Kolejny dzień diety nadszedł :) za oknem znów nie ciekawie,pada i zimno. Dziś wstałam bardzo późno,chyba moje ciało wymagało więcej snu... Wczorajsza dieta mogła być,czułam się na tyle dobrze,że mogłam wstać z łóżka ale ciągle mnie przeziębienie trzyma :( no cóż.
Śniadanie: sałatka z mozzarelą i lekkim dresingiem.
Obiad:zupa ogórkowa z ryżem +mięso z obiadu.
Kolacja: 1 tost z żółtym serem i szynką parmeńską.
Przekąska: smoothie zielone.
Bolała mnie głowa większość dnia,nie wiem czy to od diety czy przeziębienia,czy może wszystko na raz. Mam nadzieję,że będzie dziś lepiej. A jak u Was?