Cztery dni temu stuknęły mi dwa miesiące diety. Schudłam równe 12kg. Jestem zadowolona, chociaż nadal mam otyłość to doszłam prawie do wagi, w której poznał mnie mój mąż. Dalej stosuję dietę. Na razie nie ćwiczę, jedynie spacery. Chociaż już sobie coraz więcej pozwalam, np w niedzielę jem normalne obiady, domowe lub restauracyjne od 3 tygodni i jestem zadowolona z rezultatów, więc będę to praktykować. Za normalne obiady uważam dodatek ziemniaków i np mięso smażone w panierce. Nie ciągnie mnie do słodkiego w ogóle, więc na razie nie próbowałam. Ale dwa kebaby już za mną na diecie z porcjami frytek ;)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
tara55
16 października 2017, 19:30Witaj Nati- pięknie zeszły Ci kg. Gratuluję i pozdrawiam.:-)
nati32
17 października 2017, 07:00Dziękuję :)
angelisia69
12 października 2017, 13:32niezle ;-) i to wcale bez zadnych restrykcji,i tak byc powinno!dieta to zmiana na stale a nie na chwile
nati32
17 października 2017, 07:00Dziekuje
Barbie_girl
12 października 2017, 12:56wow swietny wynik gratuluje !!!:):)) Kochana wszystko jest dla ludzi nawet na diecie trzeba tylko znac umiar ;) nie ma co sobie wszystkiego odmawiac bo potem rzucamy sie na jedzenie jak swinki hehe :) powodzenia w dalszej walce ;)
nati32
12 października 2017, 13:08dzięki :)