza teraz co prawda trochę zeszczuplałam ale moje kompleksy zostały. Zawsze czułam się ta gorsza w szkole itp. sami rozumiecie, mam niską samoocenę. A z drugiej strony chciała bym z kimś być ale mam taki strach sama nie wiem jak to wytłumaczyć. Poradzcie.

5 kwietnia 2011 , Skomentuj

 Co do dietki super trzymam nawet lekki głód odczuwam ale już nic nie mam zamiaru dziś już jeść muszę tylko sobie poćwiczyć bo na aerobik nie poszłam bo nie dałam rady. Podziwiam osoby które mogą wytrwać i super chudną ja też się staram ze wszystkich sił choć czasem mam takie momenty i rzuciła bym to w djabły. Czemu niektórzy mogą mieć super figurkę nie wkładając w to wysiłku a drugi musi się tyle natrudzić. Trochę mnie dziś dołek psychiczny spotkał bo za miesiąc wesele mam u koleżanki i pójdę sama standard. Taki mój los, wierzę że się odmieni i ciągle czekam na ten moment :))). Buziaki

5 kwietnia 2011 , Skomentuj

 Po wekendzie nawet dobrze może nie idealnie ale dobrze i nawet w niedzielę ćwiczyłam a wczoraj nie miałam siły przyznaję, bez bicia. Dziś nie idę na areobik bo mam zarobek dopiero w środa czwartek i piątek.  Ale za to muszę sobie dobrze poćwiczyć dziś koniecznie i zacisnać pasa co do dietki. Dziś się zwazyłam i niby wyszło 69kg było by super ale ta waga sama waży jak chce. Następne ważenie przewiduję 11 kwietnia i musi być mniej koniecznie. Dziś postaram się zrobić jakąś fotkę i może wstawię. Miłego dietkowania wszystkim :)

1 kwietnia 2011 , Skomentuj

 Jest z dietką dobrze i  godzina areobiku była i dużo chodzę tak, że nie mam co narzekać tylko przedemną weekend i tego się bardziej boję bo tu mogę poledz i to nie najlepiej widzę ale muszę być silna koniecznie. Jutro się zważę bo strasznie mnie ciągnie do wagi a miałam nadzieję że gdzieś w następną sobotę się zważę. Pozdrawiam i miłych snów życzę ;)

30 marca 2011 , Skomentuj

 Tak już 3 dzień jak się ściśle trzymam z dietką. Moje menu wygląda tak:

Owsianka z wodą i troszkę mleka 0,5% dodaję i kawa

jabłko

Filet z warzywami na parze

2 jajka

jogurt activia z łyżką otrębów pszennych

Cyba nie tak źle byłam dziś na stepie i jeszcze choć 200 brzucholów zrobię. Czuję się super oby tylko wytrwać jak najdużej. Pozdrawiam i dobrej nocki życzę :)))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.