Czesc :) Idę powoli do przodu. Kalorie trzymam czyli max 1800 kcal, dziś trochę mniej ale nie czuje się głodna a to najważniejsze :D woda wypita i to nawet więcej niż 1,5 l także jest dobrze :D Niestety dziś mało ruchów tyle co po mieszkaniu bo niestety noga zaczęła bolec ale to chyba na zmiane pogody :P w ogóle to zakochałam się w koktajlach od 6 dni codziennie na śniadanie wypijam i czuje się nawet najedzona a po za tym dostarczam organizmowi witamin i są one niskokaloryczne :D a jak robię z owocami to zastępują mi cukier a wy jak sobie radzicie z brakiem słodyczy? Jakieś patenty?
A tutaj moje dzisiejszy posiłki
Koktajl jagodowy
Omlet i warzywa
Pizza domowej roboty
Cała kaloryczność to jakieś 1050 kcal wiem ze mało ale w sumie praktycznie cały dzień spędziłam w łóżku wiec nie było tego nawet jak spalić
A tutaj jeszcze moja motywacyjna tabelka