Kilka dni diety za mną. Mimo, że się obawiałam to póki co wszystkie dania mi smakują. Zobaczymy co będzie przy ważeniu.
Dziś walentynki, chociaż kusiło to przestrzegałam diety. Mój mnie miło zaskoczył. Cały czas mnie wspiera i nawet nie marudzi.
Zobaczymy jak będzie dalej, ale jestem pozytywnie nastawiona.
Lecę szykować jedzonko do pracy na jutro.