Dzisiaj świętuję okrągłą sumkę. Schudłam 20kg, jeszcze trochę przede mną, ale i tak już jest dobrze. W między czasie miałam stabilizację parę tygodni ze zwiększoną kcal i znowu jestem na redukcji. Dwa razy w życiu chudłam coś koło 20kg. Raz 18kg u dietetyka, ale miałam bardzo restrykcyjną dietę i byłam bardzo głodna no i były święta, sylwester, przytyłam 2kg i było mi wstyd, więc przestałam chodzić. Wróciłam do poprzedniej wagi. Potem schudłam 22kg (słynna dieta pana G. pod okiem konsultantów), ale zaszłam w ciążę i pomyślałam sobie, że nie ma co się oszczędzać, pod koniec diety byłam wymęczona psychicznie i fizycznie, notorycznie głodna i z początkami depresji.
Teraz mam -20kg i nie mam żadnych objawów zmęczenia, depresji, głodu. Czuję, że znalazłam dietę dla siebie :) dla mnie działa dieta wysokotłuszczowa i nisko węglowodanowa. Niestety trudno znaleźć dietetyka, który byłby elastyczny i nie dawał diet bogatych w węglowodany (dla mnie sprawdza się 2 posiłki dziennie wysokokaloryczne plus przekąska, no i posiłki bogate w zdrowe tłuszcze).
Także pełna optymizmu kontynuuję dietę :)